Mickiewiczu! Gdy to dzieło przeczytałem po raz pierwy,
Istoty tego dramatu nie zrozumiałem,
Lecz i ja w miłosnym cierpieniu się zabłąkałem,
Uczucie do niej duszę mą pali i szarpie za nerwy,
Dziewiąta godzina- miłość i uczucia,
Mówił o teorii "bliźniaczych dusz",
Po śmierci razem, lecz za życia nędzny kurz,
Jej drugim rodzajem zgniję, młody, bez obycia,
Dziesiąta godzina- świeca zgasła,
Rozpacz odrzuca marzenia w cień szkaradny,
Już się mną bawić nie będziesz, "puchu marny",
Na emocje się targam, wtem Bóg anioła nasłał,
Jedenasta godzina- czas przestrogi,
Niech znikną frasunki, proszę o pokutę,
Lecz jej nie będzie, serce na ziemi zakute,
Znikłeś, zniknę i ja..Gustawie mój drogi.
YOU ARE READING
MOŻNI TEGO ŚWIATA
PoetryWiersz kierowany do wszystkich władz na Świecie, szczególnie tych, które nie mają za nic prawa człowieka i interesuje ich własny dobrobyt. Ma charakter pouczający. Ostrzega adresatów, iż największą władzę pełni Bóg, który ze wszystkiego ich rozliczy.