fajnie

62 6 6
                                    

No więc byłyśmy już prawie w szkole ale nagle obok nas zatrzymał się radiowóz policyjny. Wyszli z niego dwaj policjanci.
- Dzień dobry, jesteście aresztowane- powiedział ten wyższy.
-Co co?! Ale za co?!- spytałam przytulając moje chipsy.
-Dostalismy dwa wezwania. Jedno w nocy do pizzeri DaVinci a drugie przed chwilą do Biedronki. W nocy kamery was wykryły w pizzeri. Niestety alam był uszkodzony i dopiero później ktoś nas powiadomił co się stało. A właśnie przed chwilą ukradłyście paczkę chipsów ze sklepu- odparł ten niższy wyciągając zza pleców kajdanki
-Ale ja zapłaciłam za te chipsy !!- powiedziałam chowając paczkę za placami. Wiedziałam że za nie zapłaciłam ale nie miałam dowodów więc...
-Nieważne jesteście aresztowane- idziecie z nami- ten wyższy zbliżył się do nas z kajdankami. Musiałam szybko zaraagować, a byłam spanikowana więc dałam temu niższemu z liścia paczką chipsów.
-WIAĆ!- wszystkie zaczęłyśmy uciekać. (uwaga szykuje się epicki pościg).Biegłyśmy w stronę szkoły. Po chwili się odwróciłam żeby zobaczyć czy nas doganiają.
-Nad Jowisza! Oni mają paralizatory!!
-O kirwa!- krzyknęła Nikola
Staraliśmy biec tak szybko jak umiemy ale tylko Ola i Iwonka umiały biegać więc ja Nikola i Marta zostałyśmy w tyle.
-Ej dziewczyny już nie mam siły!- krzyknęłam do reszty bo czułam że zwalniam.Wtedy Ola zabrała mi chipsy.
- Ej!
-Jak chcesz je z powrotem to biegnij!!
Wtedy włączyłam tryb GŁODNEJ MISI i magicznie zyskałam siłę (no cóż jedzenie jest moją jedyną motywacją).
Byłyśmy już prawie przy szkolnej bramie. Nasz plan zakładał że schowamy się w szkole ale...
- Dziewczyny nie możemy tam iść!!!- powiedziała Ola
-Czemu?- spytała Iwonka
-Bo jak nauczyciele się dowiedzą że jesteśmy poszukiwane to będziemy otoczone
- Ola ma rację- powiedziała Nikola
-No ale gdzie teraz mamy iść ?!- krzykła Marta. Nagle zauważyliśmy że przyjeżdża jakiś autobus.
- SZYBKO!!- zaczęłyśmy biec na przystanek. Wszyscy pobiegli ale policjanci nas dogonili i złapali Nikolę.
-DZIEWCZYNY POMÓŻCIE!!!- Nikola zawołała pomoc
-Dobra ale powwiedz że BABY jest głupia- krzyknęła do niej Marta
-NIE!!
- I że kochasz Ballore XD
-NIENAWIDZE WAS >:V
- Oj dobra dobra XD- powiedziała Ola po czym rzuciła moje chipsy do policjantów. Jeden z nich je złapał nie wiedząc o co chodzi- Ej misia patrz!! Oni mają twoje jedzenie!!
Wtedy zaczęłam atak. Z całej siły popchnęłam tego co trzymał paczkę. Upadł na ziemię. Wtedy spojrzałam się na tego który trzymał Nikolę. Miałam zaatakować, ale on wyciągał palalizator. Zaczęłam się cofać ale i tak widziałam że strzeli. Wtedy pomogły mi dziewczyny. Iwonka tanecznym ruchem go odepchnęła (🎵we're allegro im this thogether🎵). Już miał strzelić w ich stronę ale zdążyłam mu wyrzucić z ręki palalizator. Wtedy Ola i Marta powaliły go na ziemię. Na szczęście Nikola nie była jeszcze zakuta. Zdjęłam jej kajdanki z rąk.
- Dziewczyny oni się chyba podnoszą - powiedziała zaniepokojona Ola
-NASZ AUTOBUS! - widziałyśmy jak autobus już odjeżdża.
-Mam pomysł szybko !!- Nikola zaczęła biec za autobusem- my za nią.
Nie odjechał za daleko więc jeszcze go widziałyśmy. W końcu zatrzymał się w jakimś korku.
-TERAZ!!- Krzyknęła Nikola i skoczyła na autobus. Jakimś cudem nie spadła. Nie mialyśmy wyjścia więc skoczylysmy za nią ( ah już widzę te komentarze Iwonki i Marty że to głupie i by nie skończyły xD). Stanęliśmy na tylnym zderzaku.
-Musimy się wspiąć na górę-oznajmila Nikola
- A jak masz zamiar to zrobić?- spytała Marta
- Wiesz , o tym nie pomyślałam...
Pewnie wszyscy zrobiliby facepalm gdyby nie to że musiałyśmy się obiema rękami trzymać autobusu. (teraz sobie zdałam sprawę że autobusy nie mają czegoś takiego jak tylny zderzak ale udawajmy że mają).
- Mam pomysł! Marta póki autobus nie ruszył stań jedną nogą na drodze i mnie podsadź!
-Nie
-TINKI ŁINKI!!
-No dobra dobra >:0
Marta podsadzia Nikola która usiadła na dachu autubusum. Dała nam znak że pomoże nam wejść. Chwilę potem wszystkie oprócz mnie i Marty były już na dachu.
-Dawajcie- krzyknęła Iwonka
Złapałam ja za rękę i zaczęłam się wspinać. Nagle poczułam że autobus gwałtownie ruszył. Marta złapała mnie w ostatniej chwili za rękę i stanęła na zderzaku. Ja odchylilam się do tyłu i prawie spadłam. Na szczęście Iwonka mnie trzymała ale czułam że ona też się przesuwa. Ola i Nikola ja trzymały ale wszystkie wiedziałyśmy że długo tak nie wytrzymają. W końcu Iwonka mocno mnie pociągnęła i udało mi się wejść na dach. Chwilę potem wszystkie pomogalysmy Marcie. Nagle autobus zatrzymał się gwałtownie na przystanku i Marta plaskła twarzą o autobus.
- Hej wszystko ok XD?- spytałam
Marta odlepiła twarz i spojrzała na mnie morderczym wzrokiem. W końcu ja wciągnęliśmy i wszystkie byłyśmy na dachu. Nikola otworzyła to okno co zwykle w autobusach jest uchylone na dachu i wskoczyliśmy do środka (oczywiście Nikola upadła na ryj(przepraszam na buzię),a ja  natomiast na brzuszek. W sumie to w środku oprócz nas prawie Nikogo nie było więc postanowiłam że sobie tak poleże). Reszta poszła usiąść na siedzeniach, a Nikola poszła oprzeć się o sciane (według Nikoli ściany są lepsze od podłóg). Po jakimś czasie leczenia w końcu wstałam i usiadłam tylko po to by w końcu moc zjeść chipsy.
-ej a gdzie my wogóle jedziemy?- spytała Iwonka
-niewiem w sumie XD







Dobra to tyle. Tak tak wiem, obiecywałam ci Reluszka że będziesz w tej części ale jednak będziesz w następnej. Kurde bele będzie taka gówno burza w komentarzach. Tak wogóle czemu ludzie to czytają. Przecież te opowiadania to gówno XD.
PS. Nie mam motywacji żeby oddychać. To tyle. Pokój

-

:D (Raq Alert)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz