#10

1.1K 44 1
                                    

Wychodząc z biura Miłosza podszedł do mnie jakiś chłopak
-Hej ty byłaś teraz u Nowaka?
-Tak, a co?
-Jak masz u niego pracować, to lepiej tego nie spiepsz
-A co się wtedy stanie?
-Widzisz to?- zapytał zdejmując okulary. Miał podbite oko- i to?- podciągnął rękaw bluzy do góry, pokazując siniaki
-Co ci się stało?
-To przez to, że nie pracowałem tak jak powinienem
-On ci to zrobił?
-Ta on. Jego ludzie. Dobra ja już idę. Ostrzegałem
-Dzięki- nie wiem co myśleć o tym. Dlaczego oni go pobili?- czekaj!- krzyknęłam do tego chłopaka, ale nie zwrócił na mnie już uwagi
-Hej, o co chodzi?- przyszedł Bartek
-Co?- zapytałam zaplątana- nie nic
-Bianka? Co jest?
-Nic
-Przecież widzę
-Możemy pójść do auta?
-Tak

Poszliśmy razem do samochodu i tam opowiedziałam chłopakowi o całej tej sytuacji
-Bianka, brałaś coś?
-Nie wierzysz mi?
-Nie że ci nie wierzę, ale to na pewno nie ten Miłosz
-Kurwa Bartek
-No co?
-Ja rozumiem, że to jest twój przyjaciel, ale..
-Ale?
-On to mówił tak, że się teraz lekko obawiam
-Spokojnie, znam Miłosza kilka lat. On taki nie jest

Okej to tyle. Dzisiaj chyba nic już się nie pojawi. Chciałam Wam jeszcze podziękować za 100 wyświetleń! Dziękuję Wam bardzo!

Spełnione marzenie |PlanBe| |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz