Od nowa

202 34 26
                                    

Pov. Eliza

Nie wiem kogo Angel wtedy zauważyła. Mam wrażenie, że jest coraz bardziej zamknięta w sobie.

Idę do Mateo. Delikatnie pukam do pokoju.

- Wejdź.

Chłopak próbuje owinąć rękę bandażem.

- Czekaj, pomogę ci. - Siadam obok niego i owijam jego dłoń.

Rudowłosy zaczyna się rumienić.

- Już... Gotowe.

- Dziękuję.

Siedzimy tak w ciszy. Zamykam oczy i kładę się na łóżku.

- Wszystko ok? - Pyta chłopak.

- Tak, spokojnie. Jestem tylko trochę zmęczona.

- Nie dziwię ci się. - Mateo kładzie się obok mnie. - Zawsze dbasz o wszystkich i ich uszczęśliwiasz... Rzadko robisz coś dla siebie, mam rację?

Odwracam się w jego stronę.

- Jestem szczęśliwa gdy widzę uśmiech na twarzach innych... Ale...

- Ale ty nie możesz odnaleźć swojego prawdziwego szczęścia. - Mówi.

Siadam na łóżku.

- Ale je kiedyś odnajdę. Może, nawet teraz, stoi ono gdzieś za rogiem i na mnie czeka.

Chłopak również siada i słucha uważnie co mówię.

Przymykam oczy i się uśmiecham.

- Wolałbym żebyś je odnalazła teraz.

Nagle czuję coś ciepłego na moich ustach. Otwieram oczy.

Mateo mnie całuje... MATEO MNIE CAŁUJE!

Niewiele myśląc, oddaję pocałunek.

- Egchem... Gołąbeczki. - Słyszymy głos za mną.

Natychmiast od siebie odskakujemy.

- Hej, Angel... - Mówię.

- Znalazłam dokumenty, które... Mogą być lekko szokujące... - Odpowiada.

Idziemy w stronę jej pokoju. Czekam w nim Tony.

- O co chodzi? - Pytam.

Angel podaje mi dokumenty.

(dop. aut. Jakieś małe dziecko krzyczy na podwórku "Lena" a ja mam ochotę krzyczeć "Angel" ;_;)

Czytam je na głos.

- Dnia 8 czerwca 1994 roku urodziła się Rose Larsson... Chwila, co?

Odwracam głowę w stronę Angel.

- O co tu biega?

- Czytaj lepiej dalej.

- Została ona adoptowana. By utrudnić jej odnalezienie zostało zmienione jej imię oraz nazwisko. Od dnia adopcji nazywa się o-ona... - Głos zaczyna mi się łamać.

Do pokoju wchodzi mój tata.

- Co się tutaj dzieje?

Dokumenty chowam za bluzkę.

- Nic. Tak tylko przyszliśmy sobie pogadać.

Wymijam ojca i wychodzę z pokoju. Pozostali robią to samo.

- Eliza, co się dzieje? - Pyta zdyszany Tony.

- Nie możemy pozwolić by Red Lider znalazł jako pierwszy [T/i]. - Mówię szybko, ale stanowczo.

Dokumenty wrzucam do pieca.

Pozostali kątem oka dostrzegają nazwisko.

,,Dnia 8 czerwca 1994 roku urodziła się Rose Larsson. Została ona adoptowana. By utrudnić jej odnalezienie zostało zmienione jej imię oraz nazwisko. Od dnia adopcji nazywa się ona:

[T/i] [T/n]"

*****

Głosowanie wygrał Mateo. Więc uczciwie dodaję tutaj ship Eliza x Mateo.

CookieGirlFantasy

Eddsworld I Next Generation (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz