009: To wszystko przez ciebie

831 43 0
                                    

„Najlepsza rzecz, jaka cię spotkała w życiu?

Uważam, że jest to pójście do X-Factora i samo to, że poznałam tam wspaniałych i utalentowanych ludzi, którzy mnie wspierają i wierzą w to, co robię.

Cały świat pogrążył się w żałobie. Ludzie zastanawiają się, dlaczego wczorajsze zdjęcia z Niallem Horanem przedstawiają was uśmiechniętych. Przecież wasz najlepszy przyjaciel zginął w wypadku samochodowym!

To, że Harry umarł wcale nie oznacza, że nie mogę być uśmiechnięta. Był moim przyjacielem, ale chciał, żebym żyła dalej i nie roztrząsała spraw sprzed lat. Robię to dla niego. Tęsknię za nim, tego się nie da ukryć, ale to nie jest tak, że o nim zapomniałam. O Stylesie nie da się zapomnieć.

Łączy cię coś z tym Irlandczykiem?

Jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi.

A co z twoją karierą? Jaki wpływ na nią ma to wydarzenie?

Mam w planach wydać nową płytę, ale dopiero na jesień. Teraz potrzebuję czasu dla siebie, aby pozbierać myśli i pobyć trochę ze znajomymi. Na pewno będzie jedna piosenka poświęcona ku pamięci mojemu przyjacielowi.

Rodzina, wspiera cię w twoich planach?

Kocham ich, ale ostatnio nie mam czasu na spotkania z nimi.

Czy pojawił się ktoś ważny w twoim życiu?

Moja przyjaźń z Perrie Edwards odżyła na nowo. Mieszkamy razem i spędzamy ze sobą mnóstwo czasu. Oczywiście, w najbliższym czasie mam zamiar kupić sobie mieszkanie, ale coś mi się wydaje, że Pezz nie pozwoli mi na wyprowadzkę od niej.

Czyli spędzasz z nią mnóstwo czasu? Jak skomentujesz rozpad jej związku z Zaynem Malikiem?

(śmiech) Nie skomentuję.

Kiedy twoi fani mogą spodziewać się jakiegoś koncertu bądź eventu z twoim udziałem?

W najbliższym czasie nie planuję występów. Przyczyna chyba każdemu jest znana. Przepraszam.

Miło było mi z tobą porozmawiać, Cher. Mamy nadzieję, że niedługo się zobaczymy w nieco milszych okolicznościach.

Ja także, dziękuję.”

Wywiad przeprowadzony na szybkiego, podczas audycji radiowej w The Hits Radio. Wizyta została już umówiona przez mojego menadżera, więc musiałam się tam pojawić, chociaż bardzo tego nie chciałam. Po pierwsze: musiałam mówić o Harrym; po drugie: trzeba było wstać o ósmej rano; po trzecie: nie wiadomo jak to odbiorą moi znajomi.

Wyszłam ze studia i skierowałam się do domu mojej przyjaciółki. W końcu stąd nie było aż tak daleko, więc mogłam iść pieszo. Kilkoro ludzi patrzyło na mnie ze zdziwieniem, ale nie zawracałam sobie nimi głowy. Wyjęłam z kieszeni telefon i napisałam esemesa do swojego przyjaciela. Tak, przyjaciela. Chociaż ostatnimi czasy ten chłopak stał się dla mnie bliższy niż tylko przyjaciel.

To: Niall Horan

„Wspólny lunch?”

Wczoraj siedzieliśmy do dziesiątej w nocy w Milk Shake City.  Nigdy w życiu nie spędziłam dwóch godzin tak dobrze się bawiąc. Oczywiście, rano zdjęcia z naszego wyjścia były już w sieci, więc o prywatności nie było nawet mowy.

Mój telefon zakomunikował mi, że przyszła nowa wiadomość. Otworzyłam ją i uśmiechnęłam się do siebie.

More than friend // N.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz