°13

2.1K 80 19
                                    

Tylko poprawiony.

🌹W zdrowiu i chorobie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


🌹W zdrowiu i chorobie...🌹

Sprawdziany...egzaminy...testy. Teraz tylko to siedziało mi w głowie. Mimo, że uczyłam się bardzo dobrze to chciałam mieć najlepsze oceny, więc siedziałam przy swoim biurku i uczyłam się ze wszystkich sił. Książki i podręczniki były dosłownie wszędzie. Skoro Namjoon nauczył się tego wszystkiego to ja też mogę...prawda? Być w tym 1% to było moje marzenie. Chociaż nie miałam lekko...najbardziej znienawidzona przeze mnie nauczycielka obrała sobie moją osobę za cel do dręczenia. Co chwilę odpytywania albo jakieś dodatkowe prace domowe. Nikt nie dostawał w kość na jej lekcjach tak jak ja. Przecież są też inni nie? To czemu ona się tak na mnie uwzięła...bo jestem innej narodowości? Całe szczęście, że w tym dopingował mnie mój ukochany chłopak. No może czasami był zły, ponieważ więcej czasu poświęcałam nauce niż jemu, ale rozumiał to. Był bardzo wyrozumiały i nie przeszkadzał mi. A ostatnia klasa to nie przelewki...

Była niedziela i jak zwykle spędzałam czas przy nauce. Te wszystkie wzory chemiczne i matematyczne jakoś ciężko wchodziły mi do głowy. Nie poddam się, mimo, że zmęczenie w końcu dało o sobie znać. Osiągnę mój cel chodźby nie wiem co! Sięgnęłam po raz kolejny po podręcznik od chemii. Otworzyłam go i zaczęłam czytać...po 5 minutach zaczęły mi się pojawiać mroczki przed oczami. Przydałaby się przerwa...

Wzięłam telefon do ręki by sprawdzić godzinę. 19.47...i 10 nieodebranych połączeń od Skarbka...mam przerąbane. Jimin bardzo się martwi, kiedy nie odbieram od niego telefonu...ostatnio mi mówił, że jak nie będę odbierać od niego 5 razy to przyjedzie by sprawdzić czy nic mi nie jest i czy jestem bezpieczna...a w tym momencie byłam pewna, że z pewnością już tu jedzie. Ostatnie połączenie było 15 minut temu....
Spojrzałam na swój pokój...istny chlew! Ubrania na podłodze...książki, brudne talerze po jedzeniu jakby to powiedziała moja mama? Tylko nasrać na środku i przyklepać (moja mama tak mówi)...moja rodzicielka zawsze miała poczucie humoru...zaczęłam się śmiać i poczułam jakiś brzydki zapach...no tak to ja...kiedy ostatnio brałam prysznic? Nie pamiętam...taki ze mnie czyścioszek.

Pobiegłam szybko wziąć prysznic. Wróciłam szybko do pokoju i pozbierałam na szybko wszystkie śmieci. Wszystkie ubrania wepchałam do szafy, a cały pokój wypsikałam odświeżaczem powietrza...miałam dobre przeczucie...z dołu było słychać dźwięk otwieranych drzwi i głos mojego ukochanego...

-Kruszynko! jesteś w domu??- powiedział chłopak, a ja wyskoczyłam z pokoju i pobiegłam się przywitać z moim chłopakiem.

-Hej- powiedziałam i pocałowałam chłopaka w usta.

-Dlaczego nie odbierałaś?- zapytał Jimin i przytulił mnie do siebie.

-Martwiłem się...- powiedział i pocałował mnie w usta...

-Uczyłam się...przepraszam.. - powiedziałam i odsunęłam się od chłopaka.

Zaczęłam iść w kierunku mojego pokoju...czułam jak Jimin idzie za mną...

Być z nim °JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz