Wsiadłam z Bartkiem do jego BMW i pojechaliśmy na dworzec po chłopaków
Napisałam im, aby czekali w tym samym miejscu, w którym są
Przeszliśmy przez całą galerię i wkońcu dotarliśmy do moich braci
-Hej chłopaki!- powiedziałam jak ich zobaczyłam
-Cześć- odpowiedzieli
-Dobra teraz słuchajcie i się nie drzyjcie okej?- zapytałam śmiejąc się, na co Bartek również to zrobił
-No dobra
-To teraz tak. To jest mój chłopak Bartek, a to moi bracia. Janek i Nikodem
-Cześć- powiedzieli do siebie. Bartek był dość energetyczny, a chłopaki już mniej, ale mam nadziję, że to tylko dlatego bo są zmęczeni podróżą
-Idziemy coś zjeść?- zapytałam, podchodząc do moich braci i obejmując ich ramionami
Janek jest trochę niższy odemnie, ale za to tylko 3 lata młodszy odmnie. Natomiast Nikodem, jest już 5 lat młodszy i jeszcze niższy
-Spoko- odpowiedzieli
Udaliśmy się do McDonalda na jakiś obiad. Bartek poszedł zamówić jedzenia a ja zaczęłam rozmawiać z braćmi
-Zmęczeni jesteście co?
-No tak trochę
-A wy się wstydzicie Bartka czy co?
-Właśnie apropo Bartka. Czy to jest PlanBe?
-Tak
-To już masz odpowiedź
-Młody no bez przesady. Boicie się rapera gdzie jest nim też wasz tata? Jesteście normalni
-Nie o to chodzi. Wiemy, że tata też jest raperem, ale to jest takie dziwne uczucie
-Co wy gadacie. Oj chłopaki. Bartek jest normalnym chłopakiem. Jak go poprosicie o zagranie z wami w piłę to zagra na pewno. Będziecie chcieli zagrać z nim na play'u to też się zgodzi no chłopaki. Poprostu traktujcie go jak waszego kolegę z podwórka a nie jak kogoś sławnego
------------------
Witam!
Ostatnio miał być maraton, no ale nie było
Nie bijcie za to plis
A w ogóle chcecie maraton?
Piszcie czy tak czy nie
Pozdrawiam ;3
CZYTASZ
Spełnione marzenie |PlanBe| |ZAKOŃCZONE|
Fanfiction19-letnia Bianka spełnia swoje marzenie, kiedy przeprowadza się z Łodzi do Krakowa. Nie wie jednak kto będzie jej sąsiadem. Fanfiction o Planie Be ^^ Zapraszam!