~*~
*Alex*
*Tego samego dnia*
Po zjedzeniu obiadu zadzwoniłam do Kirito i umówiłem się z nim na placu zabaw niedaleko szkoły. Będąc ubrana w długie czarne spodnie i dosyć grubą bluzę. Po wyjściu z domu zaczęłam żałować, że nie założyłam czegoś lżejszego na siebie. Było mi strasznie ciepło. Po jakichś dwudziestu paru minutach byłam na miejscu i usiadłam na huśtawce czekając na chłopaka. Odbiłam się nogami od ziemi, wsłuchując się w graną w słuchawkach piosenkę. Zamknęłam oczy skupiając się tylko na muzyce, którą uwielbiałam. Muzyka pozwalała mi się odprężyć i oderwać od szarej rzeczywistości, która czasem mnie przytłaczała. Nie wiedziałam ile czasu spędziłam słuchając muzyki i odrywając się od otaczającego mnie świata, ale gdy otworzyłam oczy zobaczyłam czarnowłosego, który opierał się o słupek od konstrukcji huśtawki. Stopami zatrzymałam się od razu jak go zobaczyłam, a następnie wyjęłam słuchawki z uszu.
- Cześć!- Przywitałam się z uśmiechem.- Długo tu tak stoisz?- Zapytałam podchodząc do chłopaka, a następnie go przytulając.
- Dobre piętnaście minut.- Stwierdził obejmując mnie i sprawdzając godzinę na zegarku, który miał na lewej ręce.
- Co?- Odezwałam się zaskoczona.- Czemu mnie nie szturchnąłeś?- Zapytałam z pretensją w głosie odsuwając się od chłopaka.
- Przyjemnie się na ciebie patrzyło. Aż przypomniały mi się nasze spacery w SAO.- Odpowiedział uśmiechając się, a ja zmalałam się rumieńce i walnęłam go w ramię.
- Przestań.- Mruknęłam, a chłopak się zaśmiał.
Usiedliśmy znów na huśtawkach i zaczęliśmy rozmawiać. Z jednego tematu przechodziliśmy na drugi, a potem na następny. Nie wiem ile tak spędziliśmy czasu, ale zaczynało się już ściemniać. Podczas, gdy chłopak opowiadał o kilku interesujących go questach w ALO, ja sprawdziłam godzinę, gdzie zegarek w telefonie wskazywał juz trochę po godzinie dwudziestej.
- ... także jak wbijemy trochę levela, co powinno pójść w miarę sprawnie to zaczniemy robić te questy.- Skończył mówić, a ja ochoczo przytaknęłam.
- Okey, zgarniemy wtedy Liz, Asune, Kleina i może nawet Silice spróbujemy zwerbować.- Zaproponowałam, a chłopak pokiwał głową.- Wypadałoby się już zbierać. Jest już dosyć późno.- Stwierdziłam ze smutkiem.
Chciałam wstać z huśtawki, ale zakręciło mi się w głowie przez co z powrotem usiadłam.
- Alex coś się stało?- Zapytał, a ja pokiwałam głową.- Jasna cholera, krew Ci leci!- Krzyknął zmartwiony i wyciągnął z kieszeni chusteczki, a ja przełożyłam rękę do nosa, z którego faktycznie ciurkiem leciała krew.
- To nic.- Powiedziałam, a następnie wzięłam od niego chusteczkę, którą chłopak mi podał.
- To nie jest "nic". Ostatnio na wf też Ci leciała krew z nosa.- Wypomniał mi zmartwionym głosem.
- Ale mnie naprawdę nic nie jest.- Mruknęłam.
- Napewno?- Zapytał niezbyt przekonany o prawdziwości moich słów.
- Napewno. Poczekaj chwilę, a zaraz mi przejdzie.- Powiedziałam pochylając się się przodu by cała krew zeszła z mojego nosa.

CZYTASZ
Odnaleźć siebie II | Sword Art Online
Fanfiction"Gra została zakończona, a ludzie wypuszczeni. Jednakże czy wszyscy się wybudzili? Kilkanaście osób pozostało w śpiączce. Jednak to już nie była wina gry czy też jej stwórcy, a nieodpowiedzialności ludzkiej. Kto został w śpiączce, a kto się wybudził...