1.

17 7 1
                                    

Jungkook leżąc na swoim łóżku, patrzył beznamiętnie w sufit. Jego odkryte ramiona oraz stopy muskał chłód, dobiegający z otwartego na oścież okna. Było lato, jednak dzisiejszy wieczór był chłodny. Pogoda idealnie dopasowała się do dzisiejszych odczuć i samopoczucia chłopaka. Rankiem wstał wesoły, tak jak jasna gwiazda wzeszła. W gorące popołudnie kipiał radością, jak słońce żarem, jednak po usłyszeniu wieczorem pewnej wiadomości, jego humor diametralnie się zmienił. Był teraz taki obojętny, przygnębiony, chłodny, a pojedyncze łzy cisnęły mu się do oczu. Jednakże nie płakał, nie chciał okazać swojej słabości, bał się przyznać przed samym sobą, że brakuje mu czegoś, jakiejś cząstki w sercu. 

Jaka wiadomość sprawiła, że Jungkook stracił swój zapał?

Dowiedział się, że Hoseok ma dziewczynę. 

No ale co mu do tego?

  Miał przyjaciół, sławę, rodzinę, pieniądze, talent, jednak nie posiadał drugiej połowy siebie, część jego duszy była pusta.  Dlatego, gdy dowiedział się o Mishyoo, bo tak miała na imię dziewczyna, posmutniał. 

Po prostu był zazdrosny, a tamto zawiadomienie uświadomiło mu, że może już czas, czas na znalezienie swojej muzy.

Ciemnowłosy podszedł do okna i je zamknął. Nie lubił zimna. 

Usiadł na parapecie i chwycił swój telefon. 

W wyszukiwarkę wpisał Romateya. com

Otworzyło mu się okno z napisem: Najlepszy portal randkowy, na jakim kiedykolwiek się znalazłeś/aś!

Nacisnął czerwone okienko z napisem Zarejestruj.

Login: CookiesLife367

Hasło: ************

Płeć: Mężczyzna

Data urodzenia: 01.09.1997

E-mail: Cookiemilk************

Czy wysyłać reklamy na e-mail? : Tak         Nie

Pomyślnie zarejestrowano!

Wziął głęboki wdech i kliknął na zakładkę Przeglądaj.

Jechał cały czas w dół już od pięciu minut. Żadna dziewczyna nie przyciągnęła jego uwagi, aż w końcu zobaczył zdjęcie pięknej, niebieskookiej blondynki. 

Zaczepił ją na jej profilu. 

Później odłożył telefon i zszedł z parapetu. Rzucił się na łóżko i zakrył swoją twarz poduszką.

-Co ja robię ze swoim życiem...-wymamrotał.

Nie wiedział, że przez uchylone lekko drzwi słyszał wszystko jego współlokator w dormie, Taehyung.

Po chwili drugi z mężczyzn wszedł do pokoju i jak gdyby nigdy nic usiadł na łóżku, opierając się o ścianę.

-Nie miałeś czasami teraz iść na próbę z choreografem? W końcu przygotowujesz się, aby dołączyć do dance line.

-Już skończyłem, przecież za chwilę będzie dwudziesta.

-Naprawdę? 

Jungkook był zaskoczony, ile czasu poświęcił na leżenie i patrzenie w sufit. Przecież niedawno jeszcze była godzina siedemnasta.

Taehyung wyciągnął swój telefon i zaczął z kimś namiętnie pisać, co chwilę pocierając swój bolący kark.

-Połóż się, może ból ustanie.

Chłopak pokiwał głową i ułożył się wygodnie na materacu. Rzeczywiście, ból był mniejszy.

Młodszy po chwili leżenia wstał i podszedł do szafki znajdującej się obok okna. Wziął do ręki smartfona.

Vaxim287 zaczepił/ła Cię.

Ciemnowłosy uśmiechnął się pod nosem i postanowił wejść na profil nieznajomej.

Po dokładnym przejrzeniu pomyślał, żeby wreszcie się położyć i z uśmiechem na ustach patrzył znów w sufit.

-A Tobie co tak wesoło?-spytał starszy.

-Po prostu, gdy przeglądałem internet natknąłem się na coś śmiesznego.-skłamał.

-Co takiego?-spytał zaciekawiony drugi, odkładając swój telefon na szafkę obok i przesuwając się na brzeg swojego łóżka, aby być bliżej Jungkooka.

-Jakiś mem z kotem i Jiminem.-znów nie powiedział prawdy.

-To się nie dziwię, one zawsze są śmieszne.-zaśmiał się pod nosem, zagarniając swoje przydługawe włosy do tyłu.

Jk zamknął oczy i nastała cisza, którą przerwał Tae.

-To co Cię trapi?

-Hm?-otworzył oczy i przewrócił się na bok.

-Widzę przecież, że coś jest nie tak. Normalnie byś jadł teraz jakieś chipsy i nabijał się z jakiś filmików w internecie.

-To nic takiego, nie zaprzątaj sobie tym swojej głowy, Tae.

-Jungkook...-wstał i usiadł na łóżku chłopaka.

Młodzieniec był lekko zdziwiony, rzadko kiedy starszy zwracał się do niego pełnym imieniem. 

V położył mu rękę na ramieniu i lekko ją tam zacisnął.

-Tae, to naprawdę nic, po prostu ja...-i tu się zatrzymał.

-Hm?

-Brakuje mi czegoś.

-Czego? Przecież wszystko mamy.

-Mylisz się.

-To mnie oświeć.-zacisnął mocniej rękę.

-To trochę boli, Tae.

Starszy poluźnił uścisk.

-Nie dokończyłeś.

-Miłość.-wyjąkał.

Hyung zaczął się śmiać.

-Oj Ciastku, nawet jeślibyśmy chcieli, to nie ma nawet na to szans.

-A to dlaczego?-spojrzał na niego, zaciskając palce na prześcieradle.

-Nie mamy czasu, bo i tak nas nie ma co chwilę w kraju. Zaraz wrócę, idę po sok.-powiedział, wstając i się śmiejąc pod nosem.

Gdy młodszy usłyszał trzask zamykanych drzwi, zaczął łkać. Z mokrą od łez twarzą, poszedł do łazienki obok pokoju, zamknął drzwi na klucz i opierając się o umywalkę, zaczął ronić gorzkie łzy.




You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 31, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

,,Fake Love'' - VkookWhere stories live. Discover now