Rodział 21

223 14 19
                                    

- Cześć dziewczyny co podać? - pyta kelner, który pracuje w milk shake'u.

- Czekoladowego milk shake i frytki - mówię.

- To musi smakować ohydnie - odzywa się Cara.

- Zazwyczaj mocze frytki we wszystkim co jest czekoladowe - śmieje się. - Nie jestem taka obrzydliwa.

- Jesteś inna, ja poproszę waniliowego i hamburgera - mówi.

Kelner dziękuje i odchodzi.

- Jeśli mogę zapytać to co robisz w Stanford? - pytam.

- A więc już pewnie wiesz, że dużo mnie łączy z Olivierem. Jego była dziewczyna była dla mnie jak siostra, muszę sobie z nim wiele wyjaśnić - odpowiada.

- Cara, mam takie pytanie. Dlaczego miałby cię ścigać ojciec Ver? - dopytuje. Jestem za bardzo ciekawska.

Nie lubi, gdy ktoś wspomina o córce?

A może on wie coś czego inni nie wiedzą?

Albo sam jest przyczyną śmierci dziewczyny?

- Zoey, nie chcę o tym gadać, zresztą nie mogę - lekko się uśmiecha. - Nie chcę cię w to wplątywać.

- Życzę smacznego - mówi kelner, który podał nam nasze zamówienie.

- Dziękujemy - odpowiadamy.

Jestem ciekawa tego wszystkiego co się wydarzyło, ale nie mogę sobie niczego przypomnieć. Rozmawiałam z Ver kilka razy, widziałam ją prawie codziennie, ale miesiąc przed jej śmiercią nie widziałam jej, zniknęła z dnia na dzień i jej śmierć była wielką zagadką.

- Zoey? Czy ty podsłuchiwałaś moją rozmowę z Olivierem? - pyta.

- Usłyszałam kilka zdań - tłumaczę.

- Kilka? - unosi brew.

- Dobra, słyszałam większość niż powinnam - przewracam oczami. - Jesteś zła?

- Nie. To normalne, jak jesteś zakochana w chłopaku to chcesz poznać całą jego przeszłość - uśmiecha się.

- W zasadzie to... - zaczynam.

- Przestań pieprzyć, kochasz go - śmieje się.

- To nie jest tak - zaprzeczam.

- A więc jak? - gryzie kawałek swojego hamburgera.

- Po prostu mnie kurwa zranił tym wszystkim. Cara, wiesz jak ja się czułam kiedy dowiedziałam się o wszystkich jego przekrętach? - pytam ironicznie.

- Jesteście obydwoje wybuchowi, a gdybyście porozmawiali na spokojnie to wszystko ułożyłoby się inaczej - mówi. - Zaufaj mi mała.

- Cara proszę cię, nie wtrącaj się. Chcę zapomnieć o nim jak najszybciej - proszę.

- A co z Zackiem? - na jej twarzy pojawia się uśmieszek. - Dowiedziałam się kilka rzeczy o tobie.

- Skąd ty to wszystko wiesz? - pytam.

- Lena - odpowiada krótko. - Ta dziewczyna uwielbia plotkować.

- Zabiję ją, no przysięgam - szepczę pod nosem.

- To jak? - unosi brew. - Opowiadaj.

- A jak ma być? Jest moim dobrym przyjacielem - mówię.

- Nie pojmuję cię. Uwielbiasz Zacka pomimo tego, że zajmuje się tym samym co Olivier, którego nienawidzisz. Jaka jest w tym logika? - pyta.

- Bo Zack nie chciał zabić swojego ojca, nie okłamuje mnie, nie ukrywa przede mną niczego, a Olivier właśnie to wszystko robił - unoszę głos. - Cenię sobie szczerość i zaufanie, a od Oliviera tego nie dostałam.

Nienawiść nie zna granicOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz