#8 Odwiedziny

53 2 10
                                    

Odłożyłam telefon i z racji tego, że nie miałam nic do roboty, postanowiłam zrobić sobie drzemkę. Zasnęłam dość szybko. Śnił mi się atak akumy. Zaakumizowana była Marinette, ponieważ Chloe wrzuciła do wody jej szkicownik. Typowa walka, co tu dużo mówić. Wtedy poczułam ciepło na policzku

-Ej, przecież to sen! Jakim cudem ja coś czuję?!- Krzyknęłam w śnie

Bohaterowie dalej walczyli. Pewnie nawet mnie nie usłyszeli.

-Trzeba się jakoś obudzić -Pomyślałam- Hmm...tylko jak?... Sny ze spadaniem!

Zapewne każdy miał jakiś "sen" w którym spada, a gdy już uderza o ziemię budzi się podskakując na łóżku. Stanęłam więc na szczycie wieży Eiffla.

3...2...1... Hop!- Rzuciłam się w dół. Nienawidzę tego uczucia gdy zderzam się z ziemią.

Obudziłam się niemal spadając z łóżka. Zauważyłam jeszcze jak Adrien odrywa szybko rękę od mojego policzka i ląduje na ziemi. Siedziałam na materacu i patrzyłam na niego wielkimi oczami.

-Witam- Uśmiechnął się wstając z podłogi- Preferuję delikatniejsze pobódki, bo prawie dostałem zawału

-Gdybyś dostał zawału, przynajmniej też trafiłbyś do szpitala i widzielibyśmy się codziennie- Stwierdziłm fakty

-Hahah jak ja bym z tobą wytrzymał

-Nie miałbyś wyboru- Uśmiechnęłam się tryumfalnie po czym spojżałam na szafkę stojącą obok mojego łóżka. Na niej znajdowała się miłość mojego życia... Pizza. Nie myśląc ani chwili otworzyłam pudełko i zaczęłam zajadać.

-Smacznego- Chłopak także wziął do ręki kawałek

-Aa no tak- Wiedziałam, że mówienie z pizzą w ustach jest niekulturalne ale co miałam poradzić- Smacznego i jeszcze raz dziękuję

-Aa no tak- Wiedziałam, że mówienie z pizzą w ustach jest niekulturalne ale co miałam poradzić- Smacznego i jeszcze raz dziękuję

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

----------------

Rozmawialiśmy tak jedząc pizzę, że zapomnięliśmy o całym świecie. Lecz kiedyś pizza musiała się skończyć.

-Ale dobra była- Powiedziałam przecierając sobie usta chusteczką.

-Mhm- Przyznał Adrien dokańczając jeszcze swój kawałek- Aa... Zapomniałbym, że przyszedłem tu między innymi po to, żeby przekazać Ci notatki z dzisiaj

-Dziękuję, co ja bym bez Ciebie zrobiła- Posłałam mu uśmiech- Jutro powinnam już być w domu, może przyjdziesz po szkole?

-Postaram się jakoś wyrawać... Co jutro jest?

-Czwartek

-A pamiętasz co jest w piątek?- Chłopak przybliżył się do mnie z porozumiewawczą twarzą

Chwilę siedziałam z głupią miną, po czym niemal podskoczyłam na łóżku:

-O MATKO W PIĄTEK FILM!!!

 IF I KNOW YOU · Story of a brave little girl · MiraculousWhere stories live. Discover now