#14 Moje serce bije tylko dla Ciebie..

4.2K 191 91
                                    

Mia 

Dzień mijał za dniem, a do wesela było bliżej niż dalej. Każda chwila poświęcana była na przygotowania tak aby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Amber jeździła tylko tam i z powrotem. Jak nie była w galerii to jechała do kwiaciarni, jak nie tam to do salonu po suknie ślubną i tak w kółko. Oczywiście znając Amber wszystko było lekko przerysowane, nawet David miał do tego bardziej oziębły stosunek. Przez co też nasza para młoda przechodziła wiele kłótni przed małżeńskich. Amber chodziła zła na Davida i tylko wyklinała go pod nosem bo nie miał kto jej odwieźć do kosmetyczki, ponieważ nasz pan młody poczuł balet i pił wraz z drużbą. Z Dylanem ciężko powiedzieć że się unikamy bo tak nie jest, znaczy ja próbuję go unikać, ale Amber jest taka cudowna że wciąż gdzieś razem musimy jeździć co mi niezbyt odpowiada. Archie nie ma za to z tym żadnego problemu. Sam pomaga Amber czy Nadii coś przywieźć jak potrzeba. Każdy uznałby nas za super zgraną paczkę przyjaciół, ale prawda była inna.

- Mia! - Do moich uszu dobiegł krzyk mojej przyjaciółki 

Wstałam z kanapy i leniwym krokiem ruszyłam w stronę salonu gdzie znajdowała się dziewczyna biegająca i szukająca czegoś.

- Coś się stało ? - zapytałam wchodząc do pomieszczenia 

- Słuchaj ty i Dylan macie za godzinę mierzenie sukni i garnituru - powiedziała, a ja popatrzyłam na nią z politowaniem 

- Kobieto czemu mi to robisz ? - zapytałam kręcąc głową

- Nie przesadzaj, jedzcie razem, a ja z Archie'm pojedziemy do tej kwiaciarni rąbniętej bo dalej nie mam tego bukietu, a do ślubu zostały dwa dni !!!- krzyknęła zdenerwowana 

- Spokojnie Amber, a co z Davidem ?- zapytałam, a ona pokręciła głową 

- Pojechał po alkohol do tej firmy co załatwialiśmy - oznajmiła wyciągając amarantową wstążkę - w końcu, a tyle jej szukałam

- Dobra to ja idę po Dylana i zaraz się zbieramy - powiedziałam ruszając w stronę pokoju chłopaka

Zapukałam grzecznie jak na mnie przystało, lecz gdy nie usłyszałam odpowiedzi od razu weszłam do pomieszczenia zamykając za sobą drzwi. Rozglądnęłam się po wielkim pomieszczeniu gdy po chwili z łazienki wyszedł Dylan w samym ręczniku. Mimowolnie przegryzłam wargę i chciałam oderwać wzrok, ale nie mogłam. Dopiero po chwili zdałam sobie sprawę że stoję i patrzę się na półnagiego chłopaka któremu to ewidentnie nie przeszkadza. 

- Rumienisz się, to słodkie że pomimo faktu iż masz dwadzieścia jeden lat wciąż zawstydza Cię męskie ciało - powiedział, a ja zdałam sobie sprawę że faktycznie przybrałam kolor dojrzałego pomidora 

- Dwadzieścia, nie postarzaj mnie - powiedziałam próbując nie patrzeć na mężczyznę 

- Daj spokój - powiedział podchodząc do mnie

- Czekaj, yyy.. za chwilę mamy mierzenie sukni i garnituru więc się zbieraj - powiedziałam i już chciałam się odwrócić i wyjść gdy poczułam na swoim nadgarstku jego uścisk 

Przełknęłam głośno ślinę i odwróciłam się w jego stronę, a nasze klatki się stykały. Jego ciało było zadbane i umięśnione co powodowało że w moim podbrzuszu robiło się ciepło. Stał dosłownie parę centymetrów ode mnie i to mnie przytłaczało. Wziął moją rękę i położył ją w miejscu serca, a na moich dłoniach pojawiła się gęsia skórka. 

- Przestań - powiedziałam próbując zabrać dłoń, lecz Dylan był silniejszy 

- Czujesz to ? - zapytał wciąż trzymając moją dłoń na swoim sercu które wybijało delikatny rytm

You'll always be in my lifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz