.•°1°•.

48 4 1
                                    

4 nad ranem

Słońce powoli zaczynało przeganiać gwiazdy i księżyc z nieba, aby samemu zastąpić ich miejsce. Pomarańczowo-różowe niebo wyglądało magicznie. Kolory te oplatały całe miasto, a uczucia ich mogły by odzwierciedlać stary francuski film romantyczny.

4 nad ranem.

Pewnych dwóch mężczyzn właśnie leżało wtulonych w siebie. Krótkie muskania ich warg i nikłe dotyki, wypowiadały wiecej niż tysiąc słów. Gdzieś w oddali, mogli oni usłyszeć rozmowy z filmu, jednach ich uszy były przepełnione szeptami z wyznaniami miłosnymi.

Zza okna można było zobaczyć owe magiczne niebo. Słońce lekko oświetlało łóżko na którym leżeli. Promienie zaczynały razić ich oczy, jednak nie zwracali na to uwagi.

Dłoń młodszego z mężczyzn powędrowała na kark drugiego. Przyciągną on swojego kochanka bliżej, by chwile później dać na wargach mężczyzny długi, subtelny pocałunek. Żaden z nich się nie spieszył. Chłoneli swą obecność całym sobą i cieszyli się nią.

-Jiminnie......kocham cię- po wypowiedzeniu tych słów, starszy mężczyzna wtulił się jeszcze bardziej w drugiego i schował swoją twarz we włosy młodszego, by napawać się ich zapachem i miękkością.

-Wiem, też cię kocham

Sielankowa atmosfera, nie mogła trwać za długo. Dokładnie o 6 nad ranem Yoongi musiał wstać do pracy.

Nie przypadkowo oboje budzili się przed 4. Robili tak, od ładnych paru lat, by móc się sobą na cieszyć, ponieważ w dzień nie mieli na to czasu.

Yoongi miał własną wytwórnie muzyczną. Był szefem, teksciarzem jak i samym artystą.

Był szefem jako Min YoonGi
Był teksciarzem jako Suga
Był artystą jako Agust D

Min YoonGi był mężczyzną poważnym, ułożonym i konsekwętnym.

Suga był osobą uczuciową i ciepłą jednak z otoczką twardą jak kamień.

Agust D był BadBoyem, rapującym o życiu i uczuciach, niekoniecznie poprawnych, niekoniecznie prawdziwych.

Był jeszcze Yoongi. Po prostu Yoongi. Dla przyjaciół, dla rodziny, dla Jimina.

Jimin był malarzem, jego obrazy można było ujrzeć w nie jednej galeri sztuki. Prace malarza były bardzo doceniane i wyłapywane. Cenione były za ogromne pieniądze.

Jednak Jimin, Prak Jimin był marzycielem, przepełnionym milionem emocji, ktorych nie umiał wyrazić inaczej niż po przez malunek, rysunek czy szkic. Skromnym, wiecznym nastolatkiem, dziecinnym i uroczym, jednak dojrzałym i szanowanym.

Dla niektórych, Jimin był postacią absurdalną. Jak można być dojrzałym i dziecinnym za jednym razem?

Tego nie da się wytłumaczyć słowami, trzeba to poczuć i zaakceptować.

I Yoongi zrobił to jako pierwszy, jako pierwszy zawładną sercem Park Jimina i jako pierwszy mógł dogłebnie poznać i wywrócić jeszcze bardziej wszystkie uczucia tego chłopca i mężczyzny.

mam nadzieję że wam się podoba♡♡♡

save me - ᵐʸᵍ⁺ᵖʲᵐOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz