[IMIĘ]
-Hokage-sama o to ten podejrzany mężczyzna-odwróciłam się w tamtą stronę i zobaczyłam mężczyznę o czarnych długich włosach i o [kolor] intensywnie błyszczących oczach.
-T-Toru! T-To ty?-powiedziałam czarno-włosy kiwną głową potwierdzając moją teorie
-Toru co ty tu robisz?-ciocia wstała ze swojego krzesła i zanim zdążyłam się ruszyć już przytulała mężczyznę. Kakashi gapił się na nas nic nie rozumiejąc. Gdy blondynka się od niego odsunęła podeszłam do niego i go przytuliłam.
-tęskniłem za tobą ile my się już nie widzieliśmy? 2-3 lat?-zaczął nadal mnie tuląc
-yyyy...10 lat Toru to było 10 lat temu
-ooo naprawdę? hehe urosłaś i wypiękniałaś
-no ty schudłeś....i zapuściłeś włosy....sorry przystojny nadal nie jesteś...
-eeej to nie było miłe-zaczą wycierając ''łezki''
-dobra żartowałam! No rozumiem, że jesteś leniwy głupi i wolny, ale żeby 10 lat kupować jeden karton mleka!? wiesz ile na ciebie czekałam
-ja...
Kakashi
Gdy [imię] zawzięcie gadała z tym mężczyzną. Tuląc się z nim co jakiś czas do mojej głowy napłynęły pytania.
1) kim on jest?
2)czemu się tuli z moją przyjaciółką?
3) nie znam go a może?
4)czy ja jestem o nią zazdrosny?
-dobra żartowałam! No rozumiem, że jesteś leniwy głupi i wolny, ale żeby 10 lat kupować jeden karton mleka!? wiesz ile na ciebie czekałam
-ja...to skomplikowane...i prowadzi do tego długa historia...-wyjęczał-ooo! Nie zauważyłem cię! Nazywam się Toru [NAZWISKO] a ty? Jesteś chłopakiem mojej [Imię]?!-na mojej twarzy pojawił się rumieniec dzięki bogu noszę maskę
-kim ty jesteś?-zapytałem bez żadnych emocji
-jestem starszym bratem [IMIĘ] miło mi poznać! Jak już mówiłem nazywam się Toru [NAZWISKO] a ty? Jesteś chłopakiem mojej [Imię]??!
-nie! On nie jest moim chłopakiem!-krzyknęła [IMIĘ] rumieniąc się
-ooo szkoda wydajesz się porządnym kandydatem na szwagra..
-zamknij się!
-ale czemu? Przez 10 lat nie rozmawialiśmy a ty już karzesz mi być cicho
-oboje się zamknąć!-krzyknęła Tsunade-idźcie we trójkę do domu i sobie porozmawiajcie a później mi Toru powiesz co się z tobą działo przez 10 lat, a teraz wynocha bo mam dużo pracy!
-masz na myśli picie sake-brat [imię] wskazał na trunek leżący przy biurku zaczął się śmiać z...nawet nie wiem czego
- ty to się nigdy nie zmienisz nadal jesteś dzieckiem!
- wiesz, uważam, że jestem nadal młody.. Bo wiecie minęły dopiero 3 lata od kąt...
-minęło 10 lat!
Usiadłem na kanapie, obok mnie rodzeństwo [nazwisko]. W rękach każde z nas trzymało herbatę co jakiś czas popijając.-to teraz mi wytłumaczcie, dlaczego ja nie wiedziałem, że masz starszego brata? Chyba że tego se nie przypomniałem...
-nie ja cię nie znam, Dobra słuchajcie uważnie teraz was oświecę. Miałem misję. Wykonałem ją. Nie mogę powiedzieć konkretów, ale...no cóż...trafiłem do innego wymiaru. Dla mnie minęły 3 lata dla was 10.
-co? Nie rozumiem? Inny wymiar?
-tak, bardzo podobny do naszego świata, ale.... różnił się, Gdy wyruszałem na misje obiecałem Hokage że nic nikomu o tej misji nie powiem i tak już wam za dużo powiedziałem, więc nie pytajcie-skończył gadać
-mówiłeś, że to jest skomplikowana i długa historia, ale ja ją skumałam szybko i szybko skończyłeś opowiadać.
-no wiesz...hehe...powiedziałem to w skrócie...-podrapał się po głowie...jestem zmęczony-ziewnął-mogę przenocować u was?
-dobrze, ale musisz spać na kanapie, bo nie mamy na razie pokoju gościnnego - odezwałem się
-dobrze dobrze! i tak jutro sobie pójdę, za wykonaną misje dostane trochę kasy więc kupię sobie jakiś ładny domek czy coś.
///
CZYTASZ
wreszcie w domu / kakashi x reader
FanfictionW KSIĄŻCE POJAWIŁY SIĘ POPRAWKI! MAMNADZIEJE, ŻE DZIĘKI NIM BĘDZIE SIĘ WAM JĄ LEPIEJ CZYTAĆ _________________________________________________________________________________ [IMIĘ, NAZWISKO] kobieta o [KOLOR]włosach i [kolor oczach].Uciekła z swoj...