Prolog

31 1 0
                                    

Miałam tysiąc żyć. Zostało mi tylko jedno. Gdy ma się czegoś zbyt wiele, nie docenia się pojedynczych rzeczy, które są naprawdę istotne. Chce się więcej i tylko to się liczy. Tylko wytrwali sobie z tym radzą, a ja do nich nie należę.

Moje życie było względnie idealne.

Niestety nie doceniłam tego.

Umarłam, umierałam, umieram i nadal będę.

I nic z tym nie robię. Nie umiem. Jestem martwa wewnątrz, jak skorupa, jak kamień.

A śmierć nie zawsze oznacza odejście w zaświaty.

_____________________________

Proszę o komentarze, ze wskazówkami, bo dopiero uczę się pisać.

Tysiące lat jak kamieńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz