NOT SENT || ZIAM

ROZDZIAŁ 28

Startujemy z tygodniowym codziennym rozdziałem :D 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kiedy szli już do domku, Zayn uśmiechał się. Czuł, że jego dawny Liam wrócił. Szatyn nie wspominał już o Cheryl, co bardzo ucieszyło mulata. Dał Payne'owi drugą szansę, bo przecież każdy na nią zasługuje, prawda?

- Ciekawe czy chłopacy już wstali - zaczął rozmowę Malik.

- Pewnie nie. Założę się, że jeszcze śpią - zaśmiał się starszy.

- Może i masz rację - zgodził się z szatynem.

- Bo wiesz.. ja.. - zaczął Liam, ale przerwał, czując na sobie wzrok Zayn'a.

- Ty co? Mów Lee - mulat posłał mu pocieszający uśmiech.

- Chcę jeszcze raz przeprosić. Zachowałem się jak dupek - wyrzucił niechętnie z siebie.

- Było, minęło. Zapomnijmy o tym - westchnął Malik. Wolał już nie wspominać tego. Jedynie pragnął by Liam był jego na zawsze, a przynajmniej przez jakiś czas. Zamyślił się. Z tego wszystkiego wyrwał go Payne.

- Co jest? Nie słuchałeś mnie - słusznie zauważył wyższy.

- Tak sobie - odparł cicho Zayn - Zastanawiałem się tylko.

- Ahh tak? A o czym? - szybko zapytał szatyn.

- Nic ważnego - próbował zakończyć temat brunet.

- Myślę, że jednak jest to istotne - zatrzymał się w połowie drogi. Czekał kiedy i mulat to uczyni.

Chwilę trwało nim Malik spostrzegł, że Liam zatrzymał się lekko z tyłu. Cofnął się odrobinę, stał już centralnie przed ciałem starszego, o kilka miesięcy, szatyna.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Jamie.. potrzebujemy kogoś wynająć.. - stwierdziła zdecydowanym głosem Cole.

- Po co skarbie? - zapytał brunet. Nie spodziewał się tego.

- Chcę wykończyć Malika, a zaraz za nim Payne sam się zabije - odpowiedziała dumnym głosem. Była zadowolona ze swojego planu.

- No tak.. jutro pomyślimy nad tym, dobrze? A dziś odpoczywaj - uśmiechnął się brązowooki. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

PS. Suka Cheryl zaczyna coś planować xd

Widzimy się tu jutro ♥ 

Takie info.. każdy kto czyta niech zostawi po sobie gwiazdkę lub komentarz.. cokolowiek. Chcę wiedzieć ile was tu jest ♥

Kocham was ♥

Madzix xx