Amelia pov.
Wychodząc z łazienki, podsłyszałam rozmowę Igora.
- Tak, mogę dzisiaj przyjechać. - powiedział.
- Też tak sądzę. - zaśmiał się.
- Do później. - rozłączył się.
Odwrócił się w moja stronę i posłał mi uśmiech.
-Cześć,będę już się zbierać. -powiedziałam.
- Dlaczego? - zapytał.
- Nie chce ci siedzieć na głowie. - westchnęłam.
- Daj spokój, siadaj i jedz, zrobiłem naleśniki. - wskazał na stół.
Zajęłam miejsce naprzeciwko niego i zajadałam się pysznościami.
- Pojechałabyś ze mną dzisiaj do studia nagrań? - zaproponował.
- Po co chcesz jechać do studia? - zmarszczyłam brwi.
- Nagrać nowy nutę , a po co innego. -zaśmiał się.
- Jesteś piosenkarzem? - zdziwiłam się.
- Raperem. - poprawił mnie.
- Mogę jechać, ale o której? - zmieniłam temat.
- O siedemnastej będę po ciebie. - powiedział,
- Spoko, a mógłbyś mnie odwieźć do domu? - zapytałam.
- Jasne, chodź. - zabrał kluczyki z blatu.
Igor wysadził mnie pod blokiem. Będąc już w mieszkaniu, posprzątałam trochę.
Następnie postanowiłam włączyć sobie jakaś muzykę. Odpaliłam youtub i włączyłam pierwszą,lepszą składankę rapów.Pierwszy poleciał rap,który już znałam.
Sprawdziłam jego nazwę.- ReTo - Bossman. - powiedziałam sama do siebie.
Przyglądałam się teledysku,gdy zauważyłam,że był tam nie kto inny jak sam Igor Bugajczyk.
Zerkłam na telefon, a tam 17:48 i 1 nieodebrane połączenie od chłopaka minutę temu. Szybko oddzwoniłam.
- Czemu nie odebrałaś?- zapytał.
- Przecież nie jestem na każde twoje zawołanie. - odpowiedziałam.
- A tobie co? - powiedział.
- Chyba okres mi się zbliża, przepraszam - westchnęłam.
- Dobra nie ważne, chodź na dół. - zaśmiał się.
- Biegnę. - rozłączyłam się.
Ubrałam buty i zeszłam ma dół zamykając drzwi na klucz. Na dole stał Igor, paląc jak zwykle papierosa. Gdy zauważył mnie zgasił go i otworzył mi drzwi do auta.
- Niszczysz sobie zdrowie. - powiedziałam zapoznając pasy.
- Dlatego cieszę się,że ty nie palisz. - mrugną do mnie.
Na miejscu..
Rozbrzmiał dźwięk mojego telefonu, spojrzałam na wyświetlacz , a tam ,,Martyna".
- Halo? - powiedziałam odbierając.
- Kurwa Amelia gdzie ty jesteś? - zapytała. -Czekam pod blokiem. - dodała mega zirytowana.
- O Cholera zapomniałam. - przybiłam sobie facepalm'a.
- Miałaś mi wszystko wytłumaczyć! - krzyknęła.
- Obiecuje wytłumaczę,ale jutro. - westchnęłam.
- Okej, Pa - rozłączyła się.
Dojechaliśmy pod ogromy budynek. Weszliśmy do windy, a następnie pojechaliśmy na siódme piętro. Za czarnymi drzwi z napisem ''reto'' znajdowało się kilku chłopaków.
- To tak Amelia to jest Żabson,Grucha,Adrian i Kacper. - przedstawił mi ich pokazując na nich po kolei.
- Cześć wam - pomachałam im.
- Siema - powiedzieli chórem oprócz Żabsona.
Ten natomiast wstał i podwyżek w moją stronę.
- Witam szanowną panią - powiedział i ucałował mi rękę uśmiechając się,a ja
zarumieniłam się.- Ej - powiedział zirytowany sytuacją Igor.
Chyba był zazdrosny,przynajmniej mi się tak wydawało.
- Co? - zapytał Żabson uśmiechając się do niego.
- Musimy porozmawiać, Mateusz. - popatrzył na niego poważnie.
Podeszli na chwile do kąta , chłopak patrzył raz na mnie, raz na Igora śmiejąc się głośno, gdy on coś do niego mówił.
Po 3 godzinach Igorowi udało się nagrać to perfekcyjnie.Po czym zrobiliśmy sobie wspólną fotę.
Spytałam Żabsona czy mogę wstawić na Instagrama.-No nie wiem, a dostane coś w zamian?
- zapytał uśmiechając się zalotnie.-A co byś chciał? - zapytałam śmiejąc się.
- Buziaka. - powiedział poruszając brwiami.
- Chyba w ryj odemnie - powiedział Igor.
Zaśmiałam się tylko. Ta cała jego ,,zazdrość" była zabawna.
- Zawistowski, tak zawsze. - powiedział Adrain spoglądając na Żabsona.
On tylko się uśmiechnął i zbliżył się do mnie.
- To jak będzie? - zapytał.
Igor stanął przede mną i zmroził go wzrokiem.
Perspektywa Igora :
Posłałem mu groźne spojrzenie i przytuliłem dziewczynę.
- O co ci chodzi tylko gadamy?- powiedziała zdenerwowana, wyrywając się z uścisku.
~ Ale ona jest seksowna jak się złości.. O kurwa mój kutas ~ pomyślałem.
Natychmiast posadziłem ją na swoje kolana.
- Co ty robisz? - zapytała.
Podniosłem lekko nogę i chyba zrozumiała o co chodzi.
- Mamy problem, kochana - powiedziałem.
- Chyba ty masz- prychnęła.
-Właśnie,że my mamy, bo to ty to zrobiłaś- powiedziałem jej do ucha.
CZYTASZ
Frist and last love || ReTo
FanfictionStara nazwa książki : Czas pokaże Tak, książka przechodziła poprawki, abyście mogli ją przeczytać. Jest to moja pierwsza książka, a jak na pierwszą osiągnęła najwiecej wyświetleń także ten no dziękuje. Również dziękuje bardzo jeśli ją czytasz. Zapr...