Rozdział 7 + Info (musisz przeczytać)

489 46 16
                                    

Levi

  -Eren.. Otwórzmy salon tatuażystów, kochanie. 

Spojrzałem na niego, a ten spuścił swoją głowę i wzrok w podłogę. Co się stało ? Nie cieszy się ? Nie jest zainteresowany tym co chciałbym dla nas zrobić ? 

-J-jeżeli ni- przerwał mi 

Podniósł swe spojrzenie na mnie.

-Chcę ! Tak bardzo tego chcę ! - krzyknął

Spojrzenie mego wzroku skierowało się na niego. Jego piękne szmaragdowe oczy zapełniły się łzami, które uciekły. 

Podszedłem do niego, i przytuliłem. 

-Dziękuję, Eren - wyszeptałem mu do ucha.




1 Rok Później

Podszedłem od tyłu do chłopaka który tatuażował kobiecie na około 20 latce małą róże o barwie delikatnego pudru.

Delikatnie się schyliłem do jego ucha.

-Kochanie.. Zaraz kończymy~
-A wiesz..  Chciałbym Ci się jakoś odwdzięczyć za to wszystko ~

On delikatnie drgnął, i podskoczył.

-Nie strasz mnie ! - krzyknął. 

Starsza ta spojrzała na mnie i na niego. Jemu wyskoczyły rumieńce, przez co się odwrócił. 

-J-Już s-s-s-skończyłem. 

-DZIĘKUJĘ! - krzyknęła i przytuliła go.

Wrogo spojrzałem na kobietę, która cały czas mnie ignorowała. 

Zabije cie.
Zajebie cię.
Nie wstaniesz.

Te myśli latały mi po głowie myśląc o tym rysunku rzeczywistym.

Dziekowanie nie musisz mnie aż tak dobija chyba... Prawda..?

Wyszedłem z sali i następnie walnąłem drzwiami.

/Time Skip/

Właśnie się kąpałem gdy zadzwonił dzwonek do drzwi.
Szybko chwyciłem ręcznik i owinąłem go w pasie.
Podszedłem do drzwi.

-Eren?

-Ja.. Chciałem... Wiedziałem... Że... Upije.. - coś tam wymamrotał.

Delikatnie i po cichu podszedłem do Erena.

-Chuchnij.

-*Dmuch*

-Ty sie upiłeś!!

Szybko go chwyciłem za rękę i WRZUCIŁEM go na łóżko.

Byłem na niego cholernie zły. Jak można tak. Co mu się stało.. To pewnie ta babka.

Zdejmowałem mu ubrania aż został sam w bokserkach.
Nagle poczułem że coś mi spada z bioder.. Tak.. Był to ręcznik.

-E-Ere-

Pociągnął mnie do siebie że byłem mu na biodrach w siadzie jak i on sam.
Zaczął mnie całować po szyi. Przyczepił się do mnie i odchylał zostawiając mi dużego rozmiaru malinki.

-Z-Zost.. Achh~

Z pocałunkami zszedł na mój tors.

Było mi przyjemnie. Tak cholernie. Dlaczego nie robi tego bez wpływu alkoholu?

Chce o czymś zapomieć?

Gdy myślałem i podniecałem się czynnościami kochanka, znudził mnie pocałunek na moich ustach.
Ten był inny.

Pamiątki Artystów #2 -/- ERERI RIREN -/-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz