Rozdział 16

461 40 43
                                    

~*~

*Alex*

*Następnego dnia*

Tego dnia mieliśmy wszyscy sprawdzić tę grę. Tak, więc zaraz po zjedzeniu śniadania chciałam się udać do pokoju by uruchomić wszystko. Jednak pojawił się mały problem w postaci mojego brata, który stanął dokładnie przed wejściem do mojego azylu i trzymał w ręce pudełko od AmuSphera. Przygryzłam nerwowo wargę, bo wiedziałam, że chłopak zaraz zacznie mi robić wykłady.

- Co to robiło w twoim pokoju?- Zapytał kiwając głową na pudełko znajdujące się w jego rękach.

- Leżało?

- No co ty? Nie zauważyłem.- Powiedział zirytowany przewracając oczami.- Serio nie masz dosyć po Sword Art Online?- Warknął.

- Daj spokój. To jest bezpieczne.- Starałam się go uspokoić.

- Nie, Alex miałaś więcej nie tykać MMORPG.- Powiedział już spokojniej. Przynajmniej już na mnie nie warczał.

- Jak Ci coś nie będzie pasie to możesz mnie zawsze odłączyć.- Mruknęłam.- Ale tego nie rób.- Dodałam od razu.

- Czemu nie możesz sobie odpuścić?- Zapytał.

- Bo lubię takie gry, a ta naprawdę jest bezpieczna.

- Ehhh.... Nie przekonam Cię?- Zapytał jeszcze z nadzieją, ale gdy pokiwałam głową westchnął.- Dobra, ale weź nie siedź w tym świecie zbyt długo. I uważaj tam na siebie.- Mruknął podając mi sprzęt, który z uśmiechem od niego wzięłam.

- Spokojnie, będę uważać i nie martw się, nie zniknę znowu na tak długo.- Powiedziałam chcąc wywołać na jego twarzy uśmiech, co mi się udało, gdy go przytuliłam, chociaż z tym pudełkiem było to dosyć trudne.

- Obiecujesz?- Zapytał odsuwając się i wyciągając w moją stronę swój mały palec.

- Obiecuję.- Odpowiedziałam ze śmiechem chwytając jego mały palec w swój.

*  *  *

*Dwie godziny później*

Razem z Kirito leżeliśmy na jakichś kwiatkach odpoczywają po nauce latania bez kontrolera. Nie wiem jakim cudem czarnowłosego i się udało w tak szybkim czasie,  ale ja od nosiłam porażkę za porażką.

- Mam dosyć.- Jęknełam przywracając się tak by leżeć na brzuchu.

- Przecież to nie jest takie trudne. Leafa wytłumaczyła nam to dosyć szczegółowo.- Zaśmiał się chłopak.

- Ale to jest trudne! Nie rozumiem jak wy się tego nauczyliście.- Marudziłam mając na myśli Liz, Asune, Kleina, nawet Silice i oczywiście Kirito. Niestety najstarszy i najmłodsza już sobie poszli, bo mieli coś do zrobienia w realu.

- Musisz poczuć, że go są twoje dodatkowe mięśnie, że przez te skrzydła przebiegają nerwy.- Wyjaśnił po raz kolejny chwytając moje skrzydełka.- Czujesz jak je dotykam?- Zapytał patrząc na mnie pytająco.

- Trochę.- Odparłam czując lekki dotyk na nich, a w dodatku zaczęło mnie to trochę łaskotać, więc z moich ust wydobył się śmiech.- Łaskoczesz.- Powiedziałam do chłopaka patrząc na niego przez ramię.

Odnaleźć siebie II | Sword Art OnlineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz