Rozdział sprawdzony, ale nie jestem pewna czy czegoś nie przeoczyłam;-;
Enjoy!🌈HARRY
- Sangluna to znak mojego rodu. Przedstawia trzy róże, serce i diament, który już znacie. Jednak każda z części znaku nie jest tylko nic nieznaczącym fragmentem. Każdy pokrywa się z jedną osobą z mojej rodziny. Zabijając siostrę postawiłem się czemuś, co jest ustalone z góry, a przede wszystkim jest tak potężne jak cały mój ród złączony w jedność. Nie miałem prawa zabijać siostry, ale zważywszy, że nie robię niczego poza łamaniem zasad to..-To ty jesteś czarną różą? - to pytanie chodziło mi po głowie od samego początku.
Mulat przygryzł wargę i przez chwilę się zastanowił. - Tak - odpowiedział po chwili namysłu. - Jestem jedynym w tej rodzinie, który nie ma w sobie ani odrobiny uczuć.
Felicy przymrużyła lekko oczy, jednak ostatecznie się nie odezwała.
-Okej, wiemy już, że róże to ty i twoje rodzeństwo. A więc czego dotyczy serce na środku.
-Nie chcę już nic więcej mówić - syknął. - Macie mi pomóc z nimfami - warknął i najprawdopodobniej chciał odejść, jednak w porę złapałem go za ramię.
-Proszę - odezwałem się cichutkim głosem. - Wiesz, że niewiedza w takich sytuacjach jest najgorszym, co może być.. Z każdą chwilą dowiadujemy się całkiem nowych rzeczy, a później mamy całą masę problemów.. Sami stwarzamy sobie zagrożenie. Powiedz nam o co chodzi Zayn..
-To twoja matka, prawda? - wtrąciła Felicy, przez co Malik zwrócił na nią swoje spojrzenie.
-To wiąże się z kolejną dłuższą historią - powiedział niskim głosem. - Ale w skrócie to tak, można tak powiedzieć.
Ciemnooki najprawdopodobniej zauważył, że i ja i Felicy chcemy posłuchać opowieści. Z tego powodu po chwili zawahania uchylił usta. - Oko na sercu symbolizuje jej władzę. Jako nasza matka, dokładniej pierwsza matka istot pierwotnych, miała wybór jakim stworzeniem będzie każde jej dziecko. Ona sama przez pojednanie z naturą dostała umiejętności magiczne. Nikt wcześniej z jej rodziny nie miał w sobie ani krzty magii, czy czegoś podobnego. Moc pobrana z natury kojarzy się z czymś dobrym, pięknym. Ona szybko odkryła inny sposób korzystania ze swoich zdolności. Zaczęła wskrzeszać zmarłych, rzucać klątwy i ogólnie uprawiać czarną magię. Gdy stworzyła z nas wampiry zrobiła to tylko i wyłącznie dla swoich potrzeb. Wykorzystywała naszą krew, czy kawałki wyciętej skóry do swoich zaklęć. Przeprowadzała eksperymenty. Zwyczajnie nas krzywdziła.
Słuchałem jego słów z zaskoczeniem wymalowanym na twarzy.
Zdawałem sobie sprawę, że Zayn jako pierwotny ciągnie za sobą bagaż doświadczeń, ale nie spodziewałem się, że jest on aż tak ciężki.-Przez rzucone na nas klątwy miała nad nami pełną władzę i kontrolę. Tylko diament był od niej silniejszy, dlatego na Sanglunie znajduje się na samej górze. Dzięki diamentowi udało nam się wyrwać spod jej kontroli.
-Zmierzasz do czegoś jeszcze?
-Zdaje mi się, że przez zniszczenie Alterrexeru moja matka może odzyskać pełną kontrolę nad życiem moim i moich sióstr.
***
LOUIS-Cały czas coś się dzieje. Nie ogarniam już - jęknąłem, odchylając głowę do tyłu. - Z jednej strony jakaś psychiczna matka, z drugiej jakieś nimfy, strażnicy. Ja pierdole nie chce mi się - przejechałem dłonią po twarzy.
-Chyba najlepiej poczekać na rozwój wydarzeń. Nie wiadomo czy strażnicy na sto procent szukają Zayna. Po co się przemęczać? - stwierdził blondyn. I mimo, że zgadzałem się z nim bardzo, bardzo rzadko to tym razem musiałem przyznać mu rację.
-Bo pieprzony Tomlinson mi to obiecał. Przypominam, że tylko dzięki mnie ta wasza koleżaneczka - wywrócił oczami.
-Dzięki - prychnęła Fell, przerywając tym samym wypowiedź pierwotnego.
-Nie ma za co - skinął głową i kontynuował swoją wcześniejszą wypowiedź. -..tutaj jest. I to tak jakby przez was mam teraz problemy z Sangluną, bo to dla was wziąłem diament. To wszystko zaczęło się przez was i przez was ma się skończyć.
-Może spróbujemy zaklęciem sprawdzić co się dzieje z twoją matką? - zapytała z zawahaniem szatynka. Wiedziała, że Malik może zareagować różnie.
Jak to Malik w sumie.-Myślisz, że ty, zwykła wiedźma, namierzysz jakimś głupim zaklęciem jedną z najpotężniejszych czarownic, jakie stąpały po tej ziemi? - zakpił. - To powodzenia.
Znając Felicy wiedziałem, że i tak spróbuje.
______________________
Miałam dodać wczoraj, ale nie byłam pewna co do tego rozdziału.
Akcja się rozkręca, jak widać z każdej strony coś nowego.
Uh no ciężko będzie ;-;Jutro pewnie pojawi się rozdział do 'Only You'.
Jadę jutro do Włoch, stresuje się jak nigdy, serio 🙄Ew na dziś to wszystko 😓
Jak będziecie chcieli to mogę wam jakieś relacje z Włoch robić na snapie 😂 Mini vlogi z Natalią 😂😂Życzę miłego dnia!
Dziękuję za przeczytanie i za 400 view!
Natalia 💞 Ney21_🏳️🌈
CZYTASZ
[II/II] „Unite"• larry ✓
Fanfiction🌹#252 w fanfiction 21.04.18🌹 #17 in mystery (Differences II) Czasem to co dzieli łączy. Jest to mocno paradoksalne stwierdzenie, jednak poparte przykładami. Louis i Harry. Dwa wampiry. Dwa światy. Na pierwszy rzut oka jedyne co widzimy to różnic...