▪1▪

2 0 0
                                    

Cholera. Która godzina?
7:38
Jezuu, znowu się spóźnię do szkoły, w której swoją drogą ostatnio mnie nie było dosyć długo. Więc wyjątkowo szybko się wyszykowałam, ale to nie znaczy że zdążę, bo mam tylko 5 minut a do mojej szkoły ide w 10. Wyszłam i zaczęłam biec, po drodze weszłam w gówno, cholerny pech, no cóż szkołe przywitam z kupą na bucie.
Weszłam i odrazu miałam ochotę zawrócić, zobaczyłam Agate z którą chciałam się przywitać ponieważ kiedyś się przyjazniłyśmy i mimo tego że już tak nie jest chcialam mieć z nia normalny kontakt, ale kiedy zobaczyłam jej wyśmiewający mnie wzrok i patrzącą na mnie z poirytowaniem postanowiłam tego nie robić i przejść koło niej z obojętnością. Poszłam do toalety by jeszcze szybko się ogarnąć i usunąć kupę z buta, nie było to przyjemne jednak to była lepsza opcja jeżelibym miała chodzić z nią na bucie cały dzień. Wchodząc do klasy po 15 minutowym spóźnieniu pani z fizyki postanowiła dziś mnie spytać. Zajebisty ten dzień. Podeszłam do niej i co było pewne to to, że nie odpowiedziałam prawidłowo na żadne jej pytanie, pomijając to jaki mam nr z dziennika. Dobra, dalej jakoś mijały kolejne lekcje, kiedy zadzwonił ostatni dzwonek na dziś poczułam się szczęśliwa, jednak to nie trwało długo ponieważ jako iż byłam w ten dzień totalnym przegrywem to wychodząc że szkoły potknełam się już przy jej bramie i zniszczyłam swoje nowe jeansy, to była kolejna rzecz która mnie w ten dzień dobiła, ale spokojnie to nie koniec, ponieważ  w domu moja mama odrazu do mnie pobiegła i zaczęła krzyczeć dlaczego to zrobiłam ?!
Widziałam, że sprawa jest dosyć poważna...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 25, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

bottle without label Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz