II.

47 0 0
                                    

...Matta
- Wpadniesz dziś do mnie?
- Okej, wszyscy będą? - pytam patrząc na chłopaka. Drapie sie po karku i odpowiada
- Tylko ty - mówi patrząc na moją reakcję

Bardzo go lubię, ostatnio mamy świetny kontakt, spędzamy dużo czasu ze sobą. Często siedzimy u siebie w domach, godzinami gadając.

- w porządku, po szkole?
- No
- Jesteś samochodem?
- Jest w przeglądzie, przyjechałem dziś autobusem
- To moim pojedziemy - uśmiecham się

Po skończonych lekcjach wychodzimy ze szkoły.

- a wy gdzie?  -krzyczy za nami Zack
- W nieznane- rusza brwiami Matt
- Daj im się sobą nacieszyć - mówi Fi śmiejąc się

Dojechaliśmy na miejsce. Matt mieszka w ślicznej willi. Wielkością podobna do mojej.

- kim są twoi rodzice? - pytam, nigdy nie rozmawialiśmy za dużo o naszych rodzinach
- Moja mama jest dekoratorem wnętrz, a mój tata dziennikarzem, często ich nie ma w domu, więc dużo czasu spędzam tu sam
- u mnie jest podobnie teraz, mój tata praktycznie cały czas jest w pracy

Weszliśmy do środka, dom jest ogromy i bardzo przestronny. Urządzony bardzo elegancko. Biało szary wystrój wnętrz, wszystko idealnie dobrane.

MATT POV.

Mieszkam w Nowym Yorku od urodzenia, wychowałem się tutaj, jestem kapitanem drużyny, każda dziewczyna w tej szkole chciałaby ze mną być, bądźmy szczerzy, każda na mnie leci. Nigdy nie byłem w prawdziwym związku, chcę znaleźć tą jedyną.

Mia odkąd pojawiła się u nas w szkole zawróciła mi w głowie. Jest bezproblemowa, mogę gadać z nią o wszystkim, a co najważniejsze nie obraża się.

- chcesz coś pić? Woda, sok? - pytam patrząc na nią, rozgląda się po moim domu.
- Wodę poproszę - uśmiecha sie do mnie lekko

Nalewam nam po szklance wody. Dziewczyna podchodzi do ściany gdzie wiszą moje rodzinne fotografie z dzieciństwa.

- nigdy nie widziałam twojego rodzeństwa, ile oni mają w ogóle lat? Nic o nich nie mówisz
- Są dużo starsi, już dawno tu nie mieszkają, mój brat czasem jeszcze nas odwiedza a siostra wyjechała na stałe do Europy, tam ułożyła sobie życie i jakoś nie specjalnie utrzymuje z nami kontakt.- opowiadam - a ty? Jesteś jedynaczką prawda?
- Nie... Znaczy tak... Jakby tak - sama miesza się w tym co mówi
- Jak to? To jesteś czy nie ?
- Teraz już tak, mój brat umarł - powiedziała patrząc w ścianę
- Przykro mi
- Pogodziłam się z tym, nie lubię o tym mówić
- W porządku - nawet nie pytam o szczegóły - może film?
- Z przyjemnością
- To zrobię popcorn i idziemy - ruszamy do kuchni

Mamy jeden pokój poświęcony na tak zwane "małe kino". Jest tu rzutnik a ściany są specjalnie wygłuszone. Siadamy na kanapie po czym biorę pilota i włączam film. Oglądamy Jamesa Bonda.

Mia jest wpatrzona w ekran a ja co chwilę zerkam na nią, udając, że szukam miski z popcornem, albo picia. Nigdy jeszcze nie czułem czegoś takiego do żadnej dziewczyny, nie umiem tylko określić tego co czuję.

Dziewczyna kładzie głowę na moich kolanach nie pytając o pozwolenie. Jesteśmy ze sobą blisko, teraz chyba najbliżej z całej paczki. Nie przeszkadza mi to w żadnym wypadku, wręcz przeciwnie bardzo mi się to podoba.

Po skończonym filmie i przegadanej godzinie, Mia musi sie zbierać do domu w końcu jest środa i jutro szkoła.

- odwieźć cię? - pytam gdy dziewczyna zakłada buty
- Uroczy jesteś ale przecież jestem samochodem - śmieje się
- A no tak, zapomniałem - idiota ze mnie, drapię się po karku
- Do zobaczenia jutro- całuje mój policzek a mi od razu robi się miło

MIA POV.

- gdzie byłaś? - pyta mama gdy wchodzę do domu
- U Matta
- Uuu czy to już coś poważnego ?
- Mamo! To mój przyjaciel
- Ostatnio strasznie dużo czasu spędzacie razem, albo ty u niego siedzisz albo on u ciebie albo gdzieś chodzicie razem
- Nie ma sie co dziwić, przyjaźnimy się

Idę do mojego pokoju. Znajduje sie on na samej górze, obok jest tylko pokój gościnny i ...

Ja i On? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz