Nadszedł ten dzień...dzień na który tak długo czekałam.
W końcu zostanę rekrutem a później zwiadowcą.Szybko się ubrałam i zjadłam śniadanie.
Mieliśmy się ustawić na placu , do którego miałam bardzo blisko. Po 5 minutach biegu byłam na miejscu.
Kiedy tam dotarła był ogromny tłum ,przez co było strasznie głośno.
Koło mnie stał jakiś chłopak który rozmawiał z jakąś dziewczyną i chłopakiem . Dziewczyna miała szare oczy i czarne włosy, a chłopak niebieskie oczy i blond włosy.
Nagle dziewczyna powiedziała coś na ucho, chłopakowi o brunatnych włosach.
Brunet odwrócił się i odrazu zaczął ze mną rozmawiać .
-Cześć, chciała byś do nas dołączyć ?
-Hejka - z nieśmiałością leciutko pomachałam ręką.- Z chęcią się do was dołączę.
-Pozwól że przedstawie ci moich znajomych...to jest Mikasa.- Po jej wyglądzie wygląda jak by to ona bardzo poważna. -Oto Armin. Ja natomiast nazywam się Eren.
-Miło mi was poznać, ja nazywam się Kamira.
-Zamknąć się !!-Jakiś koleś przerwał nam pogawędkę-Ustawić się w szereg , natychmiast!
-Kto to jest? - zapytałam się cicho Erena.
-Jest to nasz trener, Levi Ackermann. Jest jednym z najlepszych zwiadowców.
Nie znam gościa z wyglądu, ale niektóre córki sąsiadek mówiły o nim jaki to jest wspaniały...
Kiedy zaczął krzyczeć tłum zamarł i ustawił się w szeregu .
Wtedy nasz trener podchodził do każdego i pytał kim chce zostać i dlaczego.
Podszedł do jakiejś dziewczyny i zaczął się na nią okropnie drzeć.
Zdenerwowałam się i miałam postawić się w jej obronie, ale Mikasa przewidziała mój ruch i złapała mnie za rękę i pokręciła głową bym tego nie robiła.Nadeszła pora na mnie...
-Przedstaw sie i powiedz kim chcesz się stać po dołączeniu do nas ?
- Nazywam się Kamira Raibu. Chciałabym zostać zwiadowcą ,ponieważ wierzę w swoje umiejętności i chce pomścić moich rodziców!
-Dlaczego się tak wydzierasz ?!
-Ponieważ mam do tego prawo !
-Nie igraj ze mną!
-Bo co!?
~L~
O nie tak się bawić nie będziemy, myślisz że jestem dobroduszny i mam to gdzieś, to właśnie się mylisz.
-Wiesz kim ja jestem ?!
-Wiem... Jesteś głupim człowiekiem który potrafi się tylko wydzierać.
Spokojnie Levi...ogarnij się !
Nagle ktoś stanął przede mną . Był to Eren który stał koło niej.
-Ja przepraszam za moją przyjaciółkę... To już nigdy się nie powtórzy.
~K~
Co ja właśnie zrobiłam !? Wydarłam się na własnego trenera.
Odsunęłam Erena.
-Ja naprawdę przepraszam , za to co powiedziałam. Należy mi się sromotna kara.
-Odpuszcze ci ale to ma się nie powtórzyć.
-Tak jest !
Tego się nie spodziewałam...sądziałam że powinnam dostać karę za darcie się na trenera ,może miał dobry dzień...
W końcu skończyło się przepytywanie. A Arckermenn wygłosił swoją mowę i gdzieś poszedł
-Jutro spotykamy się w tym samym miejscu, o szóstej.
-Tak jest!-wszyscy krzyknęli.
**********
-Łał...- patrzył na mnie Eren z niedowierzaniem - Jak ty to...?
-Ten cały Ackermann mnie wkurza...na jego twarzy bezprzerwy panuje ta sama twarz, potrafi tylko krzyczec i nic innego.- Pomimo to że się na niego wydarłam nie czuje się z tym źle. Może wstałam lewą nogą?
-Co wy na to by urządzić piknik ? -zapytal Eren a odpowiedz brzmiała jednoznaczenie.
-Tak ! - powiedzieliśmy chórem ,a później zaczęliśmy się śmiać
-To może zróbmy go jutro po treningu , co wy na to? -zapytałam
-Dobry pomysł ,tylko niech każdy coś przyniesie.-Powiedzial Armin
-To gdzie odbędzie się piknik ? -zapytala Mikasa
-Według mnie powinnien być pod tą ładną wiśnią.
-Okej.
-No to chyba musimy się porzegnać
Nom...to pa wszystkim-Powiedział Armin
Z każdym się porzegnałam i rozeszliśmy się w swoje strony.
Skoro nie było treningu to przebiegne się do domu.
______________________________________
Z góry przepraszam za błędy ortograficzne.
I przyjmijmy że
Mikasa- lat 19
Armin-lat 19
Eren -lat 19
Levi-lat 24
(Wiem że nie jest to zgodne z prawdą ,ale nie pasowało mi że Levi ma 30+ lat.Mam nadzieję że rozdzial się podobal.
CZYTASZ
[Levi x Oc] Miłosny labirynt (Zawieszone)
FanficCzy nienawiść potrafi zmienić się w miłość? Jestem Kamira Raibu i chce pomścić moich rodziców. Nic nie stanie mi na przeszkodzie. Nikt mnie nie powstrzyma ,będę walczyć do końca moich dni. Jestem Levi Ackermann i zabije wszystkich tytanów . Nic nie...