Mężczyzna spojrzał na Kenego wzrokiem wyczekujączym powiedzenia, że to poprostu żart i, że mogą mnie wyłączyć.
Chłopczyk rozumiejąc przekaz taty zmienił minę na bardzo poważną jak na jego wiek i pokiwał głową na boki.
-Egh...-Westchnął Mężczyzna-Puścić ją.-Rozkazał.
Wypuścili mnie, a ja ledwo podniosłam się do klęczka.
-Znalazłem syna. Wracajmy na komęde.-Powiedział ojciec Kenego.-Dziękuje Ci za opieke nad moim synem.-Powiedział bezuczuciowo.-Idziemy Keny.-Powiedział z miłością zwracając się do syna.
Keny podbiegł do mnie po czym przytulił, a ja zrobiłam to samo.
-Dowidzenia Alex.-Powiedział.
-Dozobaczenia Keny.-Pocałowałam go w czoło ukrywając ból.
Chłopczyk oderwał się odemnie po czym podbiegł do taty i razem wyszli z pizzeri.
Podniosłam się z bólem co i tak było złym pomysłem bo zachwiałam się tracąc równowagę i prawie miałam randkę z podłogą.
Prawie, bo zaraz przed uderzeniem poczułam silne ręce oplatające mnie dookoła tali i przyciągające do siebie.
Nie musiałam nawet patrzeć, a wiedziałam, że jest tam Golden Freddy.
-G-Goldy?...-Zapytałam cicho mając zamknięte oczy.
Poczułam jego usta na tych moich, co niemo przekazało mi, że mam nic nie mówić. Straciłam grónt pod nogami gdy Golden wzioł mnie na ręce w stylu panny młodej i zaniósł do mojego pokoju. Położył mnie na łóżku po czym zaczął delikatnie masować moje plecy, ale w jwgo ruchah mogłam wyczuć zdenerwowanie.
-Goldy?....-Zapytałam cicho.
-Zranili Cię....-Powiedział nieprzytomnym głosem jakby do siebie.
-Nic mi nie jest kochanie.-Podniosłam się lekko do siadu i syknęłam.
Golden Freddy warknął.
-To nic Goldy, naprawde.-Uniosłam kego podbródek tak aby patrzył mi w oczy.
-Nic takiego by się nie stało gdybym zareagował w porę...-Powiedział nadal nie patrząc na mnie, a w jego oczach po chwili pojawiły się łzy.
-Goldy, to nie twoja wina. Ojciec chciał odzyskać dziecko. To normalna reakcja.-Otarłam wzy, które spłynęły po jego policzku
Wtulił mnie w siebie.
-Już nigdy nie pozwole Cię skrzywdzić... Nigdy...-Wyszeptał do mojego ucha.-Bardzo Cię kocham.
-Ja Ciebie też Goldy...-Powiedziałam.
-Może... Dołączymy do innych w nocy filmowej? Tak żeby nie myśleć i tej sytuacji?-Zapytał.
-Naprawde, wole nie. Ja nie rzartowałam mówiąc o tych pornolach.-Zaśmiałam się.
Pov.Golden
-No dobrze księżniczko.-Usadziłem ją na swoich kolanach, a dziewczyna mocniej się we mnie wtuliła.
Po 10 minutach spała mi na rękach.
-Już nigdy nie pozwole Cię skrzywdzić.-Pocałowałem ją w czoło.
"Obiecujesz, niewiedząc czy dotrzymasz słowa swego, gdy pewna dziewczyna zmusi Cię do czegoś złego i powróci cichy krzyk twej księżniczki."
###
Przeeeepraaaaaszaaaam! Nie miałam weny! ale roździał jest!
Bayo!~
CZYTASZ
A Story Told //Fnaf\\
FanfictionAlex jest szczęśliwa. Od niedawna ma wspanialego, dbającego o nią chłopaka i nowych cudownych przyjaciół. Lecz szczęście nie trwa długo, prawda? Do miasta przyjeżdża matka Alex, a to dopiero początek problemów. Pizzeria żyje własnym życiem, bez szef...