Prolog

618 66 21
                                    

Na całym świecie Hwang Hyunjin mógł wskazać jedną rzecz, której bał się, unikał jak ognia i nienawidził całym sobą, jeżeli w ogóle możliwym jest nienawidzić czymś innym niż sercem.

Sen.

Było to spowodowane najprawdopodobniej ciągle męczacymi go koszmarami, w których najczęściej otoczony jest ciemnymi kreaturami, odrzuceniem i przede wszystkim bólem.

Może polubiłby sen gdyby nie to? Może, ściemniające się niebo oraz ogromna srebrzysta kula skąpana w blasku mniejszych punkcików nie wyłowywałyby w nim dreszczy?

Kto wie?

Zwykle takie myśli wypełniały jego głowę robiąc piruety i zgrabne salta w jego głowie podczas gdy on siedział zakopany pod kocami we własnym pokoju przypominając sobie najważniejszą zasadę - po zmroku nie ma szans na wychodzenie.

Trzymał się tego odkąd tylko pamiętał, żyjąc w strachu iż gdy wyjdzie nocą na zewnątrz wszystkie jego koszmary się spęłnią.

Co więc podkusiło go do wyjścia na balkon w środku nocy?

a/n tak więc mamy prologmam cichą nadzieję, że ktoś to będzie czytał           ~j

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

a/n
tak więc mamy prolog
mam cichą nadzieję, że ktoś to będzie czytał
           ~j.g.

Angel from the bower | HyuninOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz