Rozdział 3

678 59 13
                                    


Eren

Spaliłem buraka. Już to widzę, jak będzie. 
Leeeeeeeviiiiii będzie znowu mnie rozpychał, albo po prostu użyje gumek, albo lubrykant.

Nie wiedziałem co chciałem. 
1) Rozpychanie 
2) Lubrykant
3) Prezerwatywy

To wszystko było przyjemne w jego wykonaniu, ale co mogło go bardziej zadowolić ?
I po co chce ten strój ?! Chce mnie przebrać za pannę, czy bóg wie co ?!

  *Dzwonek* 

-No to idziemy. 

On odtegował drzwi, i poszliśmy do klasy. On jakby nic się nie stało, szedł sobie spokojnie, a ja szedłem za nim z twarzą spalonego buraka. 

Czemu on jest taki porywający z tyłu..? (!) 
Zaraz ! coooo..? Właśnie się przyznałem d----- 
Nie.. Nie !

Jak dzisiaj nie pójdę to sam pójdzie. Jak pójdę ja, będę mógł na spokojnie pomyśleć co mam wybrać, ale znając życie.. .

*Wcześniej, 3 tygodnie temu, po trudnym i 2 tygodniowym wkuwaniu do egzaminu*

-Eren, to idziesz do sexshopu ? 

-Boje się ! Nie rozumiesz !? 

-Cooooo...! Jak można się bać iść do sklepu !

-TEN KOLEŚ MNIE ZJADA WZROKIEM, I W DODATKU JAK PODCHODZĘ DO NIEGO Z RZECZAMI TO MÓWI :

Będzie na panu ładnie wyglądać, ciekawe kto ma ten zaszczyt wkładania.

-MYŚLI ŻE JESTEM ZABAWKĄ Z CHINOLA, I W DODATKU ŚLINI SIĘ NA MÓJ WIDOK JAK BULDOG !

-Już.. Już.. Rozumiem.. To pójdę sam.

/Time Skip/

-Wróciłem. 
- I CO ?! NIE ZJADŁ CIEBIE !? Ej.. Co ty tam-... 
-MIAŁEŚ KUPIĆ TYLKO GUMKI, I JEDEN STRÓJ A TO CO TO JEST ?! PEŁNA TORBA.. LEVI....!!!!!!!

-Przepraszam no... Leżały tak niewinnie że musiałem je wziąć !  

-Dobra, spoko. Ale powiedz mi... Po co ci te rzeczy, I CO TAM MASZ DO JASNEJ !

-Po co mi to ? No dla nas, aby bawić się w nocy, a co tam mam... to : gumki o smaku czekolady, truskawki, wanilii, ananasa, lubrykant w żelu, spreju, cieczy, cienki, gruby, normalny, strój policjanta, kucharza, normalny strój, aniołka diabełka, i mam jeszcze.. 

( może tego nie być, ale chce się pośmiać z reakcji Erena  xDDD )

-LEVI CZYŚ TY OSZALAŁ ?! JA TEGO WSZYSTKIEGO NIE ZROBIĘ W JEDNĄ NOC ! BĘDZIE POTEM MNIE DUPA BOLAŁA ! ZWŁASZCZA PO TYM JAK WSADZIŁEŚ MI DILDO O WIELKOŚCI 25 CM, I  SZEROKOŚCI O 6 CM ! CO TY MYŚLISZ ŻE MOJA DUPA JEST POJEMNA, I MIEJSCEM NIEBIOS ?!

-No bo jest..

*Wracamy do teraźniejszości*

Chyba jednak ja pójdę do tego sklepu... ;-; Bo jeszcze przyniesie nie wiadomo co..

Levi

Weszliśmy do klasy, a Eren usiadł koło okna, i palił coraz mocniejszego buraka. 
Nachyliłem się nad nim, i zapytał, w zasadzie wyszeptałem :

-Co ty tam takie nie grzeczne sytuacje działasz, w swojej główce, że palisz się na twarzy ? - ugryzłem płatek jego ucha.

-J-J-jaaa... No c-c-cóż.. Po-pomyślałem że jednak j-ja pójdę do t-tego sklep-u, ale m-musisz czek- czekać na mnie p-przed s-sklepem.. 

-Oki. 

Och.. Eren.. 

Nie wiem co ty tam myślisz, ale... 
Ty nigdy mnie nie zdominujesz, bo przy podejściu, palisz buraka i padasz na podłogę krzycząc :

Nie dam rady !! Nie umiem się przyzwyczaić !! Dlaczego się zawsze przy tym nie rumienisz !!

A... Był chyba taki jeden moment.. Ale to był dawno. 

Pamiątki Artystów #2 -/- ERERI RIREN -/-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz