#22 ~Czemu mi nie powiedziałaś?~

240 20 11
                                    

Nie wiedzieli że ktoś podsłuchuje ich rozmowę przez niedomknięte drzwi....nagle do pokoju wszedł Szef i powiedział. 

Nacz- Robert wyjdź! Chciałbym porozmawiać z Natalią .

R- dobrze 

N- co szef tu robi?

Nacz- Chciałem z tobą poważnie porozmawiać. Dlaczego mi nie powiedziałaś? Wiesz że traktuje cie jak córkę. Możesz mi wszystko mówić  

N- ale o czym szef mówi.  Nie rozumiem .

Nacz - Natalia nie udawaj . Nie jestem aż taki stary. Powiedz mi prawdę.

N- Nie wiem .

Nacz - słyszałem co powiedział twój lekarz że poroniłaś . Nie kłam. A poza tym jesteś na oddziale patologii ciąży .

N- nie wiedziałam jak to tobie powiedzieć szefie .

Nacz- czy to dziecko było Dawida? 

N- jestem z nim w ciąży. 

Nacz-jak to jesteś? 

N- to była ciąża bliźniacza.  Jedno tylko przeżyło.  Przeze mnie.  Zabiłam je .

Nacz -nie mów tak Natalka.  To nie twoja wina .

N- moja . Nie powinnam w takim stanie jeździć na akcje a tym bardziej nie powinnam iść do tej fabryki sama . Byłam głupia.  

Nacz- Uspokój się.  Będzie dobrze. 

N- nie będzie ,nie dam rady .

Nacz- dasz rade . 

N-dziękuję. 

Szef już powoli wychodził gdy Natalia się odezwała. 

N-mam jedną prośbę. Chciałabym żeby to zostało tylko miedzy nami . Żeby nikt o tym nie wiedział.  Tylko Szef , Aneta i Robert . Dobrze ? 

Nacz- Oczywiście .

N- dziękuję . I chce żeby przychodzili do mnie tylko Aneta i Robert i oczywiście szef tez może. 

Nacz- nie ma sprawy.  Trzymaj się.  Cześć. 

N- Na razie 

*Natalia*

Wiedziałam że będę musiała w końcu powiedzieć szefowi o tym ze jestem w ciąży. Nie wiem jak to dalej będzie ale mam nadzieje że będzie dobrze .

*19:25 ; mieszkanie Roberta *

*Robert * 

Od razu ze szpitala pojechałem do swojego mieszkania . Ostatni raz byłem tam przed wybuchem . Natalia mówiła że będzie co jakiś czas tu przychodzić podlewać kwiatki . Wchodzę do mieszkania i ono wygląda jakby nie było moje . Posprzątane , czyste , wszystko na swoim miejscu .  Kwiatki zadbane . Pomyślałem : to chyba nie jest moje mieszkanie . Musze podziękować Natalii . Nie musiała tego dla mnie robić.  Byłem strasznie wycieńczony od dobrych trzech miesięcy prawie w ogóle nie spałem. Przebrałem się i położyłem spać  .

*6:56*

Obudziłem się, umyłem , ubrałem ,zjadłem śniadanie i wyszedłem z domu . Pojechałem do Natalii .

*szpital ; 7:35 * 

Skierowałem się do sali Natalii po drodze zatrzymała mnie pani lekarz . 

L- dzień dobry panie Robercie . Pani Natalia teraz śpi.  Proszę jej nie budzić,  potrzebuje odpoczynku . Ale mam jedną prośbę jakby mógł pan przynieść potrzebne rzeczy dla Natalii . Kilka bluzek ,  spodnie najlepiej jakieś dresy . Bieliznę i potrzebne kosmetyki. 

R- dobrze nie ma problemu przywiozę. 

L- dobrze . Ja muszę już iść . Do widzenia .

R- do widzenia .

Poszedłem do sali Natalii po cichu wziąłem jej klucze do mieszkania i wyszedłem.  Pojechałem do jej mieszkania i zobaczyłem tam jakby to był mój dom sprzed wybuchu . Wszystko rozwalone , jakby przeszedł tu huragan.  Trochę tu ogarnąłem i zacząłem pakować torbę.  Spakowałem wszystkie potrzebne rzeczy i pojechałem do szpitala po drodze wstąpiłam jeszcze do sklepu i kupiłem dla Natalii czekoladki . Włożyłem do torby i pojechałem już do szpitala . Dotarłem tam o godzinie 9:06 . Natalia już nie spała tylko czytała książkę. 

R-cześć 

N- hej Robert 

R- mam dla ciebie rzeczy .

N- byłeś u mnie w domu ?

R- tak 

N- nie musiałeś. Poprosiła bym Anetę.  Mam tam mega bajzel 

R- miałaś 

N- nie.. tylko nie mów że mi posprzątałeś? 

R-zrobiłem to . A z reszta ty tez to zrobiłaś. 

N- dzięki. 

R- jak tam się czujesz?  Wiesz kiedy już wychodzisz? 

N- lekarz mówi że jeżeli wyniki badań będą dobre to nawet dzisiaj . 

R- to świetna wiadomość.  

///////////////////////////////////////////////////////////

Kolejny next pojawi się jak będzie 20 gwiazdek .







Natalia i Robert -Gliniarze_Miłość _Od_Pierwszego_WejrzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz