Dzisiejszy dzień jest gorszy
Czuje, że bez fajek się nie obejdzie,
czekam aż ta myśl ode mnie odejdzie
Deszcz zazwyczaj mnie raduje
ale dzisiejszy dzień za bardzo mnie psuje
Biorę pierwszą tabletkę
Chwilowy uśmiech
Wychodzę z domu
Chciałabym się tym z kimś podzielić, szkoda tylko, że nie mam komu
Siedzę na krawężniku
Patrzę na pędzące auta, jest ich bez liku
Nie wiem jakim cudem znalazło się to w mojej kieszeni
ale druga
Tym razem iskra szczęścia jest długa
Wstaję i idę przed siebie,
już niemal uciekam ulewie...
lecz muszę się zatrzymać
Trzecia
Na polanie widzę tonę kwiecia
Czuję zmęczenie, to dziwne. (Droga nie była długa, to chyba słabych kości zasługa)
Co robią moje myśli naiwne?
Czwarta
Moja bluza jest podarta,
a ja leżę, chyba upadłem
Piąta i szósta
Szczerze mówiąc wolałbym całować Cię w usta
lecz teraz nie mogę nawet się podnieść
Nie powiem Ci o tym bo wiem, że nie mogłabyś tego znieść
Siódma, ósma i dziewiąta
po nich po nich w pudełku została już tylko dziesiąta
Czuję lekkie drgawki
Moje ciało zachowuje się jak pijawki,
nie mogę oderwać go od ziemi