things he said while they were dancing

36 5 0
                                    

- Proszę zapamiętaj ten moment - Brad szepnął mi do ucha, gdy tłum zaczął się przerzedzać i tylko parę osób zostało na parkiecie

Ale po kolei...

Tydzień po tym, jak zabrał mnie na drugą stronę miasta, czyli równe siedem dni po tym jak zostaliśmy parą, Brayna odnalazła jakieś ogłoszenie o dyskotece wzorowanej na latach 80. W pierwszym odruchu wszyscy spojrzeliśmy na nią krzywo, ale potem stwierdziliśmy, że w sumie nie mieliśmy nic innego do roboty, a bardzo się staraliśmy nie zmarnować ostatnich dni wakacji.

Wszyscy, łącznie z Maggie, ubraliśmy się w ubrania godne lat osiemdziesiątych poprzedniej dekady i na początku wszystko zapowiadało się całkiem nieźle.

Ludzie wyglądali na zadowolonych, ich stroje były naprawdę odjechane i z tego, co szybko zdążyłam zauważyć, dobrze się bawili nie zwracając uwagi na innych.

Wszystko byłoby urocze, gdyby po dwóch tańcach, Maggie jakby nigdy nic nie podeszła do mnie i Brada i nie zrobiła odbijanego. Od tamtego momentu wiedziałam, że dzisiejszy wieczór skończy się źle.

- Trzymaj- powiedział do mnie Tristan, zjawiając się obok mnie z kubkiem

Szybko zerknęłam na czerwonawą ciecz w środku i wzięłam od niego drinka. Mógł mi się przydać, a sama nie mogłam jeszcze legalnie zamawiać alkoholu.

- Dzięki Tris- odparłam z delikatnym uśmiechem- Dziwnym trafem zawsze pojawiasz się kiedy potrzebuje się napić

- Nie wiem jak to potraktować, więc sobie wybiorę i odbiorę jako komplement- uśmiechnął się- Swoją drogą, ciekawy byłem, kiedy Maggie będzie się próbowała ciebie pozbyć. Obstawiałem pięć piosenek i przegrałem.

- Nie jestem zazdrośnikiem, ale jak widzę ją to mnie trzaska

- Pieprzyć ta piosenkę, nigdy jej nie lubilem- stwierdził Tristan, a potem przechylił zawartość swojego kubka

I ja nie miałam nic innego do zrobienia.

Przez chwilę obserwowaliśmy jak Maggie uśmiechała się do Brada i starała się wywinąć tyłkiem w każdą możliwą stronę, a ja miałam ochotę zapytać czy ona to robi na poważnie.

Ta dziewczyna mogła zabłysnąć tyloma rzeczami, gdyby tylko pomyślała a wybierała akurat te, które nie wygladały za dobrze.
Nie dało się ukryć, że była ładna, miała wyjątkowo ciekawy typ urody i przypuszczałam, że też nie była taka najgłupsza. Może nie dała mi zbyt wiele sytuacji, żebym się mogła o tym przekonać, ale po prostu to czułam.

-Nie wiem co jest lepsze. Ta próba zaimponowania Bradowi- zastanowił się Tristan - Czy soft porno w wykonaniu Mike i Crystal- dodał wskazując na parę obok

Faktycznie Mike i Crystal wygladali tak, jakby się nie widzieli od bardzo dawna i próbowali nadrobić stracony czas. Crystal miała oplecione nogi wokół Mike'a, a ten składał pocałunki po jej szyi. Z jednej strony patrzyło się na to dość dziwnie, ale nie mnie było to oceniać. 

Odwróciłam się w końcu w stronę Tristana i spojrzałam na niego zaciekawiona.

- A ty dlaczego nie zaprosisz Bryany to tańca?

Tristan westchnął, a potem spojrzał na mnie.

- Czy ty widziałaś jak ona dzisiaj wygląda? Nie wiem jak to zrobiła, ale trudno mi jest powiedzieć teraz cokolwiek, żeby nie zabrzmiało to zbyt oklepane. 

- Wiem, że wydaje się, że dziewczyny są skomplikowane, ale wcale tak nie jest. Jeśli naprawdę myślisz, że wygląda pięknie, idź i jej to powiedz. A potem zaproś do tańca. Kto jak kto, ale Bryana ci nie odmówi.

lyrics & melodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz