5. Dom strachów cz. 2

1K 79 8
                                    

"Spojrzałem na oczy Miki i zobaczyłem ten błysk. Ohh... Shinoa. Coś ty wymyśliła?"
Razem podążaliśmy w głąb korytarza. Było coraz ciemniej i straszniej. Usłyszałem głośny krzyk i natychmiast złapałem Mike za rękę.
-Też to słyszeliście? - zapytał Mika.
-Tak, to był krzyk kobiety.
Mika się nie sprzeciwiał i zatrzymał moją rękę w ucisku. Pewnie w środku śmieje się ze mnie i dobrze wie o moim strachu.
Krok za krokiem mój strach rósł. Słyszałem kroki za sobą. Możliwe, że zwariowałem i to tylko moje kroki. Wiem też, że Mika sam walczy ze sobą i mam nadzieję, że sobie poradzi.
Nagle usłyszałem psychopatyczny śmiech. Sparaliżowany ze strachu, z moich oczu poleciały łzy. Zapominając o całym świecie, porwałem Mikę i mocno go przytuliłem, wypłakując strach. Mika się zdziwił i zachichotał. Shinoa z blondynem wymienili się spojrzeniami. Odsunąłem się od niego i w tej chwili nie wiedziałem czy bardziej się bałem tego domu strachów czy wstydziłem, że się boję. Wytarłem łzy i szedłem dalej, mając nadzieję, że zapomną o tym. Wróciliśmy do punktu wyjścia. Przed nami znów widniało 6 drzwi.
-I jak emocje, chłopaki? - zapytała Shinoa śmiejąc mi się prosto w twarz.
-Byloby nudno gdyby nie pewna osoba - zachichotał.
Byłem cicho i umierałem ze wstydu.
-Muszę wam coś jeszcze pokazać! Chodźcie za mną.
-W sumie, nie jest późno, Yuu idziesz?
Machnąłem głową na tak i podążałem za Miką.
-Proszę - Shinoa otworzyła drzwi i czekała, aż ja i Mika wejdziemy do pomieszczenia.
Spojrzałem na pokój. Był bez wyjścia. Cztery szare ściany, a na górze zwisająca lampka.
-Ale co to ma b-b... - Shinoa zatrzasnęła drzwi.
Zamknęła mnie i Mikę w środku.
-Nie wypuszczę was.

Yaoi - Mikaela x YuuichiroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz