Tylko poprawiony.
🌹Koszmar...🌹
Nie wiedziałam gdzie byłam...czułam jakbym chodziła w kółko. Było ciemno. Pod gołymi stopami miałam coś lepkiego i ciepłego, ale bałam się spojrzeć w dół. Nagle zrobiło się jasno i zobaczyłam dom dziadków. Weszłam do środka...czułam się dziwnie...bo wszystkie rzeczy latały wokół mnie i były inaczej poustawiane.
Poszłam do mojego pokoju i zamarłam...widziałam Jimina....jak całował z jakąś dziewczyną na moich oczach...zaczęłam płakać.
Jimin spojrzał na mnie i powiedział najgorsze zdanie które na zawsze zostanie w mojej pamięci...
"Nigdy cię nie kochałem ty mała europejska dziwko" powiedział, zaśmiał się i wrócił do dziewczyny. Wybiegłam z pokoju kiedy przy schodach dorwał mnie dziadek...wbił mi nóż w plecy, a ja zleciałam ze schodów...Obudziłam się z krzykiem...to było przerażające...zaczęłam płakać. Nagle zapaliło się światło...
-T.I!- krzyknął Jimin, wziął mnie na kolana i przytulił mocno do siebie...zaczął pocierać moje plecy, żebym poczuła się lepiej...
Wtuliłam się w niego jak w pluszowego misia i ciągle płakałam.
Po chwili usłyszałam głos chłopaka przy uchu. Jimin śpiewał mi moją ulubioną piosenkę Butterfly. (Jeśli jest to inna piosenka to możesz ją sobie zamienić...akurat wybrałam moją 💓) Po kilkunastu minutach zaczęłam się uspokajać...
-Zły sen?- zapytał chłopak na co ja zareagowałam przytaknięciem.
-Nie bój się...twój rycerz jest zawsze przy tobie..- poczułam pocałunek na moim czole. Uśmiechnęłam się...Przecież chłopak by mi tego nie zrobił...za bardzo mnie kocha. A to zdanie? Przecież zawsze mi mówi, że nie interesuje go to, że mój odcień skóry jest inny niż jego...powiedział też, że uwielbia moje duże oczy.
Przestałam płakać.
-Jimin...kochasz mnie?- zapytałam z nienacka.
-Najbardziej na świecie kruszynko. Jesteś moim kochanym promyczkiem. Jesteś moim słoneczkiem i rozświetlasz moje dni. Jesteś moim skarbkiem najdroższym. Kocham cie i nigdy nie przestanę...- powiedział Jimin i spojrzał mi w oczy... Cholera... On zawsze tak słodko wyznawał mi miłość...chyba znowu się popłaczę...
W moich oczach pojawiły się łzy...
-Kruszynko nie płacz...- powiedział Jimin i pocałował mnie w usta...odwzajemniłam jego gest...
To był bardzo delikatny i namiętny jednocześnie buziak. Zrobiło mi się ciepło w środku. Objęłam jego szyję i przyciągnęłam do siebie.-T.I...co ci się śniło?- zapytał chłopak, kiedy obejmował mnie ramionami.
-To był straszny sen i nie chcę go pamiętać. Był związany z tobą, a ty robiłeś coś złego...- powiedziałam i mocniej wtuliłam się w półnagie ciało chłopaka.
-Pamietaj, że co bym tam złego nie robił w tym śnie to nigdy to się nie stanie. Jesteś dla mnie najważniejsza i nigdy cię nie odpuszczę- odpowiedział chłopak, położył mnie na sobie i ułożył się z powrotem na poduszkę. - A teraz spróbuj zasnąć. Nie martw się będę przy tobie.Leżałam na nim, a on objął mnie w talii i przytulał do siebie. Ręce miałam ułożone po bokach jego ciała. Słyszałam jak szybko bije mu serce. Ten dźwięk uspokoił mnie i zasnęłam.
🌹🌹🌹
CZYTASZ
Być z nim °Jimin
RomanceStart: 20.04.2018 | 2S: 01.03. 2020 Koniec: 09.02.2020 | 2S: 29.03.2021 *Czyli jak Park Jimin zakochuje się w tobie i stara uszczęśliwić pokazując ci swoją miłość na różne sposoby* To jest cringe. Cringe i jeszcze raz cringe, ale muszę to skońc...