Perspektywa Kuby:
To wszystko działo się tak szybko ten postrzał, reanimacja, łzy, smutek
ciągła słowa Natalii " Przepraszam że ci nie wierzyłam" a
ja nawet nie umiem być na nią zły.Po prostu nie umiem ...
Odkąd Natalia wyszła ze szpitala to mieszka ze mną dobrze ją rozumiem kto chciałby mieszkać z osobą która zaplanowała twoją śmierć teraz właśnie
szykujemy się do pracy:
K:To co jedziemy do roboty?
N:Kuba poczekaj jeszcze raz chciałbym ci podziękować
K:A ja ci jeszcze raz powiem że mówisz to po raz setny
N: Wiem ale jeszcze raz dziękuję.A teraz chodź jedziemy do pracy
* * *
Perspektywa Natalii:
Dzisiaj nie było poważnych spraw tylko raporty postanowiłam że dzisiaj wyznam Kubie
że go kocham
* * * * W domu
N: Kuba bo ja słyszałam jak mówiłeś w szpitalu że mnie kochasz i ja też Ciebie kocham