Legolas obudził się wcześnie lecz Tauriel nie było u jego boku, poderwał się na nogi, rozejrzał się po jaskini lecz jej nigdzie nie było. Wyszedł z groty, Tauriel siedziała przed jaskinią, oparta o kamień.
- Dlaczego wyszłaś, powinnaś odpoczywać - zaczął Legolas
- Poczułam się lepiej, chciałam odetchnąć powietrzem- odpowiedziała mu nie wyraźnie
- Pokaż mi ranę - kucnął koło niej, podwinął jej tunikę, opatrunek był cały zakrwawiony, Legolas zdjął go, z rany lała się krew przeraził się rana się nie goiła... założył nowy opatrunek, ręce miał całe w krwi
- Jedziemy do Rivendell, pójdę zebrać rzeczy - powiedział i odszedł
Tauriel czuła się źle, ból od wczoraj niewiele ustał próbowała wstać ale upadła na chwilę straciła przytomność, kiedy się ocknęła słyszała wołania Legolasa klęczał nad nią
- Tauriel, Tauriel! - krzyczał
- Legolas... - odpowiedziała niemrawo a on ciesząc się że jego ukochana się ocknęła przytulił ją do siebie
- Jedziemy, pomogę ci wstać - wziął ją pod rękę i doprowadził do swojego konia podsadził ją, usiadła z tyłu a sam usiadł z przodu konia
- Złap się mnie, kochanie - szepnął do niej, objęła go swymi rękami i ruszyli do Rivendell
Jechali już pół dnia, wyjechali z gór mglistych w oddali było widać dolinę Imladris
- Tauriel patrz, zaraz będziemy
Tauriel była prawie że nie przytomna ledwo co trzymała się Legolasa, nie chciała go puścić już nigdy... Dotarli pod bramy Rivendell
- Kim jesteście i czego tu szukacie? - spytali strażnicy bramy
- Jestem książe Legolas a to Tauriel, wpuście nas szybko ona jest ranna! - Legolas był coraz bardziej nerwowy bał się o jej życie
Strażnicy otworzyli bramy i zaprowadzili Tauriel i Legolasa do uzdrowicieli, Legolas niósł Tauriel bo ona nie potrafiła iść, ból był tak ogromny że z oczu Tauriel lały się łzy
- Tauriel wszystko będzie dobrze - mówił przez łzy
- Kocham cię Tauriel, proszę zostań przy mnie nie odchodz
- Legolas ja.. kocham cię - powiedziała po cichu i straciła przytomność
- Niee! zostań...- z oczu Legolasa poleciały łzy, doszli do sali uzdrowicieli, położył ciało Tauriel na łóżku chciał przy niej zostać, złapał ją za rękę
- Książe, musisz wyjść - powiedział jeden z uzdrowicieli
- Muszę przy niej zostać! - Legolas nie chciał wyjść, nie chciał zostawić swej ukochanej, widzący to strażnicy przyszli i z trudem zaczęli odciągać księcia od Tauriel, cały czas trzymał ją za rękę strażnicy odciągnęli go na tyle że wyślizgnęła mu się ręka Tauriel, wyprowadzili go za drzwi. Legolas chodził w kółko koło drzwi sali w której była Tauriel, co jakiś czas było słychać jej przeraźliwe krzyki, Legolas czuł jak boli go serce bowiem elfia miłość była inna nisz wszystkie inne gdy umrze jedne w sercu drugiego pozostanie rana która nigdy się nie zagoi to był skutek uboczny elfiej nieśmiertelności... Do sali wszedł Elrond, Legolas próbował dojrzeć Tauriel przez zamykające się drzwi. Po 2 godzinach z sali wyszedł władca Rivendell
- Co z nią?! - spytał Legolas
- Jeszcze nie wiadomo... - odpowiedział Elrond
- Jak to?!
-Trucizna z miecza rozprzestrzeniła się w jej organizmie nie wiem czy uda nam się ją zatrzymać i w pełni usunąć, Legolasie... musisz być cierpliwy
- Uratujcie ją, proszę... - Legolas coraz bardziej się załamywał
- Nadzieja umiera ostatnia - wypowiedział to i gdzieś odszedł a Legolas znowu został sam, najpierw opuściła go jego matka, poległa na bitwie a teraz Tauriel opuszcza go w tempie w którym jej organizm zatruwa trucizna. Po jakimś czasie z sali wyszli uzdrowiciele. Legolas widząc że w sali nie ma nikogo oprócz Tauriel wszedł, była cała spocona, jej twarz była blada, usta bez koloru, miała mokre oczy. Podszedł do niej, usiadł koło niej, złapał ją za rękę ona spojrzała na niego swymi zielonymi oczami
- Nie ma dla mnie już nadziei - powiedziała odwracając od niego wzrok
- Nie mów tak - Legolas wpatrywał się w nią coraz bardziej
- Mogę cię o coś prosić, ten ostatni raz? - spytała a z jej oczu popłynęła łza
- Tak...
- Odkochaj się...- Tauriel czuła że to są jej ostatnie chwile nie chciała by z jej powodu Legolas cierpiał, on przysunął się do niej, spojrzeli sobie w oczy
- Nigdy - wyszeptał po czym pocałował ją w usta, chcieli by ta chwila trwała wiecznie, oboje nie chcieli wierzyć w to że ten pocałunek może być ich ostatnim
CZYTASZ
Above all - Legolas i Tauriel
Storie d'amoreŻycie Tauriel kapitanki straży niespodziewanie zmienia powrót księcia, jak elfka zareaguje na wyznanie Legolasa? Jakie przeszkody czekają dwójkę walecznych elfów? Kto stanie im na drodze? W śródziemiu czeka ich tylko śmierć i wojna?