୧ ͡°ω ͡°୨

65 7 7
                                    

- Jeśli dobrze rozumiem- Iwonka trzymała się za głowę- właśnie nastawilyscie pizzę na 400 STOPNI a POTEM JAKBY NIGDY NIC SOBIE ZASNEŁYŚCIE I O MŁO CO NIE SPALIŁYŚCIE WSZYSTKIEGO?!?!
(Bardzo dobrze rozumiesz Iwonka)
- No wieesz popatrz na to z dobrej strony - powiedziała Nikola (mimo że wszyscy wiedzieli że nie ma dobrej strony).
Ja stałam obok Nikoli i trzymałam naszą spaloną pizzę. Była cała czarna i twarda ale to mnie nie powstrzymywało od podgryzania jej.
- Dobra, dość mam tego wychodzimy z tąd!- powiedziała Iwonka i poszła do drzwi. Reszta poszła za nią - ja też . Oczywiście wzięłam ze sobą naszą pizzę. Iwonka szybko zamknęła drzwi na klucz i udaliśmy się w stronę mieszkania Nikoli. Po drodze zastanawiałam się czy tylko mi się tak bardzo chcę spać. Właśnie wtedy sobie przypomniałam...
-O NIE!- krzykłam
-Co, Co jest?!?- wszyscy spojrzeli się na mnie
- W końcu nie kupiłyśmy nic do jedzenia:(
Nikola lekko się zaśmiała, Iwonka zrobiła facepalm a Marta i Ola nie miały sił żeby reagować na mój głód więc po prostu się odwróciły. Resztę drogi zastanawiałam się jak wytrzymałam tak długo bez jedzenia. W końcu dotarlysmy do domu Nikoli.
Kiedy tylko weszlysmy do jej pokoju, Ola nie wytrzymała. Upadla na podłogę i zasnęła.
-XD - Nikola cicho się zaśmiała ale kiedy wchodziła do środka potknęła się o Ole i upadła na kanapę. Była zbyt zmęczona żeby wstać więc też zasnęła. W sumie to wszystkie nie miałyśmy na nic siły więc każda z nas znalazła sobie jakieś wygodne miejsce ( głównie na podłodze ) i wszystkie zasnęłyśmy.
                              * * *
Było wcześnie rano ( jak się później okazało nie aż tak wcześnie ). Obudziła mnie Marta która kopała mnie w plecy. Usiadłam- wszystko mnie bolało ( zresztą pewnie dlatego że spałam na podłodze )( która nie była tak wygodna jak ta u Iwonki :'/). Przetarłam oczy bo ledwo co widziałam. Wszyscy jeszcze spali, oprócz Nikoli.
-Nikola? Co ty robisz?
- O hej Misia
Dopiero wtedy zauważyłam że Nikola siedzi przy laptopie.
- Serio? ಠ_ಠ
- Cicho..próbuje spać- powiedziała w półśnie Marta przewracając się na bok. Nagle zaburczalo mi w brzuchu.
-,, onie"- pomyślałam i zaczęłam szukać czegoś do jedzenia.
-Ej smok... Wiem że nie wypada się tak pytać aleeee będzie jakieś śniadanie? Xd
-śniadanie?!- wtedy właśnie wstała Iwonka. (Jeszcze nigdy nie widziałam żeby tak zaraagowala na jedzenie. Myślałam że tylko ja xd) Po chwili wszyscy już wstali. To znaczy byłyśmy wciąż zaspane ale nikt już przynajmniej nie spał.
- A tak wogóle to która godzina- spytała Ola poprawiając okulary
Iwonka wyjęła telefon z kieszeni.
-O KURRRRRRRRRRRDE BELE!!- Iwonka błyskawicznie się podniosła
-co co jest?!
- Jest 9:35!!!!
- I co, przecież jest niedziela
-Nie Nikola jest Poniedziałek...
- że co:)
- SZYBKO!- Iwona wybiegła z pokoju
Ogólnie to nie miałam pojęcia jak miałam pójść do szkoły bez książek i bez niczego w sumie. Serio nikt nie zauważył że wczoraj była niedziela? Tak czy siak wszystkie w miare szybko się ogarnęłyśyśmy i wyszłyśmy na dwór. Pobiegłyśmy na autobus ale zdalysmy sobie sprawę że i tak już odjechał więc musiałyśmy isc na piechotę.
- Łeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
-Co jest Misia?
- No głodna jestem!
-Nie było czasu na śniadanie!
-W sumie to i tak już jesteśmy spóźnione więc...xD
Przechodziłyśmy obok Biedronki.
-Ooooo chodźcie!!
-MISIA! NIE!- Nikola złapała mnie za rękę
-MISIA TAK!- wyrwałam się i pobiegłam do sklepu. Dziewczyny pobiegły za mną. Kiedy weszłam do środka zaczęłam szukać jedzenia ( chociaż w sumie to trochę źle określenie bo w Bierdonce raczej łatwo znaleźć jedzenie).
- Misia wracaj!!- Iwonka krzyczała chodząc po sklepie. 
-Juz za późno Iwonka- powiedziała Nikola zdyszana - on weszła w tryb GŁODNEJ MISI (dun dun DUNNN).
-co XD?
-Nie nieważne XD
- Hej tu jest!- Marta mnie zauważyła jak próbowałam ściągając chipsy z wyższej półki i wszystkie zaczęły biec w moją stronę. W końcu udało mi się ściągnąć te chipsy i zaczęłam uciekać. Biegłyśmy tak przez cały sklep ale Ola w końcu mnie dogoniła, złapała mnie za kaptur i pociągnęła tak że przewróciłam się do tyłu na podłogę ( nie kurde na sufit). Pewnie bym sobie tak leżała ale ta podłoga była zimna i brudna więc szybko wstałam. Wszyscy patrzyli się na mnie krzywo.
- AŁa?!- wstałam przytrzymując się jakiejś półki
- ILE RAZY MAM CI POWTARZAĆ, ŻE NIE MAMY CZASU!!??!- widać było że Iwonka już powoli traciła do mnie cierpliwość (czemu mnie to nie dziwi XD) .
-Nie mogę się spieszyć gdy jestem głodna!- dałam Nikoli z liścia paczką chipsów i pobiegłam do kasy. Oczywiście były wielkie kolejki. Obejrzałam się do tyłu i zobaczyłam jak reszta mnie goni. Wtedy wpadłam na pomysł. Zaczęłam się przepychać między ludźmi w kasie. Kiedy już byłam przy końcu kolejki położyłam chpisy na tej ruchomej taśmie i je popchnęłam tak że przeleciały na drugą stronę. Szybko wyjęłam z kieszeni 5 zł i rzuciłam je do ekspedientki
- Przepraszam, reszty nie trzeba xd- powiedziałam szybko i wybiegłam ze sklepu (oczywiście wzięłam chipsy że sobą). Musiałam tylko znaleźć jakieś spokojne miejsce żeby sobie je zjeść. Poszłam na tyły sklepu.
- ,,Tu mnie nie znajdą" - pomyślałam sobie siadając na ziemię. Już miałam otworzyć paczkę gdzy nagle coś pyklo mnie w ramię. Spojrzałam się obok.
-he? ŻE CO?!- obok mnie stały dziewczyny. Mało co nie zadlawilam się powietrzem- ALE JAK?!
-No jak zobaczyłyśmy że wychodzisz przez kasy to zaczęłyśmy cię gonić ale potem doszłysmy do wniosku że to bez sensu i pomyślałyśmy że pewnie będziesz się przed nami chować więc wyszłyśmy tylnym wyjściem i jesteśmy- wytłumaczyła Iwonka
-No i tak poza tym to Marta miała dość i gdzieś zaczęła iść i poszłyśmy za nią a ona przyszła tutaj- dodała Nikola a Iwonka ją walnęła. Ola złapała mnie za kaptur i podciągnęła mnie do góry.
- Idziemy - powiedziała Ola i zaczęła iść wciąż trzymając mój kaptur. Pewnie poszłabym normalnie ale przez Ole nie mogłam więc próbowałam iść tyłem. Szłam tak przez jakiś czas ale w końcu nie wytrzymałam i się przewrócilam. Na szczęście Ola dała mi spokój i pozwoliła mi normalnie wstać i iść dalej.
- Daleko jeszcze? - spytałam
- Jeszcze trochę- odpowiedziała mi Iwonka
-...a teraz?
-MISIA nie
-Bo co xD?- wtedy Ola walnęła mnie dosyć (bardzo) mocno w ramie dając mi przez to do zrozumienia że mam się zamknąć. Resztę drogi siedziałam cicho. Po dłuższej chwili byłyśmy już prawie na miejscu, gdy nagle...



No to tyle. Tak sobie przeczytałam i ta część jest trochę...jakby to delikatnie powiedzieć słaba. W sumie to pewnie dlatego że jakoś się nie mogłam do tego zabrać ale następna część już będzie lepsza. No to tyle
Pap
PS.(jakby ktoś się nie domyślił to napisałam Bierdonka specjalnie)
PPS.Nie mam nic do podłóg w Biedronkach. Wszystkie podłogi są super tylko trzeba o nie dbać. Te w Bierdonce też są fajne;)
PPPS. Wcześniej przez przypadek opublikowałam tą część i tego nie zauważyłam. Wtedy jeszcze nie była skończona. Teraz już jest ( no wow).
Sorki za to.

















:D (Raq Alert)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz