Część 7 CZ.2

190 14 5
                                    

                                                                ^ Perspektywa StarSky ^

Siedzimy tu już od jakiś kilkunastu godzin, w tym czasie razem z Smokescreen'em próbowaliśmy już wszystkiego żeby się wydostać, z marnym skutkiem. Jeśli nas nie znajdą... nie lepiej żeby nas znaleźli.

Smokescreen: Star, chyba coś znalazłem.

Star: Co takiego?

                                                           ^ Perspektywa Optimus'a ^

Szukamy ich już prawie cały dzień w tej kopalni i nadal nic, martwię się że coś mogło im się stać.

Knock Out: *Przez komunikator* Chyba coś mam. Jakiś właz i chyba ktoś ostatnio tam wchodził, ale jest zatrzaśnięty. 

Optimus: *Przez komunikator* Zaraz tam będę.

                                                          ^ Perspektywa Knock Out ^

Gdy wszyscy znaleźli się już na miejscu próbowaliśmy razem jakoś otworzyć właz, a nawet rozwalić ale nic to nam nie dało. Dlatego postanowiliśmy poszukać jakiegoś innego włazu w okolicy. Po jakiejś godzinie poszukiwania Bumblebee znalazł jakieś zejście na duł ale wciąż nie wiemy czy uda nam się ich wyciągnąć.

Ratchet: Zdaje się że jesteśmy pod pomieszczeniem do którego chcieliśmy wejść.

Chciałem coś odpowiedzieć ale przerwało mi nagłe trzęsienie ziemi.

                              ^ Perspektywa StarSky *chwile przed trzęsieniem ziemi* ^                       

Właśnie przyglądałam się z Smokescreen'em rysunkom z napisami które znalazł na ścianie. Pokazywały one jak się w pewnym sensie wydostać. Tylko wciąż nie rozumiem jam mamy szukać coś co jest nie widoczne mimo, że już wcześniej przeszukaliśmy całe pomieszczenie, a wskazówka brzmi tak: "Jeśli wydostać się chcesz, znajdź to co niewidoczne dla oka jest, można to dotknąć ale nie można podnieść, szukaj tego nie wzrokiem lecz..." i tu się urwało. Chociaż na obrazku jest postać szukająca czegoś przy ścianie.

Star: Chyba wiem o co może chodzić. Trzeba szukać na ścianach pewnie jest ukryty przycisk otwierający jakieś tajne przejście albo coś.

Skokescreen: Całkiem sprytne, to zabieramy się za szukanie.

Star: Mam nadzieje że szybko nam to pójdzie.

Mówiąc to oparłam się o ścianę która zaświeciłam z zielono.

Smokescreen: Mówisz masz, już znalazłaś.

Star: Ja to mam farta, no nie powiem.

Nagle całe pomieszczenie zaczęło się trząść, a podłoga pod nami pękać.

Star: No nie no wykrakałam!!

Smokescrem: Jeśli zginiemy to chce ci powiedzieć że... KOCHAM CIĘ!!!

To już totalnie mnie zdziwiło a tym bardziej że ja również krzyknęłam że go kocham. I tak przytuleni do siebie spadliśmy gdy podłoga się zawaliła.

                                                         ^ Perspektywa Ratchet ^

Podczas trzęsienia ziemi sufit się zawalił, a gdy wszystka się już uspokoiło przed nami leżeli nasi zaginieni wtuleni w siebie nawzajem.

Ratchet: Dzięki ci Primusie, nic wam nie jest?

Star/Smokescreen: Nic...

Star: Nie uwierzycie co znaleźliśmy.

Megatron: A co takiego znaleźliście?

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mam nadzieje że się podobało i sorki za ucięcie w takim momencie, następny rozdział w przyszłym tygodniu.

StarSky - WyjątkowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz