Bianka Stoch - siedemnastoletnia siostra skoczka narciarskiego Kamila Stocha. Jak zmieni się życie nastolatki kiedy wyjdzie? Pozna nowe osoby, przed którymi nie musi nikogo udawać?
Zapraszam do czytania «Uwierz»
Siedzieliśmy na jadalni. Wszyscy byli w doskonałych nastrojach. Treningi zaczynają się dopiero jutro.
P: Co dziś robimy? B: Ja tam mam plany nie wiem jak ty. A: Tak? Jakie masz plany? B: Wiesz bardzo ciekawe. Myślę że ci się bardzo, ale to bardzo spodobają.
Mówiąc to usiadłam na kolanach Andreasa i pocałowałam go namiętnie w usta. Andreasowi bardzo się to spodobało bo pogłębił pocałunek. Gdy tak siedziałam poczułam że "przyjacielowi" Andiego też się podobało. Wróciłam z powrotem na swoje miejsce. Po kilku chwilach dostaliśmy jedzenie. Po 30 minutach wróciłam do pokoju. Jako, że nie mam teraz co robić, wzięłam swojego MacBooka i włączyłam sobie "Meandry uczuć". Gdy byłam w połowie 70 odcinka, do mojego pokoju wszedł Andreas.
B: A przepraszam bardzo ale co ty tu robisz? A: Przyszedłem do Ciebie. B: Od razu mówię, że nie włączymy żadnego durnego filmu. A: Mam oglądać jakąś durną turecką telenowele? B: Po pierwsze to nie jakąś durną, a po drugie tak. A: Dobrze dobrze chodź moja złośnico. B: Ej.
Wellinger położył się na moim łóżku. Ja usadowiłam się obok niego i położyłam głowę na jego klatce piersiowej. Chłopak objął mnie w talii i pocałował w włosy.
A: Tęskniłem bardzo za Tobą wiesz? B: Nie wiem, ale powiem ci, że ja wcale, ale to wcale nie tęskniłam. A: Zaraz się przekonamy.
Andreas zaczął mnie gilgotać. Obiecuje, że zabiję tego kto mu powiedział, że mam łaskotki.
A: Nadal twierdzisz, że nie tęskniłaś? B: Nie. Tęskniłam jak cholera. A: Tak właśnie mi się wydawało.
Andi opadł na swoje poprzednie miejsce i zaczął mnie całować. Mimo, że była dopiero 17 było już ciemno. Położyłam głowę na wcześniejszym miejscu, czyli na torsie skoczka. Po jakiś 40 minutach, przyszło mi powiadomienie z snapa, że Andreas wysłał mi jakieś zdjęcie. Weszłam w nie i zobaczyłam moją głowę, która leżała na klatce piersiowej Wellingera, i laptop. Dodał podpis "Kocham najmocniej ❤". O 17:30 postanowiłam się przebrać. Ubrałam:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
A: Bianka długo jeszcze? B:Tak bardzo Ci się nudzi? A: Taaaak. B: Sekundka jeszcze. A: Chcę ci powiedzieć, że mówisz tak już 10 minut. B: No już jestem.
Andreas wstał z mojego łóżka i podszedł do mnie. Położył swoje ręce na moich biodrach i przyciągnął do siebie. Potem namiętnie pocałował. Jego ręce przez chwilę błądziły po moim ciele, by ostatecznie zacisnąć się na moich pośladkach. Jęknęłam z przyjemnością w usta chłopaka. Ten tylko się zaśmiał. Oderwałam się od skoczka. Ten jednak zbytnio nie był zadowolony z takiego obrotu spraw.
B: Idziemy. A: A nie możemy zostać i porobić coś ciekawego? - poruszał znacząco brwiami. B: Oho ja już tam wiem co chcesz robić i od razu mówię, że teraz grzecznie idziemy na kolację. A: Nieee.
Jednak mimo wszystko poszliśmy na kolację. Wróciliśmy z niej przed 19. Poszłam do łazienki. Gdy z niej wróciłam, Andi coś robił na moim laptopie.
B: Przepraszam bardzo, ale co ty robisz? A: Włączam film. B: A skąd wiesz, że chcę oglądać film? A: Znam Cię kochanie. B: Dobra włącz. Co oglądamy? A: Przylądek strachu! B: Nieeee! Tylko nie to. Dlaczego? Nie możemy czegoś innego? Proszę? - zaczęłam jęczeć. A: Kotku nie jęcz. Ja jestem facetem w tym związku, więc wiesz. B: Yhy ale księżniczka musi w łazience być 2 godziny żeby się wyrobić. A: Oglądamy. B: Nie.
