Ta historia opowiada o dziewczynie która wraz ze swoją siostrą poznaje nie jakich huncwotów którzy wywrucą jej świat do góry nogami. Czyli w skrócie opowiada o mnie Miki.
Walentynki i po walentynkach. Dzisiaj są zapisy do drużyny Quiddicha. Mam zamiar być ścigającym a Nadia pałkarzem. O i James chcę się dostać. Nie mówię że w niego nie wierze ale... nie jestem pewna czy da rade. Po prostu mam wrażenie że nie da rady wejść na miotłe. I tylko tyle.
Idę zobaczyć jakie miejsca są wolne.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
No tak dużo tego nie ma ale przynajmniej jest ścigający i pałkarz. Od razu wzięłam pióro i się zapisałam. Nie obchodzi mnie to co pomyślą inni. Po chwili zobaczyłam Nadie i... nie no to chyba jakieś żarty. Z Syrkiem który nie gada. Wow nowość. Chyba mnie coś ominęło.
Podeszli do mnie.
-Hej Emka.
-No cze można się zapisać na ścigającego i pałkarza-oddałam jej pióro. Podpisała się bez wahania.
-I już tylko trzeba będzie poczekać na zawody.
-No ale ja wiem że wygrasz-powiedziałam.
-Idziemy potrenować?
-Spoks-i jak powiedziała tak zrobiłyśmy i po chwili byłyśmy na boisku. Ja robiłam okrążenia a Nadia zaczarowała tłuczka tak żeby leciał tylko na nią a ona go odbijała. Tak nam minęły trzy godziny. Z przerwami oczywiście. Zwymiotowała bym jak bym latała na około boiska trzy godziny.
Wróciłyśmy do PWG.
Spotkałyśmy tam Jamesa.
-Co tam James?-spytałam.
-Zapisałem się już.
-My też-odpowiedziałyśmy hurem.
-Co? Wy w drużynie? To nie wygramy żadnego meczu. Ale no przecież nie dostaniecie się do drużyny Quiddicha. Więc nie mam się czego bać-powiedział z ciut za dużą pewnością siebie.
-Prędzej my się dostaniemy niż ty. Pamiętaj że pokonałam Syriusza a Miki Remusa więc nie bądź taki do przodu-powiedziała mu Nadia.
-Yhy... dali wam fory żebyście się nie obraziły.
-Dlatego Remus mnie pochwalił że jestem bardzo szybka a Syrek kłócił się z Nadią że nie można być tak szybkim jak ona-nasza gadka zaczęła wygrywać.
-No i co z tego. Remus jest po prostu grzeczny i tyle.
-A Syriusz? On nigdy nie pomaga innym. I nigdy nie ośmiesza się specjalnie.
-A weźcie się czepcie tranwaja.
-1:0 dla nas. A nie 3:0 dla nas bo Nadia pojechała Syrkowi dwa razy. No cóż. Morał tej lekcji taki że z blond włosą Nadią i brunetką Miki się nie zadziera.
Cześć wszystkim. Kiedy ja ostatni raz wrzuciłam część. Bo nie pamiętam. Pozdrawiam Walczyk106365000. Dzięki za wszystkie 214👀 i 36☆. Do następnej części.