3

5.3K 166 19
                                    

Obudziłam się wyjątkowo wyspana, sięgam po telefon i teraz wiem dlaczego się wyspałam jest godzina 14.30. Stwierdziłam, że sobie pobiegam dawno tego nie robiłam.

    Szybko ubrałam  czarny stanik sportowy i czarne leginsy.

    Szybko ubrałam  czarny stanik sportowy i czarne leginsy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Biorę telefon i słuchawki z półeczki. Zbiegam szybko na dół i na szczęście chłopaków nie ma w domu albo jeszcze śpią idę do kuchni biorę butelkę wody chyba wszystko mam wiec ubieram buty i wychodzę. Włączam muzykę i biegnę przed siebie. mijam sklepy, kawiarnię, przechodniów widzę jadące samochody ale jestem w swoim świecie nic mnie nie interesuję. Naglę wpadłam na coś, a raczej na kogoś patrzę w górę i widzę uśmiechniętego blondyna. Ubrany był w niebieskie spodenki i biała koszulkę. Przyznam przystojny jest ale nie w moim stylu.      

         - Nic Ci nie jest?- spytał blondyn

         - Nie jest okej - wstałam z ziemi i popatrzyłam mu w jego niebieski tęczówki 

         - Sorry muszę już iść - odwróciłam się i pobiegłam dalej. Krzyczał coś do mnie ale nie słuchałam go. 

Nie wiem ile czasu minęło ale postanowiłam już wracać. Okazało się, że nie było mnie 4 godziny. Wchodzę po cichu do domu ściągam buty i idę w stronę kuchni z lodówki biorę jogurt idę do salonu gdy tylko przekroczyłam próg wstał zły ba był wściekły

           - Gdzie ty do cholery byłaś nie było cię 4 godziny?

           - A gówno cię to obchodzi- teraz to ja byłam wściekła

           - Obchodzi mnie jestem twoim bratem

           - Prychnełam-  Bratem... Ja nie mam brata

W jego oczach widziałam smutek i ból, to prawda straciłam brata kiedy się na  de mną znęcał 

          -Z robię wszystko żebyś mi wybaczyła 

         -Nigdy ci tego nie wybaczę. A wy czego się gapicie- popatrzyłam na kumpli "mojego" brata 

         - Na ciebie mamy na co patrzeć- powiedział Adrian jest on brunetem o ciemnych brązowych oczach. Ma mniej więcej 190 wzrostu  i jest bardzo umięśniony. Nie powiem jest bardzo ale to bardzo przystojny

         - Sami debile- pokręciłam głową zła i pobiegłam w stronę mojego pokoju.Zabrałam bieliznę, piżamę i udałam się do łazienki. Wziełam odświeżający prysznic umyłam ciało żelem o zapachu truskawkowym i takim samym szamponem. Po ogarnięciu się zadzwoniłam do Mateo

( Krzywe Mateo proste Olivia)

           -Część księżniczko- był  bardzo wesoły czy to dlatego że mnie nie ma?

           - hej- powiedziałm smutno

           - ej co się stało?

           - nic jest okej

          - nie okłamuj mnie

          - nie mogę tu sama wytrzymać, nie potrafię się z nim dogadać dalej mnie to boli. W oddali usłyszałam damski głoś. Poczułam się nie potrzebna wyjechałam to znaleźnli nową osobę

          - słyszę że już znaleźliście osobę na moje miejsce

          - o czym ty mówisz przecież...

         - nic nie mów wiem, że jak wyjechałam to już mnie nie potrzebujecie- powiedziałam prawie płacząc

        - Księżniczko daj...

      - Muszę kończyć pa.

Rozłączyłam się byłam załamana myślałam wczoraj, zadzwonią dzisiaj też nie dzwonili gdybym ja nie zadzwoniła. Dobra koniec użalania się nad sobą, kolejny  raz się przebrałam w strój sportowy i zeszłam na dół gdzieś tu musi być siłownia.

Schodzę do piwnicy i bingo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Schodzę do piwnicy i bingo. Podchodzę do worka i zaczynam uderzać coraz mocniej. Wszystkie moje uczucia przelały się na worek. Spływały mi łzy po twarzy wszystkie spomnienia wróciły. Nie wiem ile już tak walę z knykci leje mi się krew ale jestem jak w transie  walę jeszcze mocniej, worek też już nie wygląda najlepiej nagle poczułam ręce oplatające moje ciało i odsuwające od zmasakrowanego worka próbuję się  jej wyrwać krzyczę przeklinam ale to na nic trzyma mnie mocno, a ja już straciłam siły. Odwraca mnie przodem do siebie i widzę że to Adrien naglę przytula mnie mocno a ja płaczę w jego ramiona. Nie mam pojęcia ile tak stoimy nie obchodzi mnie to. Jestem tak zmęczona, że oczy mi się same zamykają próbuję nie zamykać oczu ale to silnejsze ode mnie.

______________________________________

Przepraszam, że tak późno ale nie miałam weny, a później czasu. Mam nadzieję, że nie długo uda  mi się dodać nowy rozdział. Piszcie czy się podobał i czy taki szybki przebieg akcji wam odpowiada. Planuję aby książka miała mniej więcej 20-30 rozdziałów. Nie chce żeby akcja była tak bardo rozciągnięta. Dobranoc.

Dawajcie gwiazdki i piszcie komentarze:)

                                                                         

Black Queen ; Bad SisterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz