wcielisz się w rolę Kate Noemi Park masz 21lat. Twoim marzeniam jest debiut muzyczny. Gdy wszystko idzie po twojej myśli nagle życie obraca się o 180 stopni. Jesteś mankee zespołu ,, u're sweet kiss.
; ,,Ren.... jesteś moim całym życiem
- To zost...
Od rana gdy się obidziłam czułam ,że coś wisi w powietrzu. Myślałam ,że to tylko myśl,ale to jednak za chwile miało się okazać szarą rzeczywistością. Siedziałam sobie na parapecie w stołówce ,piłam kawę i patrzyłam na ludzi za oknem. Jedni jechali do pracy, drudzy chodzili na spacery z rodziną, a ci jeszcze inni uprawiali różnego rodzaju sporty. Poczułam jak czyjeś ręce oplatają mnie w talii. Nie musiałam się zastanawiać kto to. Ren położył głowę na moim barku i zaczął ze mną dialekt: -cześć księżniczko -Hej Minki -gdzie zgubiłaś koleżanki? - one jeszcze ćwiczą, a ja skończyłam wcześniej. -Mam dla ciebie kochanie dość smutną wiadomość... -Ren.... co się stało?
bałam się. I to bardzo to może powiedzieć mój ukochany.
-Za dwie godziny wyruszamy w trasę z chłopakami i wracamy za trzy miesiące wrócimy.
-A-Ale jak to? Czemu nic nie powiedziałeś?
usiadłam na krześle czułam jak do oczy napływa mi milony łez. W tej chwili byłam bezradna.
-Ej,nie płacz. Wrócę zanim się obejrzysz. Zobaczysz szybko zleci... I nie płacz bo ja też się rozkleje.
Przytulił mnie i pocałował w czoło. Siedzieliśmy tak i nawet żadne z nas nie zauważyło jak w sali znalazły się dziewczyny z mojego zespołu. Zaczęły gwizdać i klaskać. Wolałabym żeby tak nie robiły,ale mimo wolnie się uśmiechnełam. Ren szepnął do mnie: - Pożegnamy się jeszczę za godzinę,a teraz idę się dopakować..
*** Stoimy z dziewczynami przed busem chłopaków. Dziewczyny próbóją powstrzymać płacz,ale im to nie wyszło. Pierwsza zaczęła żegnać się LeeJin, potem Zee, następnie Liza, a na końcu ja. Gdy nadeszła moja kolej żegnania się z Ren'em czułam ukłucie w żołądku. Rozłorzył ramiona i Wtuliliśmy się w siebie. Zatopiłam dłonię w jego długich ciemnych włosach. W chwili kiedy miał wsiadać do busa pocałował mnie w usta. Przy wszystkich. Na twarzach dziewczyn wkradły się uśmiechy, natomiast na twarzach chłopców widniała duma. Nachylił się i powiedział mi na ucho: -ej... słońce niepłacz. Zobaczysz jak te trzy miesiące szybko miną. Zanim się obejrzysz znów będziemy razem. teraz muszę już iść. Kocham cię.
Patrzyłam,jak bus odjerzdża. I dalej był tym bardziej pogrążałam się w smutku. Wiedziałam ,że te trzy miesiące będą trudne... podeszła do mnie Zee i posłała do mnie ciepły uśmiech,który wyrażał:Chodźmy już.. mówię ci będzie dobrze.
***** Siedzę w salonie i patrzę się pustym wzrokiem na ścianę. Dziewczyny powtarzały,że nie mogę się obwiniać,że wyjechali w trasę. My też wyjeżdżamy i jakoś trzeba przeżyć. Za trzy trzy godziny mamy koncert. Będe podobno miała zaśpiewać piosenkę ,którą sama wymyśliłam. Minęły już dwa miesiące trasy. Już nie mogę się doczekać ,aż rzucę się w objęcia Ren'a. Zadzwonił mój telefon. Odebrałam: -halo? -cześć kochanie -Ren? A ty teraz nie masz koncertu? -skończył się pół godziny temu -zapomniałam o zmianie godziny
** Zaczęłam odliczać dni do powrotu. Nie znam dokładnej daty,ale wiem,że przyjadą niedługo(xdd). Aktualnie mam próbę, ćwiczymy do nawej piosenki. Niedługo wydanie albumu i nie mogę się doczekać. LeeJin mówi że jak będziemy pracować tak dalej to skończymy przed czasem. Postanowiłyśmy zgodnie,że na próbię też będziemy śpiewać żeby utrwalać tekst piosenki. Moja kwestia była taka: I know you will come back ... sooner or later. We do not have the opportunity to be far away from each other. Because I love it a gift, a great gift.
długo już ćwiczyłam, ale nie wiedziałam ,że aż tak długo bo aż 4 godziny i to bez przerwy. Zee powiedziała,że mam iść z nimi bo mają dla mnie niespodziankę. Szłyśmy i szłyśmy. Wiem ,że jedynym kierunkiem jest dwór,ale co dalej?
Liza powiedziała ,że zasłonią mi oczy i odsłonią na miejscu. Gdy spytałam: Po co to wszystko? odpowiedzały: Podziękujesz jak zobaczysz... Wkońcu!!! Zatrzymałyśmy się! zdjęły mi chustę z twarzy. Dwa metry przede mną stał mój ukochany, mój ukochany Minki , którego nie widziałam trzy miesiące. przytuliłam go jak najmocniej umiałam. On obkręcił mnie dookoła i ppcałował w usta. Wtuliłam się w niego. Płakałam,tym razem nie były to łzy smutku tylko szczęścia. Staliśmy tak 15 minut. Dziewczyny uwietrzniły to na nagraniu. Postanowiliśmy się ogarnąć i ruszyć na kolację.
*** Siedziałam przy stoliku z moim ukochanym. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Gdy Ren dostrzegł ,że nikt nie patrzy pociągnął mnie za rękę i wyszliśmy na zewnątrz. Usiedliśmy pod wiśnią i rozmawialiśmy... tak rozmawialiśmy... Brakowało najbardziej nam wspólnej rozmowy. Odwróciłam się do niego i rzekłam:. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy poznania i rocznicy związku. Znamy się 1,5 roku ,a jesteśmy związkiem od roku.
Ren odrzekł: - ja powiem inaczej:Kochaj mnie,Bądź ze mną na wieki wieków. A przede wszystkim zostań, bo życie bez ciebie to jak życie bez serca., bazsensowne i nic nie warte. Więc kochaj,zostań, pocałuj. I w tym momęcie ppcałowałam go najlepiej jak umiałam...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Macie rena tylko że w krótkich włosach. Jak myślicie? czy z tego będzie coś więcej? 792 słowa Wiem ten roździał jest najkrótszy,ale na niego nie miałam weny. Myślę,że zrozjmiecie ~Lulu05s1