-Ale tu burdel-powiedzia³ Jimin wchodz¹c do swojego mieszkania. W domu panowa³ nie³ad i chaos, stan mieszkania by³ surowy- na szczęście dzisiaj przychodzi robotnik i co z tym zrobi. Powinien by³a tu o 16...jest 15:59.
Chwile póniej rozleg³ siê dźwięk pukania do drzwi. Jimin pośpiesznie otworzy³ wrota do mieszkania i wpuci³ do rodka fachowca. By³ ubrany w lune ciuchy i mia³ ciemne w³osy. Ch³opak by³ zdecydowanie wy¿szy od Jimina.
-Dzieñ dobry. Jestem Jeon Jungkook-powiedzia³ i wyci¹gn¹³ rêkê do młodzieńca.
Ch³opak wpatrywa³ sie w robotnika przez d³u¿sz¹ chwilę.
-Jak mo¿na wyglądać tak cholernie seksownie w zwyk³ych ³achach?!-pomyślał.
Po pewnym czasie zorientowa³ się co się dzieje i poda³ Jungkookowi rękę.
-Park Jimin...JESTEM PARK JIMIN!-wykrzyknął zdezorientowany po czym zaprosił ch³opaka do salonu...albo raczej do czegoś na kształt salonu.
-No, to ten pokój trzeba przywrócić do porz¹dku. Chcia³em nakleiæ tu tapetê, kupiłem 4 rolki, powinny wystarczyć. Przydałoby siê odmalować kaloryfer i sufit. Mylê ¿e na dzisiaj to by wystarczy³o.
-Jasne, nie ma problemu, już zabieram się za robotę.-powiedział po czym zrzucić z siebie wierzchnią odzież i zaczął przygotowania do pracy.
Jimin wpatrywał się w Jungkooka zza rogu. Nie mógł oderwać od niego wzroku. Chłopak zabrał sie za tapetowanie pierwszej ściany. Gdy tak nakładał pędzlem klej na nag¹ cianê z pe³n¹ precyzj¹ Jiminowi robi³o siê gor¹co, przygryzał wargi na ten widok. Następnie delikatnie nakładał tapetę i równomiernie dociskał całym ciężarem ciała. Jimminie marzył o tym aby robotnik go tak docisnął. Praca szła bardzo ¿wawo, było widać ¿e Jungkook jest profesjonalistą i wie co robi. W pewnym momencie jednak przerwał pracę. Zszedł z drabiny, zdjął koszulkę i rzucił j¹ na krzes³o. Jimin ca³y się zarumienił i wydał z siebie dźwięk przypominający trochę odg³os godowy rosomaka. Jungkook zwróci³ się w jego stronę. Uśmiechnął się pod nosem i zbliży³ siê do Jimina.
-Lubisz to?-szepnął mu do ucha.
Jimin został przyparty do ściany, kompletnie go zamurowa³o. Jungkook był silny i jednym szybki ruchem przerzucił go do salonu. Sparaliżowany chłopak po prostu siedział w bezruchu pod cian¹. Jungkook sięgnął do swojej torby i po chwili wyj¹³ z niej kajdanki. Przykucnął do Jimina i obdarowa³ go poca³unkami, zdar³ z niego koszule i przyku³ kajdankami do kaloryfera po czym kontynuowa³ zaspokajanie Jimina poni¿ej pasa.
-Jungkook ah...-jêkn¹³ Jimin. Jednak Jungkook nie zważa³ na jêki swojego partnera. Mocno przypar³ go do kaloryfera i nie pozwala³ uwolniæ siê z ucisku. Zacz¹³ dotykaæ go w okolicy krocza na co ch³opak znów nieznacznie jêkn¹³. Jimin nie móg³ zrobiæ nic, by³ w uleg³ej pozycji i w 100% podda³ siê silniejszemu od siebie Jungkookowi. Jimin by³ gotowy na ka¿dy ruch, czeka³ na kolejny krok dopiero poznanego ch³opaka. Jednak ten zaprzesta³ wszelkich ruchów, siedzia³ wpatrzony w Jimina z cwaniackim umiechem.
-Wstydzi³by siê. Tak z obcym mê¿czyzn¹?- powiedzia³ Jungkook.
-Wstydzi³by siê. Dobieraæ siê do mnie przy kaloryferze? I do tego przy nie pomalowanym.-odpar³ Jimin.
-Có¿...Mogê dokoñczyæ swoj¹ pracê.
-I zostawisz mnie tak pó³nagiego przypiêtego, do kaloryfera?
-W³aciwie to...tak, taki by³ plan.
-Najpierw zer¿nij mnie jak dzikie prosie!
-*kwik kwik chrum chrum*
Jungkook rzuci³ siê na Jimina i grzmocili siê jak dzikie kuny w agrecie.
KONIEC ¯\_(ツ)_/¯