Rozdział 19.

5.9K 241 28
                                    

*Rozdział zawiera sceny (+18) i wulgaryzmy

                  ***
Obudziły mnie przyjemne doznania i czyjaś dłoń między moimi nogami. 
Westchnęłam i zaraz zostałam pociągnięta na Arona, który kolanem rozszerzył mi nogi i chwilę później wbił się we mnie. 
- Cholera ale jesteś duży - szepnęłam oszołomiona alkoholem, który jeszcze ze mnie nie wywietrzał i na śmierć zapomniałam o śpiącym obok bracie Arona . Gdy ujrzałam zadowolonego mate, nie zdołałam pohamować jęków przyjemności. To był błąd bo Alex się obudził.

- Kurwa robicie to beze mnie  - zaklął chłopak i popchnął mnie mocno na Arona, że moje piersi rozpłaszczyły się na jego torsie. Potem wziął mnie od tyłu. 
-Auć! - jęknęłam kiedy mnie rozpychał i nie powiem, że było to przyjemne kiedy torował sobie drogę do mojego wnętrza ale jakoś się przyzwyczaiłam i to zniosłam.

- Sorry kochanie sama tego chciałaś – szepnął mi do ucha Alex zanurzając się we mnie.

Nagle oprzytomniałam. Kurwa przecież żaden z nich nie założył prezerwatywy. 

- Zostawcie mnie debile - wykrzyknęłam przerażona. Na szczęście tym razem skończyli szybko. 

Nie dość, że byłam cała obolała to jeszcze trzęsłam się z strachu.

- Co się dzieje kochanie - pierwszy odezwał się Aron a ja okryłam się kocem. 

- To, że żaden z was nie użył zabezpieczenia. 

- O, kurwa faktycznie - wyrwało się Alexowi i spojrzał na brata.
Ale zanim Aron zdążył coś dodać Alex przyczołgał się do mnie i dodał, że cokolwiek się stanie nie zostawi mnie. 

- Ja tym bardziej bo jestem twoim mate - dodał Aron i objął mnie. 
W tej chwili czułam, że bracia naprawdę mnie kochają.

W pewnym momencie usłyszeliśmy czyjeś nawoływanie. O cholera! To był głos wujka Alana.

- No to mamy przerąbane – stwierdziłam przerażona.

Zaczęliśmy się pospiesznie ubierać. Wyszłam z namiotu a zaraz za mną Alex.

- O Miriam – popatrzył na mnie.

- Cześć wujku – powiedziałam poprawiając bluzkę.

- Alex? – spojrzał na chłopaka. – A co wy tu robiliście? I gdzie jest właściwie twój brat?

Alan był już poirytowany ale jak zobaczył Arona to wybuchł na maksa.

Chłopak wyszedł z namiotu z uśmiechem.

- Cześć tato – powiedział.

- Jakie kurwa cześć? – warknął. – Co wy tu do cholery robiliście?!

- Wujku to nie jest tak jak myślisz.

- Co ty pieprzysz dziewczyno?! – krzyknął. – Mam rozumieć, że uprawiałaś seks z jednym i drugim?!

- Ale my się kochamy – powiedziałam.

- Może powinienem cała waszą trójkę zamknąć w piwnicy!

- Tato – rzekł Alex – jesteśmy dorośli i wiemy co robimy. Kochamy Miriam a ona nas – popatrzył na mnie z miłością.

- Czy wam kompletnie odbiło? Zupełnie jak matka, puszcza się z jednym i drugim!

Że co? On mnie i moją mamę ma za jakieś dziwki? Zabolało mnie to. Nie spodziewałam się, że będzie taki okrutny wobec mnie.

- Wystarczy tego! – warknął Aron. – Nie masz prawa tak do niej mówić!

Moja mała alfa [ Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz