=============================
Był sobie spokojny dzień w szkole po chwili ujrzalem Filipa H. Jak zwykle szalał z Maksem S. i Dawidem W. Oni sie bil poczy Filip H. Uderzył Maksa. Maks upad i skulił się zaczoł płakać Franek K. Pobiegł po wychowawce. Po chwili nasz wychowawca się zjawił oczywiście nikt nie stawił się za Filipem H. Chociaż to była wina Maksa S. Bo zaczepiał Filipa H. Nasz wychowawca wstawił uwage Filipowi H. I zawiadomiła rodziców. Na następny dzień tata Filipa H. Przyszedł do szkoły ponieważ został zawiadomiony przez naszego wychowawce ja z Dawidem W. Poszliśmy pocuchiwać bo byliśmy ciekawi czy Filip H. Dostanie kare. Kiedy tata Filipa H. Poszedł już to Filip nam powiedział że nie może się z nami kolegoawać ponieważ mamy na niego zły wpływ.
=============================