Andreas spojrzał na mnie. O nie nie, nie będę uległa, nie dam mu tej satysfakcji.
A: Kochanie oglądamy film i bez dyskusji. B: Sprzeciw. A: Kochanie proszę do mnie. B: Nie.
Andi przyciągnął mnie do siebie i włączył ten cholerny film. Po około dwóch godzinach usnęłam. W nocy obudziłam się przez jakieś światło. Otworzyłam oczy i zauważyłam, że leżę na klatce piersiowej Andreasa. O dziwo mam na sobie piżamę. Zobaczyłam, że Wellinger pisze z kimś. Nie podnosiłam głowy, żeby zobaczyć z kim pisze o... 1 w nocy? Spojrzałam na nazwę kontaktu "Tess ❤". Tess to jego była. Czyli co pisze po nocach ze swoją byłą? Teraz mój wzrok skierował się na smsy.
Tess pisze: Kochanie bardzo tęsknię za Tobą. Kiedy się zobaczymy? ❤😘
Andi pisze: Nie wiem Tess. Też tęsknię bardzo 😘❤
To tylko niektóre. Stwierdziłam, że rano zobaczę resztę tych smsów. Poszłam spać. Rano obudziłam się z nadmiernego ciepła. Leżę obok ludzkiego kaloryfera więc było mi ogromnie gorąco. Otworzyłam oczy i od razu napotkałam się na oczy Andreasa. Wpatrywał się we mnie. Złożył na moich ustach lekki pocałunek.
B: Długo już nie śpisz? A: Kilka może kilkanaście minut. Nie wiem. Podobno szczęśliwi czasu nie liczą. B: Podobno tak. A: Kochanie pójdę teraz do łazienki dobrze. B: Tak.
Pochylił się o obdarował mnie jeszcze jednym całusem. Gdy tylko przekroczył drzwi łazienki wzięłam jego telefon. Na ekranie blokady nasze zdjęcie. Odblokowałam jego telefon i zobaczyłam swoje zdjęcie z podpisem "księżniczka👑😘". Weszłam w smsy i zaczęłam je czytać. Jednak gdy byłam jakoś w połowie, Andreas wyszedł z łazienki i zobaczył mnie z jego telefonem w ręku. Ups.
A: Bianka czemu masz mój telefon? B: Chciałam sprawdzić godzinę. A: W smsach? Kochanie nie ufasz mi? B: Wiesz ja o 1 w nocy nie piszę z swoim byłym i nie piszę mu, że za nim tęsknię. A: Skąd to wiesz? - wkurzył się zaczął głośniej mówić. Ja nic nie odpowiadałam - No pytam się! - krzyknął tak, że aż podskoczyłam ze strachu. B: N-n-nie krzycz - po policzkach zaczęły mi spływać łzy.
Nic nie powiedział tylko wyrwał mi telefon z ręki i wyszedł z pokoju. Poszłam do łazienki. Zrobiłam lekki makijaż, włosy uczesałam w dwa warkocze i ubrałam
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
O 8:55 wyszłam z pokoju. Równo o 9 weszłam na jadalnię. Przy naszym stoliku siedzieli już wszyscy. Usiadłam na wolnym miejscu czyli koło Andreasa i Kamila.
B: Cześć wszystkim.
Dałam buzi Kamilowi w policzek. Przyszedł do nas kelner i poprosił żebyśmy poczekali jeszcze 15 minut na śniadanie, gdyż są małe problemy na kuchni. Oparłam się o krzesło i wyciągnęłam telefon. Po kilku minutach poczułam jak ktoś przerzucił swoją rękę na moje ramiona i przytulił do siebie. Popatrzyłam na tego "ktosia" i zobaczyłam, że to był Andreas. Schowałam telefon do kieszeni i popatrzyłam na wszystkich.
P: Bianeczko moja i mój Andreasiku kiedy mam się szykować na ślub? A: Po pierwsze to Bianka jest moja i spadaj mi od niej a po drugie skąd wiesz, że Cię zaprosimy? B: Dokładnie.
Andreas nachylił się nade mną i szepnął mi we włosy kilka słów.
A: Kochanie przepraszam. To nie tak. Kocham tylko Ciebie.....