- Powodzenia, Harreh - wyszeptał w moje usta, gdy kończyliśmy rozmowę kilka sekund przed wejściem na scenę. Musnąłem szybko jego wargi i odsunąłem się w strachu, że ktoś zobaczy. Zostało mało czasu.
- Wchodzicie za pięć, cztery... - dobiegł nas głos kamerzysty. Wypowiedziałem pospiesznie 'Powodzenia, Lou' i usiadłem na swoim miejscu.
Światła.
Kamera.
Akcja.
Z zamyślenia wyrwała mnie delikatna barwa. Głos, który tak dobrze znałem. You can't go to sleep without a cup of tea. Podnoszę wzrok. Nasze spojrzenia krzyżują się, a on niemo pyta: Wszystko gra, Curly? All those conversations are the secrets that I keep. Kiwam głową. Jest w porządku, Boo Bear. Nie martw się o mnie. Jest w porządku. Uśmiecham się i płynnie wchodzę w swoją zwrotkę. Ponownie spoglądam w niebieskie tęczówki. But you're perfect to me.Przenoszę wzrok na widownie. Nie mogą się domyśleć. Ale on wie, że śpiewam to dla niego.
***
Jego dłoń na moim udzie, palce wystukujące rytm do melodii granej przez Nialla. Your kiss unmissable. Ciepło ognia przyjemnie rozpływa się po moim ciele. Patrzy na mnie i śpiewa. Your eyes irresistible. Jedna z niewielu chwil, w których nie musimy się ukrywać. Uwielbiam takie momenty, gdzie możemy być naprawdę sobą... I wanna feel your love. Opieram głowę o jego ramię i zamykam oczy. Delektuję się jego obecnością. Delektuję się nim.
***
- Nie, Harry! Chyba sobie jaja robisz! Chcesz zrujnować karierę chłopakom?! Pomyśl, kurwa, Harry! Tu nie chodzi tylko o Ciebie czy o mnie! One Direction to nie tylko my, ale też Niall, Zayn i Liam! Wydaje Ci się, że kim jesteś, żeby przekreślać ich szanse na sukces, co?! - Beszta mnie, nerwowo przeczesując włosy palcami. Siedzę skulony na łóżku. Gniotę róg kołdry, aby się uspokoić. Who do you think you are? Who do you think I am?
- Nie krzycz na mnie, Lou. Tylko zapytałem, nie chciałem źle... - szepczę cicho, nie podnosząc wzroku.
- Och, wiem, Harry. Przepraszam - jego głos jest spokojniejszy, a twarz łagodnieje z każdym wypowiedzianym słowem. Siada koło mnie, obejmując mnie ramieniem. Can we start it all over again?
***
- Więc, chłopcy, ilu z Was jest zajętych? - wścibski głos dziennikarki przeprowadzającej z nami wywiad do jakiegoś szmatławca strasznie działa mi na nerwy. Zayn i Liam zgłaszają się grzecznie, a mi zbiera się na wymioty. - Niall, Harry, Louis, a Wy? Wciąż wolni?
- Tak. - ucina krótko najstarszy z nas wiedząc, jak bardzo boli mnie to pytanie.There's more to discover. Czuję jak krew odpływa mi z twarzy. Boo na mnie nie patrzy. Nie może. Chociaż wiem, że chce.
- Co się stało? - zwraca się do mnie ruda szmata - jesteś blady, Harry. Dobrze się czujesz? - Dlaczego musi zadawać tyle pytań?! Wcale nie czuję się dobrze! W myślach pluję na nią kurwiszonami, jednak w rzeczywistości uśmiecham się grzecznie i odpowiadam.
- Wszystko w porządku. Po prostu mieliśmy ciężki tydzień, jestem zmęczony.
And you pray that everything will be okay, while you're making all the same mistakes.
***
- Nie, Paul. Nie będziemy siedzieć po dwóch różnych stronach sali kinowej. Jesteśmy parą, a ludzie myślą, że przyjaciółmi. Myślisz, do cholery, że kumple nie oglądają razem filmów?
CZYTASZ
Larry Stylinson: OneShot - This is a story that I've never told
FanfictionHistoria dwóch chłopców pogrążonych w kłamstwie z miłości.