Nie wiedzieli że ktoś podsłuchuje ich rozmowę przez niedomknięte drzwi....nagle do pokoju wszedł Szef i powiedział.
Nacz- Robert wyjdź! Chciałbym porozmawiać z Natalią .
R- dobrze
N- co szef tu robi?
Nacz- Chciałem z tobą poważnie porozmawiać. Dlaczego mi nie powiedziałaś? Wiesz że traktuje cie jak córkę. Możesz mi wszystko mówić
N- ale o czym szef mówi. Nie rozumiem .
Nacz - Natalia nie udawaj . Nie jestem aż taki stary. Powiedz mi prawdę.
N- Nie wiem .
Nacz - słyszałem co powiedział twój lekarz że poroniłaś . Nie kłam. A poza tym jesteś na oddziale patologii ciąży .
N- nie wiedziałam jak to tobie powiedzieć szefie .
Nacz- czy to dziecko było Dawida?
N- jestem z nim w ciąży.
Nacz-jak to jesteś?
N- to była ciąża bliźniacza. Jedno tylko przeżyło. Przeze mnie. Zabiłam je .
Nacz -nie mów tak Natalka. To nie twoja wina .
N- moja . Nie powinnam w takim stanie jeździć na akcje a tym bardziej nie powinnam iść do tej fabryki sama . Byłam głupia.
Nacz- Uspokój się. Będzie dobrze.
N- nie będzie ,nie dam rady .
Nacz- dasz rade .
N-dziękuję.
Szef już powoli wychodził gdy Natalia się odezwała.
N-mam jedną prośbę. Chciałabym żeby to zostało tylko miedzy nami . Żeby nikt o tym nie wiedział. Tylko Szef , Aneta i Robert . Dobrze ?
Nacz- Oczywiście .
N- dziękuję . I chce żeby przychodzili do mnie tylko Aneta i Robert i oczywiście szef tez może.
Nacz- nie ma sprawy. Trzymaj się. Cześć.
N- Na razie
*Natalia*
Wiedziałam że będę musiała w końcu powiedzieć szefowi o tym ze jestem w ciąży. Nie wiem jak to dalej będzie ale mam nadzieje że będzie dobrze .
*19:25 ; mieszkanie Roberta *
*Robert *
Od razu ze szpitala pojechałem do swojego mieszkania . Ostatni raz byłem tam przed wybuchem . Natalia mówiła że będzie co jakiś czas tu przychodzić podlewać kwiatki . Wchodzę do mieszkania i ono wygląda jakby nie było moje . Posprzątane , czyste , wszystko na swoim miejscu . Kwiatki zadbane . Pomyślałem : to chyba nie jest moje mieszkanie . Musze podziękować Natalii . Nie musiała tego dla mnie robić. Byłem strasznie wycieńczony od dobrych trzech miesięcy prawie w ogóle nie spałem. Przebrałem się i położyłem spać .
*6:56*
Obudziłem się, umyłem , ubrałem ,zjadłem śniadanie i wyszedłem z domu . Pojechałem do Natalii .
*szpital ; 7:35 *
Skierowałem się do sali Natalii po drodze zatrzymała mnie pani lekarz .
L- dzień dobry panie Robercie . Pani Natalia teraz śpi. Proszę jej nie budzić, potrzebuje odpoczynku . Ale mam jedną prośbę jakby mógł pan przynieść potrzebne rzeczy dla Natalii . Kilka bluzek , spodnie najlepiej jakieś dresy . Bieliznę i potrzebne kosmetyki.
R- dobrze nie ma problemu przywiozę.
L- dobrze . Ja muszę już iść . Do widzenia .
R- do widzenia .
Poszedłem do sali Natalii po cichu wziąłem jej klucze do mieszkania i wyszedłem. Pojechałem do jej mieszkania i zobaczyłem tam jakby to był mój dom sprzed wybuchu . Wszystko rozwalone , jakby przeszedł tu huragan. Trochę tu ogarnąłem i zacząłem pakować torbę. Spakowałem wszystkie potrzebne rzeczy i pojechałem do szpitala po drodze wstąpiłam jeszcze do sklepu i kupiłem dla Natalii czekoladki . Włożyłem do torby i pojechałem już do szpitala . Dotarłem tam o godzinie 9:06 . Natalia już nie spała tylko czytała książkę.
R-cześć
N- hej Robert
R- mam dla ciebie rzeczy .
N- byłeś u mnie w domu ?
R- tak
N- nie musiałeś. Poprosiła bym Anetę. Mam tam mega bajzel
R- miałaś
N- nie.. tylko nie mów że mi posprzątałeś?
R-zrobiłem to . A z reszta ty tez to zrobiłaś.
N- dzięki.
R- jak tam się czujesz? Wiesz kiedy już wychodzisz?
N- lekarz mówi że jeżeli wyniki badań będą dobre to nawet dzisiaj .
R- to świetna wiadomość.
///////////////////////////////////////////////////////////
Kolejny next pojawi się jak będzie 20 gwiazdek .
CZYTASZ
Natalia i Robert -Gliniarze_Miłość _Od_Pierwszego_Wejrzenia
AksiTo będzie książka o życiu prywatnym jak i zawodowym gliniarzy z wydziału kryminalnego w Warszawie. Najwięcej będzie tu historii związanymi z Natalią i Robertem - jak widać po tytule . Bardzo zapraszam do czytania jej . Głównymi bohaterami są Natali...