Miałem zamiar zaprosić Clarę na Bal, ale ustąpiłem Syriuszowi.
Właściwie to założyliśmy się.
We czterech poszliśmy do niej. Dał jej wybór, co woli zrobić pocałować jego czy wypić eliksir wielosokowy. Nie wiedziała jednak co się z tym wiąże (pocałunek - zaprasza Syriusz; eliksir - zapraszam ja). Widziałem, że się waha. W sumie każda chciała się z nim całować. Tyle, że Clara odkryła tę chęć dopiero kilka tygodni temu.
Wzięła szklankę i upiła łyk, po czym przyciągnęła Syriusza do siebie i pocałowała! Sprawiła tym, że on też miał eliksir w ustach i oboje zamienili się w McGonagall. Była wściekła, ale Syriusz postanowił spróbować i zaprosił ją. Odmówiła.
Poszła ze mną.
Wyglądała nieziemsko. Miała włosy spięte w kok i lekki makijaż. Ubrała się w błękitną sukienkę, która ładnie podkreślała talię. Do tego buty na płaskim obcasie
-Lepiej wyglądam w szpilkach, ale nie umiem w nich chodzić - śmiała się
Mi pasowało.
Zaskoczyła mnie błękitna sukienka. Przyzwyczaiłem się do tego, że chodzi w ciemnych ubraniach.
Jej ulubione kolory to zieleń i czerń
Tyle, że nie miała żadnych ciuchów w kolorze zielonym. Preferowała czarne, szare i granatowe, tak żeby nie wrzucać się w oczy
Lily zaprosiła Mathiasa i oboje gdzieś zniknęli. Zostaliśmy sami. Większość czasu spędziliśmy na rozmowie. Potem poprosiłem ją do tańca.
Pod wpływem emocji pocałowałem ją, a ona mi na to pozwoliła.
Wtuliła się we mnie.
Najpiękniejszy wieczór jaki pamiętam.Następnego dnia stało się coś dziwnego. Mianowicie nie pamiętałem żebym kładł się spać, a gdy się obudziłem byłem sam w pokoju. Po Jamesie, Syriuszu i Peterze ani śladu.
Zacząłem się ubierać i dobiegły mnie czyjeś szlochy. W pierwszej chwili pomyślałem, że Jęcząca Marta zagnieździła się u nas w łazience.
Ale nie. Była pusta.
W pokoju wspólnym siedziało kilku chłopców i dwie dziewczyny. Obie były łyse, a chłopcy mieli różnobarwne włosy i brwi. Najmniejszy z nich siedział po środku i to on był źródłem hałasu.
Minąłem ich, a jednak nadal czułem na sobie ich spojrzenia. Odruchowo przeczesałem włosy ręką. Są.
Wyszedłem jak najszybciej umiałem. Na korytarzu znajdowała się masa gołych lub różnokolorowych głów.
Nie widząc nigdzie przyjaciół poszedłem do Krukonów. Wszedłem razem z zielonowłosą.
Nigdy nie byłem w pokoju Clary i czułem się nie zręcznie. Z radością stwierdziłem, że jest sama.
-Cześć
-Hej, wyspałeś się już?
-Mam wrażenie, że jeszcze śpię.
-Dlaczego?
-Wszyscy są albo łysi albo mają kolorowe włosy.
Wzięła kosmyki swoich włosów oceniając ich stan.
-Ale co się stało?
-Nie mam pojęcia. Myślę, że to sprawka Jamesa i Syriusza. Nie było ich w pokoju. Peter też zniknął.
-Może wyłysieli i wstydzą się wyjść
-Ale czemu nam nic nie jest?
-Bo może to my zrobiliśmy? - uśmiechnęła się zadziornie
-Pamiętasz co się działo wczoraj?
-Tak
-Kiedy się rozstaliśmy... znaczy przestaliśmy tańczyć?
-Około 23 poszliśmy do twojego pokoju, rozmawialiśmy trochę i poszłam do siebie
-Widziałaś kogoś z Huncwotów?
-Tak, Peter był razem z Krukonką, a potem rozmawiałam z Syriuszem...
Ta wiadomość mnie zasmuciła.
-Czego chciał?
-Zapytał czy chciałabym z nim zatańczyć, ale odmówiłam. Pochwalił, że ładnie wyglądam i poszedł.
-Tak krótko?
-To co? Dla mnie lepiej
Nie wspomniała o pocałunkuUdaliśmy się razem na śniadanie. Wszyscy mierzyli nas zazdrosnymi spojrzeniami.
Wielka Sala pogrążona była w rozmowach jak nigdy dotąd, a brakowało mniej więcej połowy uczniów.
Nawet nauczyciele na chwilę nie milkli.
Przy stole Gryfonów siedziała tylko trójka moich przyjaciół. Każdy miał włosy, ale siedzieli z równie niezadowolonymi minami co reszta.
-Cześć, gdzie byliście? Co się dzieje?
Glizdogon był chętny mi odpowiedzieć, ale James zgasił jego zapał.
-Zaraz wszystkiego się dowiesz
-Moi drodzy - przemówił dyrektor - wczoraj na balu zaszedł pewien incydent. Ktoś zabawił się waszym kosztem. Znamy już odpowiedź i dwaj sprawcy ponieśli już karę. A na waszą prośbę, po ustaleniu z profesorami żaden bal już nigdy nie odbędzie się w Hogwarcie
-Kto to zrobił? - krzyknął chłopak z Hufflepuffu
James i Syriusz wymienili spojrzenia. Wstali zgodnie.
-My!
Jak przez tyle lat szkoła ich uwielbiała tak teraz nienawidziła
CZYTASZ
Ty i Ja, Wilkołaki Dwa
FanficJak wiadomo Clara McKinley była nie tylko obiektem westchnień Syriusza Black'a. Pierwszy polubił, pokochał ją Remus Lupin, ale niestety za późno zaczął to okazywać. Jej serce należało do jego przyjaciela. Zapraszam na historię o Clarze i Syriusza z...