🌹Jesteś wyjątkowa🌹
Jak zwykle spałam w łóżku chłopaka. Był weekend, a nie mi chciało się wstawać...Jimin był na próbie z Hoseokiem, a gdzie była reszta? Nie wiedziałam...
Po jakiś 30 minutach leżenia postanowiłam wstać...od razu rzuciła mi się w oczy niebieska karteczka leżąca na komodzie. Podniosłam ją i zaczęłam czytać treść...
"Dzień dobry Kruszynko!
Widzę, że udało Ci się wstać! Jestem dumny 💓 teraz zapewnie pójdziesz do łazienki tam też czeka na ciebie karteczka 😘"
Zdziwiłam się taką formą wiadomości...zazwyczaj pisał do ciebie sms'y.Podeszłam do drzwi łazienki i weszłam do środka. Na pralce leżała następna karteczka...podniosłam ją i znowu zaczęłam czytać...ale muszę przyznać...to było bardzo romantyczne z jego strony.
" Chciałbym być przy tobie kiedy będziesz brać prysznic *lenny face* przygotowałem dla ciebie moje ulubione spodenki które uwielbiasz mi podkradać z szafy i tą dużą koszulkę, która też z resztą mi podkradasz...a i nie bierz zimnego prysznica...nie chcę, żebyś się rozchorowała...kocham Cie kwiatuszku i pamiętaj o tym 💖😘"
'To co twoje to moje' pomyślałam...
Wzięłam letni prysznic i ubrałam się w rzeczy chłopaka. Wyszłam z naszego pokoju i skierowałam się na dół...na poręczy przy schodach była przyczepiona kolejna karteczka.
"Koteczku uważaj na schodach...znając ciebie na pewno byś się na nich wywróciła 😱 nie chce żeby coś ci się stało...przytulam mocno i kocham mocniej! 💖😍😘"
'Jego troska nie zna granic' pomyślałam.W kuchni było oj dużo więcej takich karteczek...na piekarniku, mikrofalówce, czajniku, na nożu...ogólnie na wszystkim co niebezpieczne...
Podeszłam do piekarnika i zdjęłam kartkę...
" Kruszynko! 💖 Zrobiłem dla ciebie śniadanko...ale nie włączaj piekarnika, bo jeszcze mogłabyś coś sobie zrobić. Jedzenie powinno być jeszcze ciepłe. Smacznego skarbie! 💖💖💖😍" wzięłam z piekarnika jedzenie...jajka sadzone w kształcie serduszek na chlebie o tym samym kształcie...oj chyba ktoś chce się podlizać.
Podeszłam jeszcze do lodówki po sok. Otworzyłam i na butelce...kolejna karteczka.
"Kotku 😘 smacznego i miłego dnia 💖" wzięłam ulubiony sok [ulubiony sok] i poszłam do jadalni.Po skończonym posiłku poszłam do salonu i chciałam już wziąść pilot, ale na telewizorze zobaczyłam karteczkę...
"A może by tak książka? Wszystko jest lepsze niż ten psujący mózg telewizor...Kocham Cię! 💖💖"
Ehh to może chociaż wyjdę do ogrodu...Poszłam na górę do naszego pokoju i...kolejna karteczka...tym razem na szafie...
"Chcesz się ubrać? Gdzieś idziesz? Mam nadzieję, że do mnie bo już się stęskniłem za tobą 😘 i mam też nadzieję, że było Ci wygodnie w moich ubraniach ❤️" zaśmiałam się i wyjęłam ubrania z szafy. Przebrałam się i spojrzałam na zegar... 12.30 za jakąś godzinę chłopak powinien być z powrotem. Przy drzwiach wejściowych była następna karteczka...
"Czyli jednak miałem rację! 😂 Gdzieś wychodzisz, ale mam nadzieję, że nie z jakimś innym chłopakiem... Niedługo będę i cie wyprzytulam 😘" schowałam kartkę do kieszeni i wyszłam z domu.W ogrodzie był powieszony hamak. Z resztą mój ulubiony, bo często leżałam na nim z Jiminkiem. Było na nim pełno liści...no tak jesień. Najbardziej nie lubiana przez ciebie pora roku...
Wysypałam wszystkie liście z hamaka i podeszłam do małej szopki, która stała przy płocie. Wyciągnęłam z niej grabki i zaczęłam grabić trawnik...
Dobrze wiem, że niedługo powinien przyjść Pan, który zajmuje się ogrodem. Ale bardzo mi się nudziło i postanowiłam odciążyć biednego staruszka. Kiedy skończyłam po 15 minutach wszystkie liście włożyłam do worka.Wróciłam do domu i spojrzałam na zegarek...13.00. Moi kochani przyjaciele jak przyjadą to pewnie będą głodni...poszłam do kuchni i zignorowałam wszystkie ostrzeżenia Jimina takie jak "Nie dotykaj noża...skaleczysz się" albo "A jak zatrzaśniesz sobie palec o szufladę?" wiedziałam, że jestem czasami nie ostrożna, ale bez przesady...nie jestem ze szkła...przecież nic mi się nie stanie. Jimin czasami jest bardzo nad opiekuńczy. Postanowiłam, że zrobię im zapiekankę makaronową. Kiedy piekła się w piekarniku postanowiłam, że zrobię na deser ich ulubioną galaretkę...każdy ją uwielbia (no może prócz mnie 😂). Kiedy już wszystko stało na stole po raz kolejny tego dnia spojrzałam na zegarek...13.30 zaraz powinni wrócić...
Mimo tego, że wstałam o 10 to w tym momencie byłam zmęczona. Położyłam się na kanapie i po kilku sekundach zasnęłam.Obudziłam się dopiero na łóżku. Byłam przykryta kordłą, a obok mnie leżał chłopak i obserwował mnie podczas snu...
-O rany chyba mam stalkera...- zaśmiałam się.
-Widzę, że jak jesteś wyspana to jesteś bardzo zabawna- odpowiedział Jimin i przyciągnął mnie bliżej do siebie. Pocałował moje ucho, a ja zrobiłam się czerwona na twarzy.
-Taka moja natura skarbie- powiedziałam, a Jimin spojrzał na mnie takim wzrokiem, że przez moje ciało przeszedł dreszcz.
-Cieszę się, że wróciłeś - pociągnęłam chłopaka do łóżka.
-Zostaniesz dziś na noc? - zapytał z nadzieją.
-Dla ciebie wszystko - ucałował moje czoło i razem z nim zasnęłam.🌹🌹🌹
CZYTASZ
Być z nim °Jimin
Lãng mạnStart: 20.04.2018 | 2S: 01.03. 2020 Koniec: 09.02.2020 | 2S: 29.03.2021 *Czyli jak Park Jimin zakochuje się w tobie i stara uszczęśliwić pokazując ci swoją miłość na różne sposoby* To jest cringe. Cringe i jeszcze raz cringe, ale muszę to skońc...