Po rozmowie z chłopakami przyszedł Bartek z jedzeniem. Wszyscy zaczęliśmy jeść i bardzo liczyłam na to, że wkońcu chłopcy się przełamią i na spokojnie porozmawiają ze sobą.
-Emm Bartek?- no mój brat! Nareszcie się Nikodem odezwał.
-No?
-Zagrasz później w coś z nami?
-Jasne, w co chcecie?
-A co proponujesz?- zapytał Janek.
-Możemy zagrać później w kosza. Jest boisko za blokiem.
-Spoko- odpowiedzieli razem.
-A jak tam na obozie?- zapytałam.
-No dało się przeżyć.
-A gdzie byliście?
-Karpacz.
-Fajnie było?
-No nawet.
-I to najważniejsze.
Po zjedzeniu skierowaliśmy się do auta Bartka. Zdarzyło się szczęście w nieszczęściu, ponieważ jej mama się pochorowała, więc nie może teraz przyjechać. W sumie to nawet dobrze bo wszyscy by się nie pomieścili.
Kiedy wkońcu dotarliśmy do domu chłopaki zostawili swoje walizki i razem udaliśmy się na rynek.
----------------
Hejka!
Jest już kolejny rozdział, kto się cieszy?
Chciałam Was zaprosić na nową książkę u mnie pt. "Młode Wilki".
Zapraszam serdecznie
Salute! ;3
CZYTASZ
Spełnione marzenie |PlanBe| |ZAKOŃCZONE|
Fanfiction19-letnia Bianka spełnia swoje marzenie, kiedy przeprowadza się z Łodzi do Krakowa. Nie wie jednak kto będzie jej sąsiadem. Fanfiction o Planie Be ^^ Zapraszam!