#19 ~ Czy to możliwe?- Krew Roberta Barcz ~

299 20 10
                                    

Aneta analizuje ślady świeżej krwi którą znalazła. Wchodzi w listę poszukiwanych osób ale nie znajduje tej osoby której jest to krew . Wchodzi w ogólne wyszukiwanie i znajduje osobę do której należy krew . Jest to krew ....

Roberta Barcz

A- ale przecież to nie możliwe  . Dzwonie do Natalii  .

A-hej . Sorry ze dzwonie wiem że masz wolne ale muszę coś ci pokazać.  Spotkajmy się.  Ok.

N- hej . Powoli Anetka.  To gdzie chcesz się spotkać?  Może wpadniesz do mnie ?

A- OK to za 30 min będę u ciebie. 

*21:33 , mieszkanie Natalii * 

N-Anetka mów co się dzieje  . 

A- Chłopacy znaleźli pewien trop . Byli tam ale okazało się że ich tam nie ma . Tych porywaczy. Była tam jednak dwójka ludzi kobieta była martwa a facetowi nic nie było i karetka zabrała go na badania do szpitala . Ja zbierałam ślady i znalazłam ślad świeżej krwi. Sprawdziłam i jest to krew.... zobacz do komputera 

*Natalia *

Otworzyłam komputer a tam było napisane że to krew Roberta , mojego Roberta Barcz . Ale przecież on nie żyje. 

N- jak ? On nie żyje ! To jest niemożliwe!  

A- Mogę iść do łazienki?  

N- tak jasne  . 

Aneta poszła do łazienki a ja dalej nie mogłam w to uwierzyć. Przypomniałam sobie ze zostawiłam test ciążowy w łazience a teraz jest tam Aneta ona nie może się dowiedzieć!  

N- Aneta . Wychodź szybko na chwilę . Proszę.  

Lecz było już za późno Aneta wyszła z łazienki z testem  w ręce.  

A- jesteś?  Jesteś w ciąży ?  Natalia 

N- tak - powiedziałam to płacząc  

A- dlaczego płaczesz?  Przecież to jest najwspanialsza rzecz na świecie. 

N-może.  Ale ja nie chce jego dziecka . Nie .

A- ktoś wie o tym ? 

N- nie , tylko ty .

A- a ... kto ?

N - kto jest ojcem ? 

A- Tak. Ale jak nie chcesz to nie mów.  Który to tydzień?  

N- chyba siódmy  .

A- jak to chyba ? Nie byłaś u lekarza?  

N- nie 

A- jedziemy albo teraz albo obiecasz  mi że pójdziesz jeszcze dzisiaj sama . Wiem że praca jest dla ciebie  ważna , ale teraz najważniejsze jest twoje zdrowie i zdrowie dziecka .

N- Anetka dam sobie radę.  Naprawdę 

A- Będzie dobrze ... Została bym ale muszę już iść. 

N- OK. 

A- to na razie . Pa ... Natalia proszę pójdź do tego lekarza .

N- Aneta czekaj . Ojcem dziecka jest Dawid. 

A- Hawryluk?!? nie wiedziałem że się spotykacie.

N-nie spotykamy się . To była chwila szaleństwa. A potem był ten wybuch na komendzie. Cały czas byłam przy nim w szpitalu. A potem wyjechał do Lublina i nie sądzę...żeby chciał tu wracać.

Natalia i Robert -Gliniarze_Miłość _Od_Pierwszego_WejrzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz