Adrien - Sieeeeeeeeeema Alya!
Alya - Czego chcesz?
Adrien - Mam sprawę...
Alya - Hm? A czegóż chciałby ode mnie niezależny bad boy?
Adrien - Ugh...J-Ja...Chyba zakochałem się w Marinette...
Alya - Blef! Nie wierzę...
Adrien - Mówię prawdę...Pomóż mi...Sama już powiedziałaś jaki jestem i dlatego ona jest dla mnie teraz ostra...Taa, zachowywałem się jak idiota i właściwie to właśnie przez jej ostry charakter się w niej zakochałem, ale chcę żeby też coś do mnie poczuła i chcę się zmienić...Alya - Czemu mam Ci wierzyć? Bo wiesz, mogę ci pomóc, ale skąd mam wiedzieć, że nie chcesz jej tylko bzyknąć? Nie pozwolę ci jej skrzywdzić!...
Adrien - Ugh!...Wiem, wiem! Jestem okropny, ale polubiłem ją...Zależy mi na niej, a nie jej cnocie!
Alya - Dobra, dobra...Pomogę. Ale tylko ją skrzywdź, a skończysz źle...A więc...Na pewno nie możesz zachowywać się jak dotychczas, ona nie lubi takich typów. Woli wychowanych, z manierami...
Adrien - Ja? Maniery? Ale to niemożliwe!
Alya - No to przykro mi, ale jej nie zdobędziesz...
Adrien - Okej! Spróbuję...Co jeszcze?
Alya - Rozmawiaj z nią, ale bądź miły...Pomóż jej czasem, czy coś...O! Idzie! Wykaż się Romeo, a ja idę~
...
Mari - Hm? Czego od niej chciałeś?...
Adrien - J-Ja? Cz-Czego miałbym ch-chcieć?...
Mari - Czy ty się jąkasz? - zahihotała
Adrien - Co ty pie-...Ekhm...Nie...I-Idę...Mam ciekawsze rzeczy do roboty niż gadanie z Tobą... - poszedł - KUUUUUUUURWA!
Znowu krótki rozdział XD wybaczcieeee, ale ja nie umiem pisać długich rozdziałów ;-;
nje mam weny ;_; czy coś
CZYTASZ
Adrienette - ...Ten chłopak jest niebezpieczny...
RomanceDo klasy Marinette dochodzi nowy chłopak. Wysoki i przystojny blondyn o zielonych oczach. Jest z nim jeden problem...To syn największego mafiozo w Paryżu..