Rozdział 13

205 19 2
                                    


Nadia pov

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nadia pov

Dzisiejszego dnia obudziłam się w doskonałym humorze. Szybko wstałam i udałam się do łazienki gdzie wykonałam poranną rutynę. Po 15 minutach opuściłam łazienkę i zeszłam do kuchni aby zjeść śniadanie. Zjadłam je w bardzo ekspresowym tempie i schowałam miskę do zmywarki. Wróciłam do pokoju po swoją torbę i z powrotem zeszłam na dół. Zamknęłam dom na klucz i schowałam go do torby. Idąc po drodze sprawdziłam social media. Weszłam do szkoły i od razu obok mnie pojawiła się Julka i jak zwykle na powitanie się przytuliłyśmy .

-Hejka, to co tak jak sie umawiałyśmy, przychodzisz do mnie na noc.

-No jasne że tak.

-No to super. Na pewno będziemy się świetnie bawić .

-No na pewno.

-A mam do ciebie pytanie. Po teraz ma być kartkówka na matematyce i ja nic nie umiem. I czy mogłabyś że mną usiąść żeby mi podpowiadać?

-Jasne że tak. Miejmy nadzieję że nas nauczycielka nie rozsadzi. Bo wtedy to byłby dramat.

-No i to taki wielki.

W końcu zadzwonił dzwonek i udałyśmy się pod klasę. Kartkówka była i udało mi się na niej wszystko podpowiedzieć Julce. Wszystkie pozostałe lekcję mijały mi i spokojnie i cały czas gadałam z Julką o różnych głupotach. O godzinie 13.30 skończyłam lekcje i wróciłam do domu. Czekała mnie jedna trudna rzecz do wykonania w tym momencie. A mianowicie rozmowa z Kate, muszę z niej wydusić o tym prawdę. Dowiedzieć się czy to ona jednak kłamie czy to Kristian sobie coś wymyślił. Zasiadłam do biurka i włączyłam połączenie przez Skype. Blondynka odebrała bardzo szybko, uśmiechała się do mnie jak jakaś głupia.

-Hej. Musimy porozmawiać o poważnych sprawie.

-Jakiej? Co się stało?

-Dowiedziałam się od jednej osoby że szkoły że nigdy mnie nie lubiłaś tylko przyjaźniłaś się że mną żeby śmiać się że mnie, obgadywałaś mnie zawsze kiedy mnie nie było. I dowiedziałam się że spiskowałaś z Vlodymem przeciwko mnie. I to ty mu kazałaś mnie dręczyć więc teraz proszę powiedz prawdę.

-Co ty sobie ubzdurałaś dziewczyno? Piłaś coś że tak ci do głowy odbiło?

-Nic nie piłam. Ta osoba ktora podała mi te informację powiedziała że podsłuchała twoją rozmowę z Vlodymem w której o tym wszystkim mówiłaś. Więc proszę cię nie kłam tylko powiedz prawdę.

-Dobra powiem ci prawdę te wszystkie wiadomości są prawdziwe. Nigdy cię nie lubiłam uważałam za totalne zero. Zawsze kiedy ciebie nie było obgadywałam cię. I zawszę kiedy cię Kostov dręczył cieszyłam się z tego . Jak nie masz mi do powiedzenie nic więcej to nara i nigdy więcej do mnie nie dzwoń.- powiedziała po czym zamknęłam ekran swojego laptopa tym samym kończąc połączenia .

Ja siedziałam i byłam w szoku na jej słowa. Mimo tego w głębi siebie przed tą rozmową chciałam aby to okazało się nie prawdą. Jednak moje przemyślenia się nie spełniły. Wtedy przyszła mi do głowy myśl o tym że wypadało by napisać do Kristiana i przeprosić go za to że nie wierzyłam mu jak wcześniej do mnie pisał. Chwyciłam telefon i napisałam sms do Kristiana.

Me: Hej Kristian. Chciałabym cię przeprosić za to że ci nie wierzyłam w to jak mi pisałeś o Kate. Dzisiaj z nią rozmawiałam przez kamerkę i zapytałam się czy prawda. Ale bądź spokojny nie wydałam cię tylko powiedziałam że dowiedziałam się od pewnej osoby ze szkoły .

Kostov:Widzisz nie chciałaś mi wieżyc a ja od początku ci prawdę mówiłem. Swoją drogą przeprosiny przyjęte mała.

Me:Ej wcale nie jestem taka mała.

Kostov:Dla mnie jesteś mała bo jesteś niższa ode mnie o jakieś 20cm.

Me:Foch na ciebie.

Byłam bardzo zdziwiona tym w jaki sposób pisał do mnie Kristian. Kiedy spojrzałam na zegarek byłam zdziwiona jak bardzo jest późno. Była już godzina 17 a ja u Julki miałam być o 20. Do tej godziny muszę zdarzyć żeby zjeść obiad i spakować sobie małą torbę. Pognałam szybko do kuchni i na szybko zrobiłam sobie cztery kanapki. Zjadłam je a potem wróciłam do pokoju i wyciągnęłam z pod lóżka następujące rzeczy: pidżamę,szczotkę do włosów i ubrania na następny dzień. Skończyłam to robic około 18.30. Miałam jeszcze trochę czasu do wyjścia więc sprawdziłam swoje social media. Około godziny 19 wyszłam z domu i zamknęłam go na klucz. Do domu Julki doszłam chwilę przed 20. Zapukałam do drzwi które po chwili otworzyła mi różowowłosą .

-Hejka wchodź -powiedziała do mnie dziewczyna, wpuszczając mnie do środka. Weszłam do środka i zdjęłam buty.

-Chodź do mojego pokoju zostawimy torbę . I pójdziemy robić twoją metamorfozę. Udałyśmy się do pokoju dziewczyny gdzie zostawiłam torbę a potem pokierowałam się za dziewczyną do pomieszczenia gdzie przeprowadzimy moją metamorfozę. Zaczęłyśmy od paznokci. Na pomalowanie ich wybrałam sobie kolor jasno szary. Podczas malowania, Julka opowiadała mi śmieszne historie że swojego życia, podczas których śmiałyśmy się w niebo głosy. Potem Julka chciała przejść do moich włosów, ale ja zdecydowałam że nie chcę ich zmieniać, więc wróciłyśmy do pokoju dziewczyny i tam ma mi wytłumaczyć wszystko na temat ubierania w towarzystwie chłopaków.

-Więc tak ubieraj się ładnie. Na przykład twój strój z wczoraj był bardzo dobry, bo tak jak ci mówiłam dużo chłopaków się na ciebie patrzyło. Jak robisz makijaż staraj się go robić w kolorze stroju który masz na sobie. Włosy możesz sobie na przykład czesać w takie niechlujne koki albo wstawaj wcześniej i sobie je prostuj lub zakręcaj lokówką. Jeśli chcesz to możesz mi powiedzieć jaki planujesz strój na jutrzejszą randkę.

-No to planuje strój taki: Granatową sukienkę przed kolano, całą obcisłą do tego buty w kolorze sukienki na koturnie, czarną kurtkę ze skóry, włosy zakręcę lokówką a jako dodatki zakładam naszyjnik w kształcie serca.

-No muszę ci przyznać że jak to sobie wyobraziłam to jest to całkiem niezły strój na randkę.

-Miejmy nadzieję że to będzie udana randka.

-Na pewno tak będzie. Nie przejmuj się tym. Mówiłam ci już kilka razy że wydaję mi się że mu się podobasz.

-Obyś miała rację.

-Ja praktycznie zawszę mam rację. Ej jest już po dwunastej w nocy to może pójdźmy już spać. I spoko ja mam dwu osobowe lóżko wiec się na nim obydwu zmieścimy.

Najpierw Julka poszła do łazienki a potem ja udałam się żeby wykonać wieczorną rutynę. Po moim powrocie do pokoju, położyłyśmy się spać i odpłynęłyśmy do krainy snów.

-----------------------

Kolejny rozdział gotowy. Trochę się w nim mało dzieję ale obiecuję że w następnym będzie się działo.

Kristian Kostov- Czy na pewno bad boy?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz