Mokrą szmatą szoruję okna korytarzowe na drugim piętrze. Nie zapowiada się na deszcz więc pora na to jest dobra. Jest słonecznie, choć w powietrzu czuć już mroźny powiew. Coraz szybciej też się ściemnia, dlatego część obowiązków najlepiej robić w ciągu przedpołudnia.
Stoję na parapecie i jedną ręką przytrzymuję się ściany by nie spaść. Wydarzenie w bibliotece dało mi powody do zachowania jeszcze większej ostrożności.
Od samego rana w pałacu jest jakieś dziwne zamieszanie. Liam dziś wieczorem wyruszy w swoje kolejne tournée. Niestety nie wiem gdzie. Nie chcę nikomu teraz zawracać głowy. Dziewczyny też zadają sobie to pytanie.
Pod oknem na którym stoję jest ogród z podjazdem. Patrzę na dół, gdzie z powozu, który przyjechał przed momentem wychodzi dziewczyna. Migają mi blond loki i zaraz słyszę jej głos na dolnym koryatrzu. No tak, myślę. Trzy tygodnie minęły, więc wróciła. Molly to ma jednak przeczucie.
- Pomogę ci. - przychodzi przyjaciółka z wiadrem w ręce. - Nie chcę się z nią spotkać na dole.
Kiwam głową rozbawiona.
Kontynuujemy zajęcie, od czasu do czasu słyszymy głos Rachel która ciągle pyta o Liama. Ktoś w końcu jej mówi, że jest zajęty w sali tronowej. Ta wzdycha i gdzieś znika, bo już jej nie słychać. Po pewnym czasie drzwi od owej sali się otwierają i wychodzi Liam wraz z królową. Wspomnienie listu uderza we mnie od razu. Starałam się o tym nie myśleć. Starałam się zapomnieć. Ale tak się nie da. Po prostu się nie da.
Świadomość, że ja znam prawdę, a sam Liam nie powoduje, że czuję się tylko jeszcze gorzej. Zwłaszcza w jego obecności, kiedy z nim rozmawiam i patrzę mu w oczy.
Zupełnie nie wiem co mam robić. Prawda pogorszy wszystko, wiem o tym. Wyszedłby z tego skandal, a prędzej czy później wyszło by też na jaw, że ja jestem osobą od której to wyszło. Liam prawdopodobnie znienawidziłby ojca.
Dlatego ciężko mi rozmawiać z chłopakiem. Choć tak bardzo tego pragnę. Okłamuję go, bo przecież utrzymuję coś przed nim w sekrecie. Coś, co należy do niego.
Wyrzuty sumienia nie dają mi spać. Parę razy się zdarzyło, że byłam gotowa by mu powiedzieć ale w ostatniej chwili coś mnie powstrzymywało.
Sama nie mogę otrząsnąć się z tego szoku. Matka Liama pochodziła z wioski. Była wieśniaczką, a potem wstąpiła do zakonu. Może jeszcze żyje? Może żyje i dalej ukrywa się w jakimś zakonie? Kim jest tajemnicza ,,L''?
- Zaraz dołączę do was, matko. - chłopak zwraca się do kobiety i podchodzi do mnie, nawet chyba nie zauważa Molly. Odzywa się dopiero wtedy, gdy królowa znika.
- Tak? - pytam zerkając na niego, ale mój wzrok ucieka w dół na jego tors.
- Nie mam wiele czasu, Jane, ale chciałby spytać co jest grane. - mówi.
CZYTASZ
Królowa Coldwater
FantasyJane żyje w Coldwater- kraju, gdzie ludzie są podzieleni na rangi: albo jesteś biednym i mieszkasz we wiosce zarabiając marne grosze, albo żyjesz w szlacheckim rodzie w dożywotnim dostatku. Dziewczyna nie ma łatwego życia. Poprzez brak pieniędzy wsz...